Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 584 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 39  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2009-12-19 12:01:00 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-09-28 13:18:32
Posty: 129
Lokalizacja: Poznań
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: rower
Czym się różni pediatra od pedofila?
Ten drugi naprawdę kocha dzieci.

---

Dlaczego mały Jasio nie płakał, jak spadł z rowerka?
Bo mu kierownica płuco przebiła.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2009-12-20 16:08:43 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-02-06 22:07:49
Posty: 649
Lokalizacja: Tarnów
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha R1 RN12
W sex-shopie klientka prosi o wibrator o napędzie elektrycznym. Stojący obok klient przedstawia się i mówi:
- Ja mógłbym zaoferować pani znacznie lepszy model o napędzie jądrowym...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-01 13:28:31 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-04-28 21:57:31
Posty: 73
Lokalizacja: Grudziądz
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: T-cat 2000
Dlaczego mężczyźni boją się inteligentnych i niezależnych kobiet?

Bo zjawiska paranormalne zawsze są mocno niepokojące. :D

Wiecie jak się nazywa Ruski ksiądz?
- Pop.
A wiecie jak się nazywa Ruski organista?
- Pop music...

Co można z jednej strony lizać, a z drugiej przyklepywać ?
- Znaczek pocztowy!

Wiecie, jak się nazywa wynalazca pisuarów?
- Ley_na_mour!

A wiesz kto wymyślił spodnie?
- Radziecki uczony I. Golodupcew.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-24 16:23:58 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
-Czym się różni zwykły zająć od zaleca latającego?
-???
-Orłem na plecach.

Do szkoły przyszła nowa młoda polonistka.
Pierwsze zajęcia miała z 3 klasą podstawówki.
Na zajęcia w celu zbadania czy się nadaje przyszedł dyrektor i usiadł w ostatniej ławce tuż za Jasiem.
Lekcja się zaczęła i pani napisała na tablicy:
"Ala ma kota"
Prosi kolejno dzieci o przeczytanie ale żadne nie umie. Nagle Jaś podnosi rękę i czyta.
"ale ma dupe!"
Oburzona pani prosi o wyjście za drzwi.
Jaś wstaje odwraca się do dyrektora i mówi:
"jak nie umiesz czytać to nie podpowiadaj!!!"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-24 16:40:00 
Niemowlak

Dołączył(a): 2010-01-23 18:06:25
Posty: 22
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF600R
dobre z Jasiem :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-24 16:53:31 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Z Jasiem boskie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-24 17:22:16 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
W sumie nie dowcip ale...
A teraz autentyk potwierdzony przez 2 osoby.

2 nauczycielki wybrały się na stok do Rąblowa (wieś koło Wąwolnicy) na otwarcie sezonu narciarskiego.
Wyjechały na stok wyciągiem i jednej się coś tam zachciało a w dół daleka droga więc w krzaki.
Jak już rozpięła kombi i zdjęła majtki wywróciła się i z nartami w dół bez ubioru znacz na kostkach.
Zjeżdżając niestety złamała rękę i do szpitala koleżanka jej towarzyszyła.
W szpitalu składali jej rękę a koleżanka na pogotowiu czekają.
Po paru minutach od przyjazdu nieszczęśników przywieźli połamanego faceta.
Facet śmiał się razem z całą karetką a miał złamaną rękę i nogę (czy coś takiego)
Lekarz przyjmujący pacjenta pyta się co tak go bawi a ten:
jadę na nartach a tu mi baba z gołym tylkiem zagapiłem się i wywróciłem się...
Opowiedział mi to kolega z pracy i koleżanka ze szpitala :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-25 00:07:39 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-11-11 22:38:52
Posty: 207
Lokalizacja: Wawka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6
15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz.
Poranny posiłek, modlitwa.
Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich
- Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast
toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego
z każdej ze stron. Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży,
tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie.
Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a
Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygrana bitwę?
- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i... Po prostu nie dam rady...Król udał się więc do kolejnego rycerza:

- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę ?
Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i
wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....

Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ?
- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ..

-Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ?
- No chyba wszyscy...
- Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem..
Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw króla.

-Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanąć do niego?
Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali.
Nikt nie chce... Nagle słychać:
- Ja! Ja! Ja chcę!!! Ja pójdę!!!
Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany.
- Rany Boskie, nie ma nikogo innego????
No i nikogo innego nie było.
Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole,
miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą....
Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.

Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii !!!
Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle nie
zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś
takie jęki słychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu. Patrzą Polacy,
a tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzęsącą się
ręką trzyma miecz na gardle Niemca.

I mówi:- Masz szczęście ch..uju, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb upierdolił!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-25 01:30:38 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
MICI hahahahaha 100/100!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-25 09:36:41 
Główny Wódz Bractwa

Dołączył(a): 2007-03-27 11:57:43
Posty: 1123
Lokalizacja: Elbląg
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 735 200 934
Obecne moto: BMW K1600GT
No, historię w takim przekazie to trawię. Wiedziałem, że Grunwald musieliśmy wygrać jakimś fortelem. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-25 10:01:00 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-11-11 22:38:52
Posty: 207
Lokalizacja: Wawka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6
no to jak było dla historyków to jeszcze zapodam anegdotkę dla filozofów :
Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po majonezie i wypełnił go po brzegi dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny. Oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń. Profesor powiedział: "Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: wasza rodzina, wasz partner, wasze dzieci, wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: wasze mieszkanie, wasz dom albo wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym waszą ciężką pracę. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą waszą energię na drobne rzeczy (pracę), nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas waszym dzieciom i waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie wam jeszcze dość czasu na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek."

Po zajęciach jeden ze studentów wziął słój, wypełniony po brzegi kamieniami, żwirem i piaskiem. Nawet sam profesor zgodził się, że słój jest pełny. Student bez problemu wlał do słoja butelkę piwa. Piwo wypełniło resztę przestrzeni - wręcz wsiąknęło w piasek - teraz słój był naprawdę pełen.

Morał z tej historii - nieważne, jak bardzo wasze życie jest wypełnione, zawsze jest jeszcze miejsce na browarka. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-25 21:16:55 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-03-26 20:20:53
Posty: 483
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW S1000XR
święta racja :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-27 09:57:51 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-10-26 13:13:32
Posty: 85
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GSXR 750 K7
Usłyszane przeze mnie wczoraj w saunie.

Rozmawia dwóch 14-latków:
- Jak byłem na koloniach to chodziłem z taką 2,5 roku starszą, fajna była, później też jeszcze chodziliśmy.
- Ruchałeś???
- Nie, pani weszła :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-27 13:06:32 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-07-08 12:27:11
Posty: 222
Lokalizacja: Jaktorów/Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 606-346-789
Obecne moto: YZF 600R
hehehe :P . Nie ma sie z czego smiac , jakby pani weszla to mogly byc z tego dzieci :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Dowcipy
PostNapisane: 2010-01-29 21:05:23 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-04-28 21:57:31
Posty: 73
Lokalizacja: Grudziądz
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: T-cat 2000
Dowcip jeszcze z czasów "ogólniaka" usłyszany na lekcji religii co najlepsze od księdza:

- Wiecie dlaczego mąż przenosi żonę przez próg podczas uroczystości weselnej?
- A widzieliście kiedyś sprzęt AGD, który sam wchodzi do mieszkania? :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 584 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 39  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org