Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

mało FZS 1000?
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=3636
Strona 2 z 5

Autor:  slepy [ 2009-12-17 12:48:02 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100

niech każdy jeździ czym chce, byle by nie zrobił krzywdy drugiemu człowiekowi na drodze, a wracając do litra to kiedyś ktoś napisał chyba nawet na tym forum "z moto jak z wódką, jak nie ma litra to nie ma co siadać" :)

ps. nikogo nie chce obrazić, sam jezdze fzs600

Autor:  kamilek11 [ 2009-12-17 14:43:13 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

tak kupiłem litre na pierwsze moto,jest taki troche bradziej masywniejszy..zaraz ktoś powie że mozną było kupic FJR1300 ale mi sie fazi bardzo podobał....i wydaje mi sie że mimo młodego wieku(22lata) jestem w miare odpowiedzialny...zawodowo jeżdże na tirach...
ps;dla szpanu to ludzie początkujący kupują plastiki a nie pół sportowe nakedy....pozatym nazeczonej i bliskim moge tłumaczyć że to nie ścigacz tylko taka ładniejsza MZ :mrgreen:

Autor:  KHFazer1000 [ 2010-09-15 08:30:55 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100

Wojt@s napisał(a):
Kotem czy zwykłym fzs-em objeżdża się 60% użytkowników litrów, bo?? bo oni to kupują bo to litr, jest się czym pokazać, typu: Ty stary zoba, on ma litra, no to pewnie pogina jak wariat :lol: a i tak nie wykorzystujemy 100% momemntu i mocy bo nie mam gdzie, dlatego lepiej wykorzystywać w znaczniejszym stopniu 600ty, które są zwinne, mało palą, od 0-150 nie odstają strasznie litrowi a i tak samo można się zabić, o kosztach utrzymania typu napęd, opony które przy 150 kucach na kapciu są pożerane poprostu, nie wspominajac. Dla mnie kupowanie litra to musi być powód: albo łykamy gixxa na tor, ale xx, zzr1400, coś dużego do turystyki, bo tak posiadanie dla własnego ego to głupota, ale dla niektórych jest ważny lans :idea:


Jaki cholera znowu lans?!!
Jak miałem do obejrzenia 600 a 1000 bez zastanawiania wzialem 1000 przejechalem sie i stwierdzilem ze to jest wlasnie to. 600 jak dla mnie byla troszke za malutka gabarytowo no i jesli chodzi o moc - we 2 osoby juz sie tym ciezej jezdzi.

Czyli lepiej moze doplacic i wziac bardziej uniwersalny motocykl, ktory naprawde posluzy do wszystkiego.

Autor:  Steinmetz [ 2010-09-15 09:40:09 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

fazer1000dst napisał(a):
Jaki cholera znowu lans?!!

Wojt@s miał prawdopodobnie na myśli świeżaków kupujących 1000RR, gixxy litrowe lub R1. Ładnie się takie pod dyskoteką prezentują 8)

Autor:  miglanz [ 2010-09-15 18:16:17 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

widze ze wszyscy jeźdźcy 600 poczuli sie dotknieęci tym watkiem pogadamy jak kupicie litra.. o ile kupicie, to są bzdury ze litr wiecej pali a taka róznica w spalaniu jaka jest to jest gówno nie róznica, a o ile frajdy wiecej i mocy

Autor:  Szopix [ 2010-09-16 00:58:25 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Nieee litr nie pali więcej, nie jest cięzszy ... itp itd : :wink:
Nie wiem skąd się wzieło stwierdzenie, że jak motocykl to tylko litr ... Kazdy ma swoje upodobania. Mi litr jest zbędny. W miescie nie wykorzystuje mocy 600 a na trase .... w polsce nie ma gdzie tego wykorzystać .. ;)

Wojt@s, racja. A potem zdziwko jak na torze 125 objezdzaja lanserów na litrach ;)
W porównaniu do sportów. Prawie do 200 litr i 600 idą łeb w łeb. ..

ehh litry na pierwsze moto :shock: ... nie dziwcie się ze tak dużo jest postów w topicu "wypadki".

Jak sie ktoś poczuł urażony, to sorry wielkie. Takie jest moje zdanie.

szerokosci !

Autor:  Wojt@s [ 2010-09-16 08:47:47 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Cytuj:
we 2 osoby juz sie tym ciezej jezdzi.
i tutaj słuszną decyzję podjąłeś, nawet kot załadowany nie zachwyca osiągami i ginie ta jego sławna elastyczność.

Ja mowię o kupowaniu np. R1 i bujaniu się wokół komina, postać trochę pod McDonaldem, polansowac sie, porobić 0-1 między światłami. I jak ktoś kupuje takie moto to niech przynajmniej z sobą coś reprezentuje, nie mówie o zapieprzaniu 200km/h tylko nie 60km/h w zakręcie na kwadratowo gdzie każdy głupim GS-em przeleci spokojnie parę dych szybciej bez zbędnego problemu :) Zaraz się odezwią głosy każdy jeździ jak chce, tylko mnie osobiście dobija hamowanie i panika w winklu, problemy ze zbiciem biegów jak stoją na światłach i mają szóstkę , podstawowe błędy które przy litrowym motocyklu ( dla mnie oznacza parę dobrych sezonów doświadczenia ) nie powinny występować.

Autor:  ryto [ 2010-09-16 14:43:57 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Cytuj:
Zaraz się odezwią głosy każdy jeździ jak chce, tylko mnie osobiście dobija hamowanie i panika w winklu, problemy ze zbiciem biegów jak stoją na światłach i mają szóstkę , podstawowe błędy które przy litrowym motocyklu ( dla mnie oznacza parę dobrych sezonów doświadczenia ) nie powinny występować.
Hehe co do tych problemów ze zbiciem biegów to przypomina mi się zabawna sytuacja. Jeździłem wówczas L-ką z instruktorem na tylnej kanapie. Stoimy na światłach przy lotnisku bemowo i nagle słychać ryk silników. Dwa ścigacze, mistrze prostej, dojeżdżają do świateł. Jeden z nich hamuje i daje sprzęta na przednie koło, popis na światłach i za 10 sek... wstyd. Zapomniał zrzucić biegów, kolega mu odjechał, ja L-ką również, a ten walczy na skrzyżowaniu z motocyklem ;-)

Autor:  franc [ 2010-09-17 17:58:34 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Już się przywitałem trochę poczytałem no i czas o coś zapytać .Więc jak już pisałem w powitalni użytkuję CB 500 już 3 sezony na przyszły sezon chciał bym zmienić motocykl na coś wygodniejszego dla 2 osób ,elastyczniejszego (męczy mnie mieszanie biegami w mojej Hondzie) ,Motocykla używam na co dzień do dojazdów do pracy i wolnych przejazdów z żoną do 150 km. Początkowo myśleliśmy o fzs 6 piękna maszyna ale zobaczyliśmy 1000 i wiemy co chcemy pytanie jest następujące czy taki duży fazer nie jest za mocny do codziennego użytku bo 143 konie to trochę jest ,jak wygląda elastyczność czy trzeba go kręcić żeby jechać ,jak komfort dla pasażera no i najważniejsze czy za 13-15 tyś kupimy sprzęt w dobrym stanie a może lepiej małego fz6 ?

Autor:  jaquzie [ 2010-09-17 21:05:32 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

czy taki duży fazer nie jest za mocny do codziennego użytku - NIE 8)
czy trzeba go kręcić żeby jechać - zdecydowanie NIE 8) (toż to liter przecież!)
jak komfort dla pasażera - to zależy od pasażera :mrgreen:
czy za 13-15 tyś kupimy sprzęt w dobrym stanie - NIE..wiem.. :)
a może lepiej małego fz6 - NIE..wiem.. :)

no, przynajmniej na 3 kwestie odpowiedziałem :wink:

Autor:  Rudzic [ 2010-09-20 22:58:14 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Nie ma się czemu dziwić ze mało Kilofazerów na forum skoro na drodze spotkać fzs 1000 trudno. W tym sezonie widziałem dokładnie dwa z czego jeden był własnością sympatycznego Czecha.
Dlaczego 1000?? Bo nie jestem fanem kręcenia pod czerwone pole. W dodatku na 600 z pasażerem moto nieco zamula. Ciąg kilofazera od 4 tys. to jest to :D

franc napisał(a):
Już się przywitałem trochę poczytałem no i czas o coś zapytać .Więc jak już pisałem w powitalni użytkuję CB 500 już 3 sezony na przyszły sezon chciał bym zmienić motocykl na coś wygodniejszego dla 2 osób ,elastyczniejszego (męczy mnie mieszanie biegami w mojej Hondzie) ,Motocykla używam na co dzień do dojazdów do pracy i wolnych przejazdów z żoną do 150 km. Początkowo myśleliśmy o fzs 6 piękna maszyna ale zobaczyliśmy 1000 i wiemy co chcemy pytanie jest następujące czy taki duży fazer nie jest za mocny do codziennego użytku bo 143 konie to trochę jest ,jak wygląda elastyczność czy trzeba go kręcić żeby jechać ,jak komfort dla pasażera no i najważniejsze czy za 13-15 tyś kupimy sprzęt w dobrym stanie a może lepiej małego fz6 ?


143 KM to niemało ale silnik dużego fazera kulturalnie oddaje moc , jest przewidywalny, nie szarpie , nie rwie na koło z każdych obrotów. Ogólnie ile odkręcisz tyle jedziesz. Można spokojnie kulać sie przy 3 tys. Od 4 tyś fajnie odjeżdza. Po przekroczeniu 7 tyś ....... pokazuje co potrafi , wskazówka leci do czerwonego jak opętana. Do turystycznej jazdy we dwoje trzymam go w okolicach 5 - 6 tyś. Nadaje sie do codziennego użytku , przez wakacje dojezdzam nim codziennie do pracy, śmiga się lepiej niż moim poprzednim moto ( cbr f2). Co do jazdy we dwoje to po 200 km moja pasażerka nieco narzeka na obolały tyłek ale chwila przerwy i mozna leciec dalej. Podnóżki pasażera nie są za wysoko. Przy śmielszym odkręcaniu plecaczek lata po siodle w tył i przód ( duża moc + troche śliskie siedzenie) Niedawno zamontowałem kufer na tył ....Pasażerka nie może się nachwalić. W porównaniu do CBR-ki ( która nie była taka straszna dla pasażera) Niebo a ziemia! Za swojego Fazera dałem niecałe 11 tyś. i jeździ :D

Autor:  franc [ 2010-09-21 20:34:42 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Rudzic napisał(a):
Nie ma się czemu dziwić ze mało Kilofazerów na forum skoro na drodze spotkać fzs 1000 trudno. W tym sezonie widziałem dokładnie dwa z czego jeden był własnością sympatycznego Czecha.
Dlaczego 1000?? Bo nie jestem fanem kręcenia pod czerwone pole. W dodatku na 600 z pasażerem moto nieco zamula. Ciąg kilofazera od 4 tys. to jest to :D

franc napisał(a):
Już się przywitałem trochę poczytałem no i czas o coś zapytać .Więc jak już pisałem w powitalni użytkuję CB 500 już 3 sezony na przyszły sezon chciał bym zmienić motocykl na coś wygodniejszego dla 2 osób ,elastyczniejszego (męczy mnie mieszanie biegami w mojej Hondzie) ,Motocykla używam na co dzień do dojazdów do pracy i wolnych przejazdów z żoną do 150 km. Początkowo myśleliśmy o fzs 6 piękna maszyna ale zobaczyliśmy 1000 i wiemy co chcemy pytanie jest następujące czy taki duży fazer nie jest za mocny do codziennego użytku bo 143 konie to trochę jest ,jak wygląda elastyczność czy trzeba go kręcić żeby jechać ,jak komfort dla pasażera no i najważniejsze czy za 13-15 tyś kupimy sprzęt w dobrym stanie a może lepiej małego fz6 ?


143 KM to niemało ale silnik dużego fazera kulturalnie oddaje moc , jest przewidywalny, nie szarpie , nie rwie na koło z każdych obrotów. Ogólnie ile odkręcisz tyle jedziesz. Można spokojnie kulać sie przy 3 tys. Od 4 tyś fajnie odjeżdza. Po przekroczeniu 7 tyś ....... pokazuje co potrafi , wskazówka leci do czerwonego jak opętana. Do turystycznej jazdy we dwoje trzymam go w okolicach 5 - 6 tyś. Nadaje sie do codziennego użytku , przez wakacje dojezdzam nim codziennie do pracy, śmiga się lepiej niż moim poprzednim moto ( cbr f2). Co do jazdy we dwoje to po 200 km moja pasażerka nieco narzeka na obolały tyłek ale chwila przerwy i mozna leciec dalej. Podnóżki pasażera nie są za wysoko. Przy śmielszym odkręcaniu plecaczek lata po siodle w tył i przód ( duża moc + troche śliskie siedzenie) Niedawno zamontowałem kufer na tył ....Pasażerka nie może się nachwalić. W porównaniu do CBR-ki ( która nie była taka straszna dla pasażera) Niebo a ziemia! Za swojego Fazera dałem niecałe 11 tyś. i jeździ :D


Dzisiaj miałem okazję się przejechać fazerem jest fajny rzeczywiście mocy mu nie brakuje jechałem kawałek i wiem że to jest to czego chcę motor nie za ciężki a stosunkowo wysoki i ten dzwięk ,teraz tylko sprzedać moja Hondę i na wiosne szukać dobrej sztuki

Autor:  thundercat_98 [ 2010-11-01 13:57:31 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

a ja mam pytanko czy ktoś z okolic mikołowa byłby uprzejmy użyczyć sprzęta by dosiąśc się i dopasować do kilofazy? chcę zobaczyć czy będzie mi pasowała pozycja i czy to jest to czego potrzebuje, przy okazji popytać i pogadac o tym modelu:)

Autor:  Marecki_ [ 2010-11-04 10:49:49 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Szopix napisał(a):
...Prawie do 200 litr i 600 idą łeb w łeb. ...

Bardzo się mylisz kolego... 600 przy 200 już nie widać :wink:
Kilofazer jest maszyną, która świetnie oddaje moc w każdym zakresie obrotów. Nadaje się do turystyki, jak też do bardzo szybkiej jazdy. Winkle pokonuje wyśmienicie.
Na pewno nie nadaje się na pierwsze moto- nie wybacza błędów. Kolega franc pisał, że nie rwie na koło z każdych obrotów....- z każdych nie, lecz z 1 i 2 idzie na koło z gazu. Trzeba też uważać na winklach, gdyż 106Nm przy mocniejszym odkręceniu manetki, spowoduje uślizg tylnego koła.
Aczkolwiek, jak ktoś ma doświadczenie w jeździe na moto i ujarzmi bestię, to jazda Kilofazą będzie czystą rozkoszą, powodującą przypływ adrenaliny i przyprawiającą o nieschodzącego banana z ryja :D

Autor:  Karbiker [ 2011-09-28 14:47:06 ]
Tytuł:  Re: mało FZS 100?

Ja śmigam już 3 sezon na Kilofazerze i nadal jestem w tym motocyklu zakochany!!! :D
Wcześniej po 2 sezonach inne maszyny mi się potrafiły znudzić, przestały mnie cieszyć i zauważałem w nich co raz więcej mankamentów. Teraz tak nie mam. Nawinąłem swoim "maleństwem" ok. 25 tys. km i nadal chcę więcej!
Przez te lata wymieniłem w nim raz opony i w tym roku z miesiąc temu łańcuch z kompletem zębatek. Oleju nie bierze, spalanie średnie wychodzi 5,5 l/100 km.
Przyspieszenie jak rakieta, prowadzenia miodzio, pozycja wygodna i dla mnie i dla pasażera. Mam kufer centralny, więc plecaczek może spokojnie się na nim opierać.
Pozdrawiam.

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/