Siema, mam dziwny problem... W czasie jazdy rozładowywuje mi się akumulator.
Ładowanie jest: 14,3 na wolnych obrotach, przy 6 tyś 14,15
Objaw jest taki że po naładowaniu akumulatora przez 24h, motor odpali normalnie, a po 30km już nie zakręci tylko trzeba pchać. W czasie kręcenia bezpośrednio po naładowaniu napięcie spada do 9V, jak już jest w stanie że nie odpali to do 6V. Po ostygnięciu motocykla też rozrusznik nie zakręci już.
I teraz pytanie, akumulator już jest tak wydymany że alternator nie jest go w stanie załadować? Czy gdzies może być duuuży ubytek prądu i po prostu rozładowywuje się akumulator? Nie chce od nikogo pożyczać akumulatora na podmianke, bo w razie zwarcia będe musiał kupić 2 akumulatory :/
|