Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2014-06-26 16:13:06 
Niemowlak

Dołączył(a): 2014-03-21 16:23:34
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Hej, pytanie nowicjusza o temperaturę płynu chłodniczego podczas jazdy (tak tak było ich wiele ale odpowiedzi nie znalazłem :) ). Wygląda to tak że po uruchomieniu, chwile czekam, temperatura ponad czterdzieści więc siadam i jadę, oczywiście bez pałowania (zresztą to i tak mi się nie zdarza) po jeździe trochę w mieście temperatura skacze do 85+-, pierwsze światła 95+- no i potem jak to w mieście światła, ruszanie, hamowanie, światła itd, chłodnica się włącza temperatura spada i tak w kółko. Czy jak już mam zamiar się zatrzymać na dobre (czytaj postój) to aby się schłodził to zostawiam go aby się chłodził (pracujący silnik na luzie) czy mogę go wyłączyć ale zostawić kluczyk w stacyjne na On ? (wiatrak chłodnicy działający przy zgaszonym silniku). Co do temperatury wymieniłem płyn, układ nie powinien być zapowietrzony, chłodnica i wszystkie dolotowe i wylotowe rurki są gorące.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Temperatura Fz6 s2
PostNapisane: 2014-06-26 16:13:06 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2014-06-26 16:50:19 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2011-04-07 11:14:27
Posty: 448
Lokalizacja: wrowaw albo wawro ;p
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 512-933-050
Obecne moto: fz6 Fazer S1 2004r
nie do końca rozumiem pytanie heh
pytasz jaka jest temperatura płynu? a do czego taka wiedza jest potrzebna? duża większość płynów ma zbliżony zakres pracy. Bywają czasem lepsze co mają temperaturę wrzenia podniesioną trochę, czy też temperaturę krzepnięcia obniżoną czy też oba na raz i tyle. Ale po co się głowić jaką ma temperaturę płyn heh....? nie rozumiem idei...

Co do pytania odnośnie schładzania/wyłączania moto. Z tego co mi wiadomo (choć mechanikiem nie jestem i mogę się mylić) jak wyłączysz silnik nie ma obiegu płynu. Więc jak zostawisz na ON, ale zgaszony, to wiatrak fakt chodzi i pomaga schłodzić ale tylko to co 'stoi' w chłodnicy. Dla mnie to nie ma sensu.
Jak już zostawić do schłodzenia to włączony silnik. Ale czy w ogóle jest takowa potrzeba hmm nie wiem może i jest. Ja tak na pewno nie robię bo mi się najzwyczajniej nie chce czekać...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-26 22:18:44 
Niemowlak

Dołączył(a): 2014-03-21 16:23:34
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Temperaturę podałem orientacyjnie do pytania czy trzeba się martwić zbyt szybkim procesem grzania czy też nie, drugie pytanie odnosiło się do schładzania :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-26 22:19:51 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2013-11-06 09:54:15
Posty: 161
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZ6 Fazer S2
FZ6 nie ma turbo więc schladzać za bardzo nie ma czego... poza tym do ilu schlodzisz moto które stoi?

Kończysz jazdę gasisz piec i idziesz na piwo do domu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-26 23:40:57 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
sebamilan napisał(a):
FZ6 nie ma turbo więc schladzać za bardzo nie ma czego... poza tym do ilu schlodzisz moto które stoi?


Co do tego mógłbym polemizować poniekąd, nie tylko silniki z turbiną potrzebują chwilę odsapki po trasie, silniki wolnossące też nie pogardzą tą minutką terkotania po dotarciu do celu. I nie chodzi w tym przypadku o płyn chłodzący, a tak samo jak w temacie z turbo, o olej, który też odbiera sporo ciepła z silnika, i tak gasząc od razu rozgrzany silnik zatrzymujesz jego obieg i olej zaczyna się gotować w misce, dając mu tę minutę czasu, pozwalasz, żeby olej zdążył się przestudzić krążąc w silniku i oddając swoje Ciepło, głównie właśnie płynowi chłodniczemu i otoczeniu.

Ja zawsze, czy jadę 10 czy 100km, po dotarciu do celu zatrzymuję się, silnik sobie terkocze, w międzyczasie spokojnie pozbywam się rękawic i kasku i dopiero zaczynam myśleć o unieruchomieniu silnika. Na złe na pewno mu to nie wyjdzie, a jeżeli jest okazja, żeby tę chwilę "poparkotał" na sucho kiedy my się ogarniamy, to czemu mu na to nie pozwolić?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-27 10:31:24 
Niemowlak

Dołączył(a): 2014-03-21 16:23:34
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Tak jak mówi glenroy tak chwila żeby sobie pochodził na pewno mu na złe nie wyjdzie, tymbardziej ze jak jedziesz jakaś trasę dojeżdżasz do celu parkujesz moto i w tym momencie gwałtownie skacze temperatura (tzn to naturalne bo pęd powietrza dodatkowo chłodzi podczas jazdy) więc tym bardziej ta chwila spoczynku wyszła by mu na dobre.
A jak dojeżdżasz, parkujesz i on sobie tak chodzi / chłodzi (może się zagotuje jak dłużej jechałeś) to jak długo z odczekaniem. Np. dziś miałem taką sytuację dojeżdżam do miejsca parkuje temperatura skoczyła na około 102C, pyrka sobie na wolnych na luzie chłodnica chodzi, temperatura spadła do 93, wiatrak się wyłączył, wyłączyłem moto. Za chwile przekręcam stacyjkę na ON a tam 103 C i wiatrak od nowa zaczyna chodzić. Jakbym zostawił go cały czas żeby chodził to się schłodzi, i potem od takiego tyrkotania znowu się zagotuje i tu głupiego robota :) dobrze kminie ?.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-27 14:42:33 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
jaguar90 napisał(a):
A jak dojeżdżasz, parkujesz i on sobie tak chodzi / chłodzi (może się zagotuje jak dłużej jechałeś) to jak długo z odczekaniem. Np. dziś miałem taką sytuację dojeżdżam do miejsca parkuje temperatura skoczyła na około 102C, pyrka sobie na wolnych na luzie chłodnica chodzi, temperatura spadła do 93, wiatrak się wyłączył, wyłączyłem moto. Za chwile przekręcam stacyjkę na ON a tam 103 C i wiatrak od nowa zaczyna chodzić. Jakbym zostawił go cały czas żeby chodził to się schłodzi, i potem od takiego tyrkotania znowu się zagotuje i tu głupiego robota :) dobrze kminie ?.


Jak długo? to zależy od trasy głównie, na krótkich przebiegach pyrka sobie w momencie, kiedy zdejmuję rękawice i kask, gaszę moto i idę robić, co mam robić, przy dłuższych przebiegach dostaję tą minutę - dwie, na temperaturę płynu chłodniczego nie patrz, bo nawet jak silnik będzie pracował i godzinę, to płyn będzie miał te 90*C, gasząc silnik przerywasz jego obieg, ale ten nadal przenosi ciepło z silnika, więc siłą rzeczy jego temperatura wzrośnie. W FZS-ie nie mam wskaźnika temperatury, ale w samochodzie na ten przykład, dojechałem na lotnisko w balicach, samochód pyrkał sobie z 5 min, zgasiłem, poszedłem po lepszą połówkę i jej bagaże, wróciłem, włączyłem zapłon i wskazówka mało nie zabiła się o rant wskaźnika, po odpaleniu pompa przepchnęła płyn przez układ i wskoczyło pięknie 90*C. Tutaj chodzi o to, żeby wystudzić olej, który dość chętnie się chłodzi, płynem chłodniczym się nie przejmuj, po to ma zbiornik wyrównawczy, żeby miał gdzie się podziać, a w lecie, kiedy temperatury osiągają te 30*C prawie zawsze płyn, który osiągną temperaturę pracy -90*C- po zgaszeniu silnika zacznie się w chłodnicy gotować.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2014-06-28 08:27:29 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-22 08:18:10
Posty: 118
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BT 1100 Bulldog
Fajnie że jeżdżę Bulldogiem i nie mam tego problemu z płynem ,chłodnicą i wiatrakiem :D :D :D
Ale pewnie sobie nie wyobrażacie co się dzieje z silnikiem w Bulldogu przy upałach stojąc na światłach albo w korku więc nie przejmujcie się za bardzo temperaturą swoich piecy . Szkoda czasu na to i zdrowia jeździć Panowie jeździć lato szybko minie


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org