Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Sprzegło - Problem
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=10672
Strona 1 z 1

Autor:  luki90 [ 2012-06-14 18:42:50 ]
Tytuł:  Sprzegło - Problem

Witam, i kolejny raz zwracam się o pomoc :P

Zaczynając od początku, wczoraj czyściłem łańcuch i odkręcając osłonę zębatki zdawczej lekko wysunął mi sie ten "pręt" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) no i wsunąłem go na miejsce spowrotem maksymalnie jak tylko szlo.
Wszystko wyczyściłem poskręcałem. No i pokręciłem regulacja sprzęgła przy klamce.
W efekcie dziś jak wyjechałem chciałem ruszyć w trasę na 3 sprzęgło się zaczęło ślizgać no i od razu wsteczny i do garażu.

Teraz efekt jest taki ze jak postawie motor na centralce i wrzucę 1 to koło zaczyna się kręcić ze wciśniętym sprzęgłem
Jak zatrzymam koło hamulcem nożnym to koło stoi w miejscu no ale po ponownym puszczeniu sprzęgła i wciśnięciu koło kreci się tak jak by sprzęgło nie było wciśnięte.
Dodam ze przed moimi "regulacjami" nie było mowy o ślizgającym się sprzęgle

Wiecie może jak to naprawić ??;/
Z góry dzięki za pomoc

Autor:  Brodzins [ 2012-06-14 22:13:00 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

KLIK


i drugi temat

KLIK

dojdziesz do tego :)

Autor:  luki90 [ 2012-06-15 18:27:09 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Dojść to ja dojdę ale do szaleństwa ^^

Luz na klamce itp itd wszystko jest gitara tylko . . . .
Moto na centralce z zapiętym 1 biegiem
Strzegło wduszone koło kreci się minimalnie (czyli w normie)
Gdy puszcze sprzęgło i wcisnę jest na nowo to koło kreci się tak jakbym go w ogolę nie wdusił
Gdy koło zatrzymam hamulcem nożnym to słychać taki lekki trzask ze skrzyni.

I dzieje się tak w całym zakresie regulacji linki przy manetce

a regulacji przy osłonie nigdy nie ruszałem wiec sama się raczej nie przestawiła

Autor:  Brodzins [ 2012-06-15 21:35:54 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Hm.... to w takim razie obejrzyj ten mechanizm pod deklem zębatki zdawczej, może wyczyść porządnie z syfu... skoro zwiększanie i zmniejszanie luzu na klamce sprzęgła nic nie daje... gdzieś musi się blokować, jak raz wysprzęgla a raz nie...

Autor:  luki90 [ 2012-06-15 21:47:09 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Wszystko jest wyczyszczone, bo stało się to właśnie po czyszczeniu okolic zębatki (osłonę zdejmowałem)
zgubić tam raczej niema co
Ale może to przez to ze ten popychacz się wysunął i teraz nie da się go wsunąć tak głęboko jak powinien być ??

No ale jutro wpadnę do garażu z igła i wyczyszczę to z każdego ziarenka syfu . .. może pomorze :D

Autor:  Brodzins [ 2012-06-15 21:57:33 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

luki90 napisał(a):
może pomorze
a może mazury :)

ja go wysuwałem jak pierwszy raz rozebrałem moto i byłem ciekaw co to za dzyndzel :)
i się zdziwiłem: o jaki długi?! :lol:

poobracaj nim, żeby go wpasować dokładnie, ale z tego co pamiętam to on gładko wchodził do pozycji zero...

Autor:  luki90 [ 2012-06-16 17:38:49 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Wstawię zdjęcia tego wodzika może ktoś porówna czy u niego jest bardziej wysunięty czy co ;/
[ img ]

[ img ]

Jak by ktoś coś wiedział o co chodzi to prosił bym o pomoc albo chociaż rady gdzie szukać awarii

Autor:  ryto [ 2012-06-19 11:57:24 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Cytuj:
poobracaj nim, żeby go wpasować dokładnie, ale z tego co pamiętam to on gładko wchodził do pozycji zero...
Zrób zgodnie z radą kolegi wyżej. Wyjmij ten bolec jeszcze raz (nie do końca, ale żeby luz złapał), poobracaj nim i jednocześnie próbuj wcisnąć. Być może w którejś pozycji wcisnie się mocniej i zablokuje.
Bardziej już nie da się chyba zepsuć, więc próbuj... ;-)

Autor:  rhazz [ 2012-06-19 18:27:33 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

luki90 napisał(a):
Wstawię zdjęcia tego wodzika może ktoś porówna czy u niego jest bardziej wysunięty czy co


Wsunięty raczej prawidłowo, u mnie wystaje podobnie. Zobacz jeszcze ten "ślimak" przy deklu, czy przy podciąganiu linki on wychodzi. Powinien się podnosić i przekręcać, a potem kolistym ruchem wracać w dół. Może coś się z tą prowadnicą stało i się nie podnosi, a co za tym idzie na nie naciska tego dzyndzla zwanego popychaczem :)

Autor:  luki90 [ 2012-06-19 18:46:40 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Wepchnąć już go dalej się nie da kręciłem próbowałem a młotem walić nie będę ;p

Po rozkręceniu tego wszystko chodzi elegancko wraca do pozycji wyjściowej bez żadnych oporów

Dodam ze na innych biegach dzieje się dokładnie to samo.
A sprzęgło przy normalnej jeździe się nie ślizga ani nie ciągnie

Może ten tym tak ma ;p

Autor:  zybyzy [ 2012-06-19 20:02:52 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

ryto napisał(a):
Cytuj:
poobracaj nim, żeby go wpasować dokładnie, ale z tego co pamiętam to on gładko wchodził do pozycji zero...
Zrób zgodnie z radą kolegi wyżej. Wyjmij ten bolec jeszcze raz (nie do końca, ale żeby luz złapał), poobracaj nim i jednocześnie próbuj wcisnąć. Być może w którejś pozycji wcisnie się mocniej i zablokuje.
Bardziej już nie da się chyba zepsuć, więc próbuj... ;-)
Ni hu hu nie zrozumiałem co miałeś na myśli :) jaki ma luz załapać i co ma zablokować?

Nie może wchodzić na zero bo lak ten ślimak by go wciskał? A wciska się go po to żeby z drugiej strony rozpierał kosz/tarcze sprzęgłowy.

Wg mnie jest ok tyle co wystaje.

Autor:  Brodzins [ 2012-06-19 20:41:14 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

zybyzy napisał(a):
Nie może wchodzić na zero bo lak ten ślimak by go wciskał?

nie na zero w sensie licuje się w z powierzchnią w którą wjeżdża.
Tak napisałem, że położenie zero, czyli głębiej nie wlizie :)
ryto podłapał o co chodzi :)

taki skrót myślowy.

luki90
wszyscy widzą przyczynę w ślimaku pod deklem... kurde tam nic więcej nie ma... może przesmaruj linkę w pancerzu, obejrzyj klamkę czy tam wszystko gładko chodzi... no musi działać :D

Autor:  luki90 [ 2012-06-19 21:48:26 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Spróbuje jutro
Może coś pokręcę przy regulacji przy osłonie możliwe ze z max wciśniętym klamka sprzęgło nie jest całkowicie popchnięte . . . ;d

Pokombinuje i dam znać ^^

Autor:  voytekk1 [ 2013-08-19 21:56:44 ]
Tytuł:  Re: Sprzegło - Problem

Hej, odświeżam wątek bo mam bardzo podobny problem a założyciel poprzedniego nie odpisuje co u niego pomogło. Więc tak jestem po wymianie tylnej zębatki, sprawa przebiegła dość sprawnie, zdjęcie dekla, wyczyszczenie, odkręcenie zębatki, założenie nowej, skręcenie i miało wszystko śmigać. Jest tylko jedno ale, sprzęgło przestało wysprzęglać. Jak jest na 1ce to przy wciśniętym sprzęgle nie idzie ruszyć tylnym kołem. Podczas wymiany nie było nic ze sprzęgłem robione, wyjąłem tylko trochę ten bolec żeby zobaczyć ale nie cały wyszedł tylko trochę. Nic tam z niego nie wypadło, zresztą chyba nie miało co. Dziś wyregulowałem tak jak jest opisane w serwisówce, czyli najpierw klamkę, później przy obudowie dokręcić śrubę aż do oporu i 1/4 do tyłu, a następnie ponowna regulacje klamki. Nic to nie pomogło. Próbowałem jeszcze 2 rzeczy: wkręciłem tą śrubę regulacyjną praktycznie na maxa tak jakby sprzęgło by było wciśnięte cały czas, do tego jeszcze próbowałem sprzęgło dociskać, brak efektów. Założyłem na ten bolec śrubę, możliwie daleko ją wsunąłem, skręciłem wszystko, nacisnąłem sprzęgło, rozkręciłem i rzeczywiście ten bolec wchodzi jakieś 5mm na oko bo śruba się tyle odsunęła. Macie jakieś pomysły co to może być? Mi się już pomysły kończą, a wolałbym nie odkręcać pokrywy sprzęgła.

Dobra rozwiązane, ten typ tak ma, z mechaniką motocyklową mam niestety mało wspólnego przez co wydawało mi się że jak wcisnę sprzęgło to koło nie ma prawa się na stopce obracać. A tutaj jest jednak sprzęgło mokre które szczególnie na zimnym silniku cały czas przekazuje pewną siłę. Cały czas sprawdzałem na stopce, a dziś jak się przejechałem to jest git :moto:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/