Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=24083
Strona 2 z 5

Autor:  sfazowany [ 2020-12-23 21:00:22 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Łomatko, strasznie dużo roboty żeby w fz6 wykręcić świece i lać tam olej na czas postoju.. to juz predzej jak ktoś wymontuje silnik na dłuższy remont np odbudowę motocykla albo jako słupek na czesci z perspektywą stania nie wiadomo jak długo w kącie. Nie słyszałem zeby ktokolwiek sprawny motocykl na zimę zalewał olejem przez świece :) musi ładnie kopcić po takim odpaleniu po zimie...

Autor:  glenroy [ 2020-12-23 22:44:14 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

sfazowany napisał(a):
Nie słyszałem zeby ktokolwiek sprawny motocykl na zimę zalewał olejem przez świece


Bo to nie ma sensu, on będzie stał może 4 miesiące, nie 4 lata ;). Ludzie z zimowaniem motocykla mają niesamowitą sraczkę, to jest sprzęt, który wytrzymuje obroty znane z F1, skrajne temperatury, przenosi ogromne przeciążenia, a niektórzy zachowują się, jakby miały go przez tych kilka miesięcy korniki opier... :P.

sfazowany napisał(a):
musi ładnie kopcić po takim odpaleniu po zimie...


Nom, i katalizator w nowszych konstrukcjach musi być wniebowzięty po takich zabiegach :D.

Autor:  Riccardoa [ 2020-12-23 23:35:06 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

sfazowany napisał(a):
Łomatko, strasznie dużo roboty żeby w fz6 wykręcić świece i lać tam olej na czas postoju..


No właśnie dlatego myślę ,że mało kto to stosuje.Po za tym,jak ktoś trzyma w miarę ciepłym i suchym garażu,to w ogóle nie widzę sensu.
.
glenroy napisał(a):
Nom, i katalizator w nowszych konstrukcjach musi być wniebowzięty po takich zabiegach :D.

Myślę,że jeśli by katalizator miał ucierpieć,to producent by tego nie zalecał.Wstawiam dwie strony z instrukcji obsługi FZ6.

Załączniki:
FZ6Npld.pdf [329.29 KiB]
Pobrane 145 razy

Autor:  marcingda [ 2020-12-24 00:10:25 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Myślę, że ktoś kto pisał instrukcję to wiedział co robi. Nie pamiętam co było w instrukcji od GPZ ale moje ostatnie moto z takimi zaleceniami to VTR. Mam znajomego w Austrii który ma ferrari (206 lub 246) to też zabezpiecza silnik z tym że auto jeździ zwykle tylko od czerwca do sierpnia.
Może jest to związane ze stosowaniem nikasilu tzn jego braku.
Myślę, że z tym jest to tak jak z docieraniem silnika i wymianą oleju po przejechaniu pierwszego tysiąca km.

Autor:  Riccardoa [ 2020-12-24 00:18:40 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Jakby tam wlał po setce, do każdego cylindra,to pewnie byłby problem,ale taka ilość to zostanie spalona przy pierwszym zapłonie.

Autor:  misiakw [ 2020-12-24 09:22:53 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Riccardoa napisał(a):
Po za tym,jak ktoś trzyma w miarę ciepłym i suchym garażu,to w ogóle nie widzę sensu.

też mam wrażenie że niektórzy cackają sie z moto bardziej niż z własnym jajkiem.

od wielu lat mam tę samą zasadę zimowania akumulator idzie do domu, paliwo, najlepiej z jak najmniejszą domieszką bio pod korek, wymyte, szmata w wydech i pod pokrowiec. na wiosnę czyszczenie napędu, do mechanika na przegląd + płyny i filtry i tyle. Śmiga bez większych problemów

Autor:  marcingda [ 2020-12-24 10:06:08 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

misiakw napisał(a):
też mam wrażenie że niektórzy cackają sie z moto bardziej niż z własnym jajkiem


tak na pewno jest ale wynika to chyba raczej z tego że sprawia nam to przyjemność a nie z realnej potrzeby
u mnie w domu są teraz trzy samochody, dwa z nich to te jedynej słusznej marki :lol: a trzeci to opel i jeszcze diesel (nie nawiedzę silników wysokoprężnych) który traktuję tylko i wyłącznie jako środek lokomocji. Samochód ten absolutnie mnie nie interesuje, nie zastanawiam się nad olejem jaki należy zastosować itp., jeśli trzeba zrobić przegląd lub coś innego to proszę o to pracownika żeby tym się zajął. Motocykl i auto rwd są traktowane natomiast ze szczególną dbałością, nie dlatego że muszę to robić ale dlatego że tak lubię.

Autor:  Riccardoa [ 2020-12-24 11:30:16 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Różne ludzie mają podejście,jeden dba bo chce i lubi,a inny-aby koła się kręciły i do przodu. :D

Autor:  Łukasz P [ 2020-12-27 13:34:44 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Witam

Widzę, że odpłynęliśmy z tematem. Dziś znowu to samo - moto ani myśli zapalić. Piękna pogoda 2 stopnie miałem nadzieję bujnąć się choćby na 30 min a Fazer niczym miś brunatny zapadł w sen zimowy.

Zaczynam czuć potrzebę na zakup opalarki albo farelki i serio robić ten patent z kocem :shock:

Autor:  sfazowany [ 2020-12-27 14:22:28 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Kurcze, to naprawdę jedyny sposób? Czy w fzs po przekręceniu kluczyka pompa wzbudza się na parę sekund? Jeśli tak to może przed odpaleniem kilka razy przekręcić kluczyk bez dotykania rozrusznika, może pompa się rozrusza i ogrzeje sama od siebie pod obciążeniem, z pewnością będzie to tez łagodniejsze dla akumulatora względem próby z kręceniem silnikiem... Co do ssania, jest tak samo w całym zakresie dźwigni?

Autor:  Łukasz P [ 2020-12-27 18:04:47 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Witam

Po godzinie walki (podgrzewaniu z odległości małym palnikiem - nie mam żadnej suszarki w domu :? , uniesieniu baku żeby sprawdzić czy rurka nie jest zagięta) motung zadziałał i było jak zawsze czyli silnik pracował równo i nie było problemu z podawaniem paliwa. WTF :?:

Czy ktoś wie jak mam sprawdzić czy pompa paliwa jest oky? Mam podejrzenia, że skoro to pompa membranowa to może membrana jest uszkodzona ? Czy te pompy są rozbieralne żeby sprawdzić membranę ?
PS: Jeździłem przy 2 stopniach 14.40-16.00 mam grzane manetki, handbary (tak w Fazie taki plastik shit z alledrogo ale dają radę) + rękawice Rukka Pluto - i tak moje kciuki miały odpaść po powrocie do domu choć uważam że warto było. W końcu sezon kończy się 31.12.2020 i zaczyna dopiero 01.01.2021

pzd ŁP

Autor:  Pikulahay [ 2020-12-28 20:38:33 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Kurczę, musi być jakoś sposób naprawy tej "usterki".

Na początku stycznia będę w warsztacie to muszę popytać czy jest jakiś patent
Rozumiem przy -10, ok, ale gdy jest na plusie? Masakra.

FZS600 '99

Autor:  marcingda [ 2020-12-28 20:42:15 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Łukasz P napisał(a):
Mam podejrzenia, że skoro to pompa membranowa to może membrana jest uszkodzona ?

a może po prostu membrana w niskich temperaturach się usztywnia i pompa nie pracuje

Autor:  sfazowany [ 2020-12-28 22:48:32 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

To może wokół pompy dać drut oporowy izolowany, dobrany na długość tak, żeby dał te 10W mocy i przed uruchomieniem włączyć na 2 minuty żeby zagrzał pompę?

Autor:  Łukasz P [ 2020-12-29 22:21:31 ]
Tytuł:  Re: Problem z podawaniem paliwa FZS600 2002

Witam

Dziś musiałem wyczyścić moto z soli drogowej po ostatnich jazdach (temp około 8 stopni+) ładuję kluczyk do stacyjki i git pompa sobie tyka, czyli ładuje wachę 8) to sobie myślę, że odpalę, naciskam starter i .... zero prądu :shock: . Otwieram bezpieczniki pod siodłem poruszałem i sprawdziłem bezpieczniki i maszyna od pierwszego kopa załapała. Mam podejrzenia, że winna może być po stronie elektryki a nie pompy (dziś było ciepło a to mi trochę zaburza teorię :confused2: ). Po oględzinach skrzynki bezpieczników, masakra. Bezpieczniki luźno siedzą a same styki są całe zasyfione a do tego kiedyś coś się tam topiło w tej skrzynce (myślę, że było zdrowe zwarcie, pewno dlatego dostałem całą siatkę z biedry z wymienionymi podzespołami elektrycznymi od poprzedniego właściciela).
Jutro muszę kupić cleaner do styków i zastanawiam się nad zakupem zamiennika uniwersalnego skrzynki na bezpieczniki.
Z dobrych wiadomości jeżeli problem jest ze stykami to taniej niż pompa i w końcu może uda się rozwiązać już ostatni ścisk d... z tym moto i w końcu zrobić razem trochę km zanim za dwa lata sprzedam fazę jakiemuś pryszczatemu skurw...nkowi, który potrafi jedynie odkręcić prawą manetkę.

Jak tylko dokonam czyszczenia styków to dam znać czy zapala normalnie, zresztą jak będzie co najmniej 5-6 stopni to planuję w piątek zrobić mały trip do mojego przyjaciela 170 km w jedną stronę, który kupił dziś Transalpa 2 - świetna maszynka, trzeba jechać zobaczyć i może oblatać jak będzie okazja.

pzd Łukasz

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/