Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

gwóźdź w oponie! naprawiać czy kupić nową ?
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=1981
Strona 1 z 2

Autor:  Grzesiek650 [ 2009-03-24 23:56:10 ]
Tytuł:  gwóźdź w oponie! naprawiać czy kupić nową ?

ledwo zaczął się sezon, a tu już problem.. wyjechałem dziś z domu żeby zagrzać silnik przed wymianą oleju. po powrocie usłyszałem że z tylnej opony wydobywa się powietrze. po chwili znalazłem wbitego bardzo małego gwoździka w oponę. wkurw** się na maxa no ale cóż.. zastanawiam się teraz co robić.. naprawiać oponę czy nie? szkoda mi jej wyrzucac bo opona jest niemal nówka!! Gwóźdź jest bardzo malutki, i nie wiem czy to dobrze czy nie ale wbił się w rowek bieżnika. Powietrze trochę uszło, ale w pewnym momęcie przestało i teraz jest w oponie jakieś 1/2 powietrza, i wydaje mi się że dziura jest bardzo minimalna. Gwoździa nie wyciągałem, zostawiłem tak jak było, zawioze jutro do panów od wulkanizacji i przekonam się co oni z tym zrobią. CO doradzicie??

Autor:  sobol [ 2009-03-25 00:00:30 ]
Tytuł: 

Jak opona niemal nówka to naprawiaj i lataj 8)

Autor:  delta [ 2009-03-25 00:00:43 ]
Tytuł: 

:? Ciężka sprawa, nie powinno naprawiac się takich opon, ale jeśli jest prawie nówka i naprawiłby to wulkanizator zajmujący się oponami motocyklowymi to bym zaryzykował. Ale tylko wtedy gdy wiedziałbym, że narazie nie mam hajsu na nową.

Autor:  Grzesiek650 [ 2009-03-25 00:06:07 ]
Tytuł: 

beznadziejna sprawa.. nawet nie wiem w jaki sposób zweryfikowac jutro czy ci wulkanizatorzy dobrze ją naprawią czy nie.. troche mi szkoda kasy , bo tak jak napisałem opona jest niemal nowa..

Autor:  t_racer_ [ 2009-03-25 08:24:01 ]
Tytuł: 

Poniżej tekst który rozwiewa złudzenia co do sensu naprawy opony.

autor: James R. Davis

Czasami nie masz wyjścia. Właśnie musiałem wymienić zupełnie nową tylną oponę Elite II ponieważ wbiło się w nią kilka małych gwoździ.
Wiem, mogłem "zakołkować" oponę. Tak? Nie!
A oto kilka rzeczy, które powinieneś wiedzieć o kołkach do opon:
• Prawie każde przebicie (poprzez bieżnik) może być naprawione kołkiem do opon. (Mogę jeździć z oponą prawidłowo "zakołkowaną"{od wewnątrz} - nie ma sprawy).
• Nie powinno się zakładać więcej niż jednego kołka w tej samej ćwiartce koła - z uwagi na bezpieczeństwo.
• Nie należy zakładać więcej niż dwa kołki w jedną oponę.
Producenci kołków do opon nie biorą odpowiedzialności za bezpieczeństwo w przypadku wykonania którejś z dwóch ostatnich opisanych powyżej czynności. Oczywiście po "zakołkowaniu" zmienia się zakres prędkości, z jaką można jeździć na takiej oponie. Jeśli masz oponę oznaczoną literą 'H' - jest ona przeznaczona do prędkości 210 km/h. Jeśli założyłeś choćby jeden kołek, nie powinieneś na niej przekraczać 130 km/h.
W moją oponę wlazły trzy małe gwoździe. Po ich wyjęciu z każdego otworu uciekało powietrze 'Królestwo za konia!' Nowa opona EliteII kosztowała mnie $150. (Życie jest zbyt cenne, aby miało zależeć od trzech kołków, zwłaszcza, że ich producenci nie chcą odpowiadać za ich bezpieceństwo).
[Jeśli wam umknęło - każde uwaga do 'kołków do opon' odnosi się do profesjonalnie zakładanych - od wewnątrz - kołków do naprawy opon - NIE do kołków zakładanych od zewnątrz, które są w zestawach do awaryjnej naprawy opon].

Autor:  Nemmo [ 2009-03-25 09:28:04 ]
Tytuł: 

Zakolkuj, dolataj do rozpoczecia sezonu i tam ja efektownie dobij :twisted: :twisted:
Osobiscie balbym sie smigac na zakolkowanej oponie a sprzedac ja tez tak jakos nie przytoi :roll:

Autor:  scarface26 [ 2009-03-25 09:31:08 ]
Tytuł: 

kup nową a tą sprzedaj komuś komu nie robi różnicy czy jest kołek czy nie, a jest wielu takich więc sporo kasy odzyskasz

Autor:  Grzesiek650 [ 2009-03-25 10:32:04 ]
Tytuł: 

do co sprzedaży to napewno nie. nie sprzedam uszkodzonej opony bo nie chce miec nikogo na sumieniu. chyba zrobie tak jak podpowiada Nemm. zakatuje ją na rozpoczęciu sezonu , a wczesniej juz zamówie nową. no bo chyba wyjscia innego nie ma , a ryzykowac własne zycie dla 500zł to głupota.

Autor:  maniu008 [ 2009-03-25 11:41:44 ]
Tytuł: 

ja kiedyś w xj z tyłu miałem zakołkowaną oponę, wszedł mi gwóźdź a po prostu nie miałem kasy na nową oponę, używane z allegro też nigdy nie kupię. Zrobiłem na tej oponie około 1000km i przed końcem sezonu wymieniłem na nową.

Autor:  Grzesiek650 [ 2009-03-25 13:39:16 ]
Tytuł: 

opona naprawiona :? założe ją, zobaczymy co sie bedzie działo. jak bedzie coś nie tak to ją zjaram i kupie nową.

Autor:  skocz_ek [ 2009-03-25 13:46:38 ]
Tytuł: 

Byle byś się zorientował na postoju a nie podczas jazdy. :shock:

Autor:  delta [ 2009-03-25 14:35:58 ]
Tytuł: 

Tylko nie pal jej do końca, żeby strzeliła bo zniszczy Ci troszkę moto.

Autor:  leszek88888 [ 2009-03-25 15:26:17 ]
Tytuł: 

Grzesiek650 napisał(a):
opona naprawiona


No to teraz tylko ją spalić :) Chłopaki ode mnie też odłożyli stare opony i je w końcu wykorzystali :wink:

http://www.motocykl.org/thundercat/foru ... 9868#29868

Autor:  thundercat_98 [ 2009-03-25 15:32:06 ]
Tytuł: 

co do kołkowania są dwie szkoły: jedni kołkują i jeżdżą a inni że absolutnie. Ja kołkowałem oponę w Kocie i śmigałem a opona była torowa. Złapałem gdzieś na poboczy gwożdzia. nic się nie stało. a po pewnym czasie zapomniałem o tym i latało się normalnymi przelotowymi 200km/h:D

Autor:  Grzesiek650 [ 2009-03-25 17:38:52 ]
Tytuł: 

pan który naprawiał opone powiedział , że gdyby opona była przecięta to nawet nie podjęli by sie naprawy bo gdyby cos poszło nie tak, taka opona w czasie jazdy mogłaby wystrzelić, a to juz nie przelewki. Co do mojego przypadku czyli niewielkiej dziurki po gwozdziu , to powiedział mi że nie ma prawa się cokolwiek stać w miejscu naprawy, a nawet gdyby to bedzie dokładnie w taki sam sposób jakbym kolejny raz wbił gwozdzia, czyli powietrze będzie uciekac, a nie wystrzeli cała opona.
Przyznam że troche mnie to przekonało, w każdym razie guma jest juz założona , czekam na pogode i wyjade zeby zobaczyc jak to wszystko będzie wyglądać.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/