Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=2&t=12120
Strona 1 z 1

Autor:  reek [ 2012-11-28 17:09:30 ]
Tytuł:  Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Problem jest taki że schodzi z obrotów i gasnie albo jak sie jedzie to to zostaje chwile na obrotach i dopiero schodzi
czyszczenie i regulacja gaźników nic nie pomogła
kombinacje z linka gazu tez
nowe świece
pompka dobra
filtr paliwa zmieniony
i dalej to samo
ostatnio jak brałem od mechanika to na postoju działał normalnie dojechałem do domu i powrót do przeszłości
za chwile wymienię pół motoru

Autor:  wojtek_lbn [ 2012-11-28 21:08:51 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

a prąd był sprawdzany? ładowanie, stan akumulatora?

poza tym nie ten dział, powinno być w tuningu i mechanice...

Przeniesione.
Brodzins

Autor:  Qbas [ 2012-11-29 00:57:14 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Pobaw się pokrętłem od regulacji obrotów, u mnie pół obrotu potrafi właśnie takie cuda wyczyniać.

Autor:  lelek [ 2012-11-29 09:47:21 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Jak schodzi z obrotow ? normalnie czyli szybko czy powoli az zgasnie ?
Ile km ma przejechane moto ?

Czy mechanicy potrafia poprawnie ustawic gazniki ? - ja mam speca ale po poprzednim wlascicielu 2h mi ustawial gazniki, taki byl rozpizdziel - na poczatku moto mi schodzil bardzo powoli z obrotow.

Sprobuj ustawic mu obroty na 1300-1500 linka poprawej stronie co jest nad deklem.

Ewentualnie ustaw roboczo na 2000 i zobacz czy tez gasnie.
Pozdro

Autor:  reek [ 2012-11-29 21:32:09 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Pierwsze co to się bawiłem pokrętłem od regulacji obrotów
moto ma przejechane prawie 50tys
czesto jest tak ze po roznych zabiegach działa na postoju normalnie ale z 10 km i znowu to samo powoli sobie schodzi z obrotow i gasnie

Autor:  bunia [ 2012-11-29 21:40:14 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

a jak stan paliwa? bo kiedyś zalałem takie ścierwo, że ujechałem tyle co pozostało w wężyku i gaziorach. Kolejna sprawa to odpowietrznik baku - taki mały pierdolnik przy zamku, tam gdzie wkładasz kluczyk. Jak jest zatkany to robi się podciśnienie i paliwo nie chce lecieć. Bo skoro 10 km możesz ujechać, to zleci paliwo z wężyka i gaźników i zassie trochę paliwa z baku i coś się zaczyna po drodze pieprzyć.

Poprawcie mnie, jeśli mylę się, bo z tym odpowietrznikiem to strzelam, pamiętam takie ustrojstwo przy mzetce, też mi narobiło szukania co nie miara :D

Autor:  miąchal [ 2012-11-29 22:17:56 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Może odpowietrznik, może zagięty przewód paliwowy, może filtr paliwowy nieoryginalny - i ma za małą przepustowość - lub się zapowietrza( ja miałem taki przypadek - bąbel powietrza i paliwo nie mogło go wypchnąć)... sporo moze być przyczyn... W baku może masz liść albo kawalek lakieru czy kleju - zatykający paliwo...

Autor:  reek [ 2012-12-01 14:27:26 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Dodam jeszcze ze jeździć sie da normalnie tylko jak wolno jade albo stane to mi zejdzie z obrotow i zgasnie
a jak mu zwieksze obroty to potrafi mi sie zawieszac na 3 sekundy np na 4tys

Autor:  kuba.lok [ 2012-12-01 15:47:34 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

reek napisał(a):
Dodam jeszcze ze jeździć sie da normalnie tylko jak wolno jade albo stane to mi zejdzie z obrotow i zgasnie
a jak mu zwieksze obroty to potrafi mi sie zawieszac na 3 sekundy np na 4tys


no żeby wisieć na obrotach przy zamkniętej przepustnicy to nie ma bata ale silnik potrzebuje powietrza. przepustnica jak wiadomo nie zamyka sie calkowicie, ale nie pusci tyle powietrza zeby to dało 4krpm.. z drugiej strony gaśnięcie przy zchodzeniu moze byc wynikiem zalania paliwem... dodatkowe powietrze, jak i nadmiar paliwa moze pochodzic n.p z mechanizmu ssania w gaźnikach - w fazerku jest tam dodatkowy wlot powietrza wiec w tcacie pewnie podobnie.. moze tam sie cos poluzowalo albo rozszczelnilo?

Autor:  misiakw [ 2012-12-01 16:47:50 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

w samochodzie mam trzepniętą sondę lambda, co powoduje że czasami silnik sam z siebie zwiększa obroty. nie wiem czy w moto taka sonda jest i czy to może mieć jakiś wpływ na to co opisujesz...

Autor:  kuba.lok [ 2012-12-01 21:11:45 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

misiakw napisał(a):
w samochodzie mam trzepniętą sondę lambda, co powoduje że czasami silnik sam z siebie zwiększa obroty. nie wiem czy w moto taka sonda jest i czy to może mieć jakiś wpływ na to co opisujesz...


jak lamba to wtryski, a kolega ma gaźniki...

Autor:  miąchal [ 2012-12-01 23:09:26 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Jedź do prawdziwego mechanika i zrób czyszczenie i synchro - gaźniki na puzzle i ustawianie oraz inspekcja każdego elementu.
Dalsze dywagacje raczej nie mają sensu jeśli objawy są takie jak pisze - jeśli nie wiesz jak, nie masz gdzie i nie masz czym - to nie dotykaj bo pomnożysz koszty. 8)
Napisz jak przejdzie.

Autor:  wojtek_lbn [ 2012-12-01 23:18:24 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

jeszcze można przy okazji serwisu zrobić przegląd króćców ssących- co prawda w kocie nie pękają tak często jak w fazie, co nie znaczy że nie pękają wcale

Autor:  Kiniu [ 2012-12-15 11:59:45 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Proponuje zacząć od sprawdzenia króćców ssących. Następnie dokladny serwis gazników (czyszczenie wszystkich kanalików) dysze najlepiej oddać do jubilera za 10-15zł zrobia płukanke w wanience ustradzwiekowej. Następnie synchro gażników i obowiązkowo Colortune ( ustawienie składu mieszanki na wolnych obrotach - jesli nawet jest zrobione poprawnie synchro i przepustnice są zamknięte to jest jeszcze regulacja składu mieszanki wolnych obrotów na pilotach czyli ilosc dawkowanego powietrza do gardzieli gaźników). Kolejna sprawa jest taka jaki masz filtr powietrza i wydech. Pamietaj po kazdej zmianie jednego lub drugiego elementu (trzeci element to ustawienie poziomów paliwa w komorach)trzeba ustawic skład mieszanki. Ja w mojej FJ1200 mam filt K&N + Remus PHOENIX i wedle serwisówki ustawienie pilotów powinno byc na 2,5 obrotu żeby moto odpaliło. W rzeczywistości 4,5 bo inaczej nie gada.

Z tego co opisujesz obstawiam skład mieszanki. Jeśli nie masz dostępu do ColorTuna to sprawdz jak masz wykęcone piloty na każdym z gaźników i wykrecaj co 1/4 obrotu równomiernie na wszystkich.

Autor:  mikoz74 [ 2012-12-29 00:14:57 ]
Tytuł:  Re: Dziwny problem nawet mechanicy rozkładaja ręce

Dawno temu miałem etz i tez mi się zdarzyło że wariowała. Na postoju było spoko, dopiero jak przejechałem parę kilometrów i trochę się zagrzała to po wyrzuceniu na luz i wciśnięciu sprzęgła ciężko było zapanować nad pracą silnika : po dodaniu gazu wchodziła na wysokie obroty a później gasła. a wszystkiemu winne było lewe powietrze które dostawało się pomiędzy gaźnikiem a kolektorem dolotowym. taka mała pierda - jak pęknięta uszczelka...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/