|
Witam szanowne forum,
wczoraj po powrocie do domu z dłuższej trasy, po zgaszeniu silnika zauważyłem, a raczej usłyszałem dźwięk przelewającej się wody w górnej części silnika, bardziej pod bakiem. Jako, że była już późna godzina nie chciałem wnikać w to już szczegółowo. Dzisiaj od samego rana chciałem się zmierzyć z problemem. Pierwsze co to zerknąłem na zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego. Stan płynu był na minimum. Odpaliłem moto, rozgrzałem je, poziom płynu delikatnie wzrósł. Przejechałem się z ok 3km, wróciłem i zostawiłem motocykl tak by załączył się wentylator i zgasiłem silnik, z poziomu około połowy zbiorniczka zrobiło się prawie full.
Pytanie do was, czy taka sytuacja jest ok? Czy poziom płynu może wahać się w zależności od temperatury? No i najważniejsze czy jest się czym przejmować, czy to raczej "dość normalne"? Na koniec dodam, że dźwięk "przelewającej się wody" zauważyłem gdy temperatura wzrosła na 4 kreskę. Gdy silnik był dogrzany ale w okolicach 2-3 kresek to po wyłączeniu było wszystko ok. Czytałem różne już możliwe scenariusze, czy może to być uszczelka pod głowicą? Motocykl to fz6 s1.
Z góry dzięki za pomoc :)
|
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj