Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

fzs 600 fazer 2000r.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=7803
Strona 1 z 3

Autor:  mlynkov [ 2011-08-08 22:21:22 ]
Tytuł:  fzs 600 fazer 2000r.

Witam forumowiczów.
Niedawno zostałem szczęśliwym posiadaczem fazera 600 z 2000r. w zeszłym tygodniu udało mi się go przerejestrować z angielskich na Polskie blachy, ubezpieczyć itd.
Przez to wszystko mój budżet dość znacznie zubożał, a trzeba jeszcze parę rzeczy w nim zrobić, większość to proste rzeczy do zrobienia w garażu, lecz moje doświadczenie z mechaniką motocykli dopiero się rozpoczyna.

Chcę się wszystkiego nauczyć sam, chciałem zrobić to ze znajomym, ale on strasznie mało ma czasu wolnego (jeździ tirami za granicę, a jak wraca do pl to praktycznie nie da się go namierzyć) więc nie doczekałbym się na jego pomoc, a chciałbym to wszystko zrobić jak najszybciej, żeby było wszystko cacy.
Dużo już czytałem o wszystkim, ale nad głupim łańcuchem różnica zdań może być dość znacznie podzielona.
Po pierwsze wymienić olej - o tym dość dokładnie poczytałem tu na forum, olej zamówiony, dostawa będzie w tym tygodniu, więc myślę, że dam radę.

Druga sprawa to skasowanie luzu w kierownicy, (chyba) prosta sprawa, ale chciałbym się zapytać, czy przy kasowaniu dokręcać na maxa, czy może są jakieś inne wyznaczniki, tak aby kierownica chodziła dobrze?
W korkach lubię wrzucić sobie na dwójeczkę i jechać na niskich obrotach bez gazu na samym utrzymaniu silnika, robię tak w samochodzie.
W motorze na którym się uczyłem i zdawałem prawo jazdy (honda cbf 250) też można było tak, a w mojej fazerce gdy obroty są już przy ok 2k zaczyna przerywać i szarpać, tak ma być, czy raczej powinien ładnie iść?
Martwi mnie to i dlatego pytam i co ewentualnie zrobić aby wszystko dobrze jeździło, i ile taka sprawa powinna kosztować u mechanika?

Jako że zamierzam dbać o motocykl, a służyć będzie bardziej wyłącznie do turystyki ( stawanie dęba, palenie gumy i inne popisowe sprawy mnie nie kręcą) chciałbym żeby wszystko grało chodziło jak zegarek szwajcarski to jeszcze rozmyślam nad wymianą płynu chłodniczego i hamulcowego co stoi pod znakiem zapytania do następnego sezonu.
Szczególnie że kasa mi się już kończy to chciałbym również zapytać ile taka sprawa kosztuje u mechanika, no i czy nie jest lepiej spędzić samemu popołudnie przy tym na własnym podwórku.

No rzecz w tym żeby to nie było jakoś zbytnio skomplikowane abym nie narobił głupot.
I ostatnia sprawa, jakie polecacie smary do łańcucha?

no musiałem to poprawić ;)

Autor:  stoodent1 [ 2011-08-08 22:42:00 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

mlynkov ogarnij ten tekst tego nie da się czytać :!: :!: :!:

Autor:  Yaco [ 2011-08-08 22:44:32 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Najlepiej każdy 'problem' umieść w podpunktach, będzie czytelniej i łatwiej będzie ludziom odpowiadać :wink:

Autor:  geguś [ 2011-08-08 22:51:19 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

stoodent1
a mnie sie udalo, wystarczy sie skupic i czytac :)

mlynkov

wile rzeczy sam mozesz robic, na stronie scigacz.pl w zakladce warsztat masz nawet filmiki jak i co zrobic wiec z wymiana oleju lub nacaigiem lancucha nie bedzie probelmu, co do wymiany plynu hamulcowego to juz nie az tak proste bo zapowietrzyc mozan ale do ogaarniecia na pewno. (kosztu u mechanika to 20 zl)

szarpanie na dwojce to norma, nie da sie tak jechac jak piszesz,

smaru zadnego nie polecam, stosuje olej przekladniowy np hipol z orlenu i przez 2 sezony nie moge skonczyc litrowego opakowania. lancuch trzeba czesceij smarowac (ja to robie co tankowanie) ale nie przykleja sie do niego kurz i brud, minusem jest to ze chlapie na felge i spod zadupka, ale latwo sie to sciera.

Autor:  Bigos [ 2011-08-08 23:50:06 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Przy dokrecaniu lozyska glowki ramy robi sie to z wyczuciem, jezeli dokrecisz a mocno to motocykl bedzie probowal sie sam porwadzi, a jesli za lekko to luz oczywiscie pozostanie. Kierownica musi sie krecic bez oporu. Przed dokrecaniem sprawdz, czy nie ma wyczuwalnych przeskokow rolek lozyska po wyrobionych rolkach w biezni, jezeli sa to lozysko nadaje sie do wymiany.
Szarpanie przy 2000 obr/min oczywiscie jest do usuniecia, ale nalezaloby wyciagnac gaxniki i wyczyscic je porzadnie, nastepnie dokladnie ustawic sklad mieszanki i zrobic porzadna synchronizacje podcisnien. Bez odpowiednich przyrzadow i wiedzy niestety sam tego nie zrobisz.
Mieszkam w UK wiec znam angielskie motocykle i radzilbym ci przejrzec doslownie wszystko. Nawet instalacja elektryczna w taki motocyklu powinna byc od razu gruntownie przepatrzona i wyczyszczona, nie mowiac o hamulcach.

Autor:  mlynkov [ 2011-08-09 22:31:07 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Przepraszam za burdel w pierwszym poście ale tak to wychodzi jak się dużo chce przekazać po 12 godzinach pracy.
byłem dziś u mechanika, łożysko jest do wymiany, na szczęście dogadałem się z osobą od której moto kupiłem że ja kupie łożysko a on mi je wymieni, z tego co się pytałem tego mechanika to łożysko 120 zł a za wymianę życzył sobie 150zł...
może gdzieś na allegro można kupić za 100zł lub coś w tych granicach? mógłby mi ktoś pomóc w poszukiwaniach?

no i druga sprawa - trochę błahostka, ale gdzie znajduje się jakiś bagnet (lub coś w tym stylu) w fazerku do sprawdzenia poziomu oleju?

Autor:  geguś [ 2011-08-09 22:41:05 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

nie ma bagnetu jest tylko okienko, bu sprawidzic stan oleju trzeba druga osobe co siadzie na moto i postawi do pionu poniewaz okienko jest na tyle nisko (prawa strona tuz nad rama patrzac od dolu) by samemu dojrzec. mozna tez na centralce tak pi razy oko ale nie jest to dokladne.

Autor:  ryto [ 2011-08-10 10:29:51 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Jak dla mnie to poziom oleju można i na centralce sprawdzić. Nie sądzę, żeby inżynierowie yamahy do tak prostej czynności, do której potrzeba umiejętności.... wzroku, zaprzęgli aż 2 osoby. Jedna siedzi na moto, a druga patrzy na okienko - trochę to bez sensu. Po prostu postaw go na centralce i sprawdz. Ja mam trochę ponad max i nigdy nic złego się nie stało i nie stanie... Oleju wchodzi chyba ok. 2,7litra (oczywiście przy wymianie również filtra).
Pozdro.

Autor:  mlynkov [ 2011-08-10 21:32:29 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, właśnie jestem po pierwszej wywrotce na motocyklu... na szczęście nie było to przy 100km/h a przy startowaniu. Powiem Wam że crash pady to piękna sprawa, bo oprócz założenia na nowo tłumika nic nie było ruszone. Mam tylko takie pytanko, czy w rurze wydechowej powinno być trochę benzyny?, bo trochę się wylało na asfalt i po dokładnych oględzinach motocykla stwierdziłem że tylko z tego mogło trochę się wylać.

Autor:  marcys998 [ 2011-08-10 21:56:11 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

wylało się najprawdopodobniej z przelewów gazników.... to pierwsza gleba za tobą :) oby ostatnia!!!

Autor:  mlynkov [ 2011-08-10 21:58:12 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

też mam taką nadzieję, zdziwiłem się tylko że wylądowałem na asfalcie i nic mi się nie stało, nawet spodnie miałem nie otarte... kumpel się ze mnie śmieje teraz że mu asfalt pod domem porysowałem ;)

@EDIT !:


Mam jeszcze jedno pytanko, bo mój fazerek odpala tylko przy wciśniętym sprzęgle, nawet jak jest na luzie, to i tak bez wciśnięcia sprzęgła nie odpali, czy to normalne?

Autor:  Bigos [ 2011-08-12 22:27:44 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Przy klamce sprzala jest czujnik, do ktrego powinny byc podlaczone dwa kabelki. Jezeli przy odpalaniu wysprzeglic silnik to znaczy, ze te kabelki nie sa podlaczone do czujnika przy klamce.

Autor:  mlynkov [ 2011-08-16 20:31:54 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Chłopaki mam jeszcze jedno pytanko, bo dopiero w tym tygodniu będę wymieniał olej (brak czasu) to chciałbym wiedzieć czy głośno wchodząca dwójka to normalka w tych fazerach? bo mnie aż boli jak ją wrzucam - najgorzej jest między 3-6k obrotów wtedy dźwięk jest tak jakby tarły o siebie ząbki, mam tak tylko przy wrzucaniu dwójki w jeździe, czy jak wymienię ten olej (na motul 5100 4t ester 10W40) będzie lepiej?

Autor:  Yaco [ 2011-08-16 21:28:33 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

Dwójka wchodzi dosyć głośno,ale nie na tyle, żeby jakieś nieprzyjemne odczucia wywoływać, tym bardziej przy niższych obrotach :wink: Poczytaj na forum, w necie o technice zmiany biegów, może w tym tkwi problem :wink:

Autor:  rhazz [ 2011-08-16 21:51:58 ]
Tytuł:  Re: fzs 600 fazer 2000r.

U mnie też jest tak głośno :D Dźwięk jakby ktoś 5kg młotkiem walił w silnik przy zmianie. Żeby tego uniknąć staram się wcześniej zmieniać bieg tzn nie ciągnąć mocno na 1 bo potem skrzynia nie nadąża i jest zgrzyt ;) Szczególnie w starszych rocznikach

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/