Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Fazer na kole
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=20&t=4562
Strona 1 z 7

Autor:  OZON89 [ 2010-04-28 11:24:48 ]
Tytuł:  Fazer na kole

Witam.
Ostatnio miałem dość stresującą sytuację podczas jazdy z pasażerem (waga pasażera 100kg, moja 80kg). Mianowicie podczas przyśpieszania (dość ostrego, skala ostrości 7/10 ;)) na 1. biegu, uniosło się nam przednie koło, co prawda niezbyt wysoko, ale wystarczyło aby poczuć zupełny brak kontroli nad nim. Nie wiem ile to trwało, ale dla mnie to była wieczność. Oczywiście cała sytuacja była niezamierzona.

Morał: Jeśli wasz pasażer jest dość ciężki, uważajcie z ostrym przyśpieszaniem. ;)

Dziękuję za uwagę.

P.S.- zdarzyło się wam coś podobnego? opiszcie swoje doświadczenia!

Autor:  lewy [ 2010-04-28 12:01:35 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

tak :mrgreen: zdarzało się, zdarza i będzie zdarzać :twisted: generalnie to należy uprzedzić załogę, że będzie bujać do tyłu i żeby nie wyskakiwała z pokładu :)

Autor:  KrzysiekZet31 [ 2010-04-28 12:07:49 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

OZON89 napisał(a):
P.S.- zdarzyło się wam coś podobnego? opiszcie swoje doświadczenia!


Yhy... z moim plecaczkiem tylko celowo :roll: .... konsekwencje? kilka kuksancow w plecy :lol:

Autor:  Colo [ 2010-04-28 12:08:56 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

OZON89 napisał(a):

Morał: Jeśli wasz pasażer jest dość ciężki, uważajcie z ostrym przyśpieszaniem. ;)


Nie koniecznie musi byc dosyc ciezki, wystarczy 70kg i fazer tez idzie na kolo.
Mnie sie cos takiego trafiło na srodku krzyżówki odkrecajac na pomaranczowym wiec sytuacja mało komfortowa ;/

Autor:  majki [ 2010-04-28 12:14:02 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Mi sie też zdarzyło. Na samym początku, gdy kufer był załadowany (może nie 80kg, ale jako, że jest na samym końcu, to masa nawet 10kg robi swoje), ale nie było to groźne, koło podnosiło się na kilka centymetrów, więc było kontrolowane od razu.

Drugi raz jak ze znajomymi jechaliśmy w kilka maszyn. Wziąłem kumpelę na plecak, reszta osób na litrowych cbrach i podobnych sprzetach, a ja na fazerku 600 z plecakiem. No i jak na marszalkowskiej na swiatlach ruszyli to za mocno odkrecilem, nie wiem ile stopni było, ale zobaczyłem niebo i poczułem jak ona przesuwa się na podnozkach (myslala, ze to zamierzone bylo, a jazd na kole przezyla niemało) zeby bylo latwiej.
Zaskoczony byłem, wiec tylnego hamulca nie uzylem, wcisnalem odruchowo sprzeglo, wiec moto zaraz spadlo na kółko (nawet bardzo płynnie bym powiedział). Ja się jednak zestrachałem sporo.

Po fakcie jak powiedzialem, ze to bylo niezamierzone, to uslyszalem tylko od niej 'ale za to jak profesjonalnie'.
Jak nie było, to uczucie nieciekawe.

Autor:  Gregor72 [ 2010-04-28 12:56:10 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Mi z kolei zdarzył się wyskok w powietrze dwoma kołami.
Jechałem sam przez poprzeczną ulicę na skrzyżowaniu i na poprzecznej koleinie mnie podbiło do góry. W pół sekundy ryknął silnik i leciałem. Jakoś udało się spaść na dwa koła i pojechać dalej. Ale jak ktoś stał na światłach na poprzecznej to musiał mieć niezły widok :D

Autor:  marcelli [ 2010-04-28 15:41:39 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Gregor72 też miałem wyskok niczym na cossie :D

Jechałem zamyślony spokojnie 80, aż mi tu nagle wyrósł próg zwalniający :shock:

Zdążyłem tylko podnieść tyłek i wyskoczyłem :P

Koty dobrze skaczą :mrgreen:

Autor:  Żuku [ 2010-04-29 13:44:03 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Trzeba stosować technikę samochodową :)
Jedynka do ruszenia, a 2 rura... wypróbowane ze 100Kgramowymi pasażerami :D
(Pewnie nie dotyczy kFazera i moto z mocniejszym dołem :) )
Na jedynce to chwila moment i kolo idzie w powietrze bez kombinowania.

Autor:  Szopix [ 2010-04-30 17:29:26 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

z plecaczkiem to bezproblemowo. Jakis czas temu jak jechałem sam to tez mnie postawiło :shock: dlatego jedyneczka na połowe manety a reszta opór ;)

Autor:  Neon [ 2010-05-03 21:14:52 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Heh ja jak swoj plecaczek pierwszy raz wiozlem chcialem ja troche przestraszyc i szybciej manetke odrecilem na 1.. a ona? Nic nawet nie piskla.. tylko sie mocniej wtulila... (jakies korzysci tego byly)
A co do jazdy samemu to jak na jedynce okrecisz na maksa i masz dobra przyczepnosci to nie wiem ile bys musial wazyc zeby Ci kola nie podnioslo.. na 2 jak sie postarasz to tez podnosi.. Moze cos mam w tym moim fazerku zrobione ale na pierwszysch 2 biegach uwazam... :P

Autor:  majki [ 2010-05-03 21:56:45 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Neon - tak jak mowisz - dwojka na maksa odkrecone (jesli na wyzszych obrotach) to tez podnosi koło.

Autor:  rolo [ 2010-05-03 22:12:37 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

co bardziej dostaje po dupie przy stawianiu na koło - napęd czy skrzynia?

Autor:  majki [ 2010-05-03 22:15:16 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

A dlaczego naped mialby dostawac w dupe?
Silnik dostaje, ktory oleju nie dostaje...

Autor:  rolo [ 2010-05-03 22:25:16 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

nie ma większych naprężeń, nie zużywa się szybciej? ...

Autor:  majki [ 2010-05-03 22:30:27 ]
Tytuł:  Re: Fazer na kole

Szczerze, to wydaje mi sie (ale mechanikiem nie jestem), ze ma dosc sporo naprezen jak mu odkrecasz przy normalnym przyspieszeniu, zeby sie nei martwic o to, co sie dzieje przy stawianiu na koło. Jesli nie masz odpowiedniej przekladki w silniku, zeby olej nie spierniczał, to o to bym sie martwil. Profilaktycznie trzymaj zawsze na max (a byc może nawet nieco ponad) olej w silniku nie i raczej unikaj jazdy 500 metrów na kole.

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/