Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
ustawienie zaworów -problem? https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=7242 |
Strona 1 z 5 |
Autor: | front247 [ 2011-05-27 11:56:37 ] |
Tytuł: | ustawienie zaworów -problem? |
witam od niedawna jestem nie(szczesliwym),uzytkownikiem fazera z 1998 roku, po kupnie mimo ze moto nie chodziło zle postanowiłem zrobic serwis,czyli gazniki,zawory itd. W tym celu oddałem go do dosc duzego serwisu w nadzieji ze zostanie to wykonane sprawnie i w miare szybko. Dzis mijaja 3 tygodnie..motocykla nie mam..natomiast dowiedziałem sie dosc dziwnych rzeczy..mianowicie Mechanik przekazał mi ze trwa to tak długo bo tam sa płytki i trzeba je szlifowac...nawet jak sa nowe,potem dowiedziałem sie ze zawory wciaz klepią po złozeniu bo...łancuszek rozrzadu przeskakuje i sie przestawia :shock: i ze juz 3 razy sciaga pokrywa zaworów..te info doastałem tydzien temu z obietnicą ze do 3 dni zostanie to zrobione ..a tu cisza. Prosze napiszcie czy ustawienie zaworów w fazerze 600 to az taki problem wymagający tyle czasu? no i co z tym rozrządem? Miałem juz kiedys gpzete to sam regulowałem zawory w 20 minut(srubkowe),takze ustawiałem rozrząd..ale nigdy nie słyszałem by rozrzad sam przeskakiwał????? Prosiłbym o opinie bo 3 tyg jestem bez moto ,i nie wiem co robic. pozdrawiam |
Autor: | AdamSsS [ 2011-05-27 13:36:29 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
TO chyba jakiś partacz a nie mechanik . Ustawiałem zawory płytkowe i można to zrobić w ten sposób że jak masz za mały luz to oddać płytkę do szlifowania albo wymienić na cieńszą . płytki są wyskalowane co 0.05mm . Pierwsze słyszę że nowe płytki trzeba szlifować . Rozrząd sam przeskakuje . Żeby przeskoczył to albo napinacz poszedł albo łańcuszek już tak wyciągnięty że przeskakuje . Ja bym na twoim miejscu podjechał w któryś dzień nawet dzisiaj bez zapowiedzi i co z motocyklem . Ma być na jutro zrobiony jak nie to zwrot kasy a motocykl am wrócić dos tany w jakim go do nich zaprowadziłeś . Weź moto do innego warsztatu . To kpina ja rozumiem że mają zapierdziel to neich powiedzą a nie ustawiani luzów zaworowych 3 tygodnie... . Ja to zrobiłem sam w jedno popołudnie . |
Autor: | front247 [ 2011-05-27 14:03:27 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
no to mnie zdołowałes... ten mechanik jest podobno dobry i mi mówił ze po prostu co ustawi wszystko to składa odpala i jesli lipa bo znów tłucze zawór i musi rozbierac i na nowo..dlatego własnie byłem takli wyrozumiały i czekałem cierpliwie ale juz 3 tydzien to mi sie wydaje troszke długo ... Jestes pewny ze regulacja zaworów to mozna tak szybko? Bo mi ten mechanik mówił ze nowe płytki szlifował całe popołudnie... pozdrawiam |
Autor: | Szopix [ 2011-05-27 16:30:26 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
zmien warsztat ... |
Autor: | stoodent1 [ 2011-05-27 21:03:47 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
WTF ja się zapytam? Jak rozrząd mu przeskakuje? Co to za mechanik? Może kupił grube płytki zaworowe i szlifuje wszystkie pod wymiar :lol: Gdzie ten warsztat?? |
Autor: | front247 [ 2011-05-27 22:02:58 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
jutro tam ide i bede sie osobiscie dowiadywał co sie dzieje. Moj znajomy zasugerowal mi ze moze facet cos zjebał i teraz leci sciema,bo przeciez durne zawory nie moga soprawiac raczej takich problemów. Zupełnie nie rozumiem tej sytuacji. dzieki za opinie.pozdrawiam przed zakonczeniem sprawy nie bede nikogo oczerniał bo jeszcze nie wiem co sie dokładnie tam dzieje. pozdrawiam p.s. Niech ktos kumaty mi powie jak prawidłowo powinna wyglądac regulacja zaworów w fazerze(ogólnie ,zasady)-bym miał jak rozmawiac i czy rozrząd ma cos z tym wspólnego? dzieki z góry i pozdrawiam |
Autor: | wojtek_lbn [ 2011-05-27 22:26:37 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
regulacja wygląda tak: 1) zdejmujesz pokrywę zaworów, przy odpowiednio ustawionych wałkach mierzysz szczelinomierzem luzy na poszczególnych zaworach. 2) jeśli któreś luzy nie mieszczą się w normach, to zdejmujesz wałki rozrządu, sprawdzasz jakie płytki są i przeliczasz jakie potrzeba żeby skasować luz do odpowiedniej wartości (w FZSach i T-catach zawsze potrzebne będą płytki grubsze niż były- luzy się powiększają, nigdy kasują!) 3) po włożeniu nowych płytek zakładasz wałki, pamiętając o ustawieniu rozrządu na znaki (2 są na wałkach i mostkach mocujących, jeden na alternatorze i karterze), przekręcasz silnik parę razy żeby się upewnić że znaki będą się zgadzały- jeśli spotykają się, to rozrząd jest dobrze złożony Dla pewności można jeszcze zmierzyć luzy szczelinomierzem, no i zostaje założyć pokrywę zaworów. Nic szczególnie trudnego, najłatwiej schrzanić coś przy składaniu rozrządu- mnie błąd kosztował sporo czasu i troche kasy, bo zgiąłem 2 zawory... :( (robiąc coś takiego pierwszy raz w życiu) Ale teraz już wiem na co uważać i uważam 100x bardziej... A ten mechanik strasznie kręci, na pewno coś spaprał, albo nie chciało mu się robić i moto stoi tylko. Proponuję podać jakieś namiary żeby inni wiedzieli kogo omijać. |
Autor: | Bigos [ 2011-05-27 23:11:10 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Pierwsze słyszę, żeby nowe płytki kupowane na wymiar trzeba było szlifować!!! Mierzy się luzy zaworowe, potem ściąga wałki rozrządu i sprawdza wymiary płytek. Robi się rozpiskę, które płytki można wykorzystać, a jakie należy zakupić. Po złożeniu sprawdza się jeszcze raz dla pewności luzy i po robocie. Jeżeli ten rzekomy dobry mechanik grzebie się z tym ponad 3 tygodnie i twierdzi, że za każdym razem coś jest źle, to podejrzewałbym jakiś wkręt. Rozrząd przeskakuje?!? To chyba spartolił napinacz, tłoki spotkały się z zaworami i teraz szuka ci nowego silnika albo głowicy. |
Autor: | front247 [ 2011-05-28 00:54:34 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Bigos napisał(a): Pierwsze słyszę, żeby nowe płytki kupowane na wymiar trzeba było szlifować!!! Mierzy się luzy zaworowe, potem ściąga wałki rozrządu i sprawdza wymiary płytek. Robi się rozpiskę, które płytki można wykorzystać, a jakie należy zakupić. Po złożeniu sprawdza się jeszcze raz dla pewności luzy i po robocie. Jeżeli ten rzekomy dobry mechanik grzebie się z tym ponad 3 tygodnie i twierdzi, że za każdym razem coś jest źle, to podejrzewałbym jakiś wkręt. Rozrząd przeskakuje?!? To chyba spartolił napinacz, tłoki spotkały się z zaworami i teraz szuka ci nowego silnika albo głowicy. Toś mnie nastraszył konkretnie.. czyli przy zwykłym regulowaniu zaworów jest mozliwe spieprzenie głowicy ? tak by własnie tłoki spotkały sie z zaworami? Czyli po takeij akcjii moto nie odpali ? Mechanik przez tel . twierdzi ze moto juz chodzi jak złoto(juz tydz. temu tak mi mówił),tylko ze jest malutki mankament ze stuka na jakims jednym zaworze i musi on to zrobic ale ogolnie jest juz igła. o masakra. |
Autor: | Bigos [ 2011-05-28 01:45:58 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Powiem ci szczerze, że takie wróżenie ze słuchu, który zawór stuka, albo że w ogóle któryś stuka to bzdura. Tyle lat robię zawory i zawsze po prostu mierzę luzy, potem sprawdzam płytki i zamieniam na odpowiednie wymiary, jeśli jest to konieczne, a na końcu sprawdzam jeszcze raz luzy (jakiś drobny błąd w pomiarach zawsze może się wkraść). Nie zdarzyło mi się jak dotąd, aby po sumiennym wykonaniu roboty był jakiś problem i ktoś był nie zadowolony. W każdym razie mechanik też człowiek i błąd popełnić może, nikt nie jest nieomylny, ale mam nadzieję, że był tylko mocno zarobiony i ściemniał tak tylko. Mi nie opłacałoby się siedzieć trzy tygodnie nad jednym motocyklem. Regulacja zaworów z synchronizacją podciśnień w gaźnikach i ustawieniem składu mieszanki zajmuje kilka godzin i jeśli zachodzi potrzeba zamówienia płytek to cała operacja zamyka się w dwa wieczory. Czasami przy okazji dochodzi czyszczenie gaźników, jak już są na wierzchu. Za taką zabawę przeważnie inkasuję 120 funtów, więc gdybym miał tyle zarobić przez trzy tygodnie, to sam rozumiesz :) |
Autor: | front247 [ 2011-05-28 12:09:08 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
dzieki wam za rady. Dzis pojade do serwisu i postaram sie osobiscie dowiedziec co takiego sie dzieje ze podstawowa czynnosc serwisowa przysparza tak duzych kłopotów. pozdrawiam jeszcze mam takie pytanie...czy jesli wczesniej było wszystko ok tzn. jezdziłem itd. i oddałem moto na reg. gazników i ewentualne ustawianie zaworów(jesli trzeba do oceny dla mechanika),to jest taka mozliwosc ze nagle sie łancuszek rozrządu wyciąga i przeskakuje? Innymi słowy chodzi mi o to zeby nie było takiej sytuacjii ze w razie czego cała wina spadnie na mnie ze miałem rozciagniety rozrząd..aczkolwiek ja nic nigdy nie odczułem i zawsze było ok...tym bardziej ze moto kupilem od znajomego i znam jego historie i nigdy zadnych kłopotów nie było. To ze go oddałem do serwisu to tylko aby byc pewnym ze jest wsio ok gazniki itd.absolutnie nie kazałem ruszac ani rozrządu ani nic ponad gazniki i ewentuialnie zawory jesli jest taka potrzeba czyli luzy itd. Dziwne jest dla mnie jeszcze ze tydzien temu jak dzwoniłem to usłyszałem ze łancuszek przeskakuje bo jest wyciagniety wiec spytałem czy czasem nie trzeba wymienic? Usłyszałem ze nie...wiec ja juz nic nie rozumiem ,głupi nie jestem i raczej wiem ze jesli jakikolwiek łancuch jest rozciagniety to raczej sie go wymienia... pozdrawiam |
Autor: | Bigos [ 2011-05-28 12:49:25 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Sprawa z regulacją zaworów w Fazerze wygląda tak, że po zmierzeniu luzów zaworowych, jeśli trzeba zamienić płytki to niestety trzeba wyciągnąć gaźniki, aby dostać się do napinacza rozrządu, trzeba zablokować napinacz w aktualnej pozycji i go odkręcić, potem należy odkręcić mostki wałków rozrządu i ściągnąć wałki, żeby dostać się do płytek. Kupa roboty, ale wszystko po kolei i porządnie, a nie powinno być problemów. Łańcuszek rozrządu nie rozciąga się ot tak bez powodu w jednej chwili i jeżeli przeskoczył to mogę podejrzewać, że ów mechanik nie zablokował napinacza przed jego odkręceniem w wyniku czego napinacz wskoczył mu do środka i potem przy jego składaniu i montażu całości ustawił go w złej pozycji. Po odpaleniu silnika mogło dojść do przeskoku rozrządu. Generalnie powinien przekręcić kilka razy wałem bez zapłonu (ściągnąć fajki ze świec) przed założeniem gaźników i dokręceniem pokrywy zaworowej, aby móc skontrolować ułożenie rozrządu zanim wszystko złoży do kupy i narobi bidy. |
Autor: | Wojt@s [ 2011-05-28 14:20:42 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Cytuj: Generalnie powinien przekręcić kilka razy wałem bez zapłonu (ściągnąć fajki ze świec) przed założeniem gaźników i dokręceniem pokrywy zaworowej, aby móc skontrolować ułożenie rozrządu zanim wszystko złoży do kupy i narobi bidy. Nasadka 19mm na grzechotkę, dwa pełne obroty magnetem i widać czy się zgrywają znaki na wałkach i na wale korbowym. Cytuj: .natomiast dowiedziałem sie dosc dziwnych rzeczy..mianowicie Mechanik przekazał mi ze trwa to tak długo bo tam sa płytki i trzeba je szlifowac... Primo nie każdy ma szlifierkę do płytek i to trzeba zlecać , sekundo w hurcie płytki kosztują ok 2-3 zł dla serwisu więc nie rozumiem oszczędności, albo masz wymiar z poza zakresu ale to by znaczyło że głowica na śmieci. |
Autor: | Bigos [ 2011-05-28 17:07:16 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Opis całego procesu regulacji zaworów na podstawie Yamahy FJ1200 opisałem tutaj: http://hellontwowheels.blox.pl/html/131 ... tml?506949 Różnica polega na tym, ze w FJ-cie wykorzystuję specjalny klucz do wciskania szklanek zaworowych i nie muszę ściągać wałków rozrządu. W FZS600 niestety płytki znajdują się pod szklankami i nie ma innego sposobu tylko trzeba demontować wałki rozrządu. |
Autor: | front247 [ 2011-05-28 17:33:34 ] |
Tytuł: | Re: ustawienie zaworów -problem? |
Byłem w serwisie...mechanik no cóż dla mnie jego zachowanie dosyc dziwaczne..ale kazdy ma jakies schizy :lol: ,stwierdził ze baaardzo przeprasza ,ze nie było jego celem tak długo robicd,przyznał sie ze miał problem ze skasowaniem tych luzów zaworowych i musiał 3 razy rozbierac,motocykl zrobiony gotowy do jazdy...to najwazniejsze..aczkolwiek nie zabrałem sprzeta ale zabiore w poniedziałek,nie odpalałem itd. sprawdze w poniedziałek. Cała sytuacja dziwna ,mechanik na moje pytanie dlaczego po prostu nie zadzwonił nie powiedział o co biega,ja jestem wyrozumiały i bym zrozumiał-stwierdził ze ma tyle roboty ze oddzwanianie to jego najwiekszy problem :lol: masakra...no cóz serwis bede omijał szerokim łukiem... pozdrawiam |
Strona 1 z 5 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |