Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2012-03-17 01:46:04 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2011-12-06 23:48:48
Posty: 1
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 Fazer
Witam,
mam ogromny problem ze sprzęgłem = otóż, ślizagało mi się, więc po sezonie postanowiłem wymienić sprężyny i tarcze, wszystko byłoby gładko gdyby nie to że w pierwszym koszu sprzęgłowym - a właściwie zabieraku ukręciłem śrubę która trzyma sprężyny. Kupiłem cały kompletny używany zestaw, złożyłem i co sie okazało po złożeniu klamka sprzęgła stawia tak duży opór że trzeba ją niemal ściakać dwoma rękami. Sprzęgło rozebrałem ponownie -kolejności zakłądania tarcz i przekładek w tym 1 większej nie pomyliłem - robiłem zgodnie z manualem, tarcze mam nowe, lekko wchodzą na kosz, przekładki nie blokują się nigdzie. Wszystko pięknie tylko dokręcając docisk są jakby 2 pozycje - 1 taka że po dociśnięciu ręką nie mogę ruszyć tarczami czyli jakby ok - sprzęgło jest zazębione = klamka nie wciśnięta, tyle że po wkręceniu śrub (w połowie dokręcania na klamce jest opór jak na starym przy wkręceniu na max) to przy wkręceniu do końca sprzęgło w ogóle nie wysprzęgla - jest tak jakby cały czas spięte. W drugim położeniu, mogę dokręcić sruby sprężyn do końca a tarcze obracam palcami - sprzęgła nie ma. Co to może być? w czym jest przyczyna? Linka i układ wysprzęglania jest ok, po zalaniu olejem nic się nie zmienia. Mam wrażenie jakby coś się blokowało przy dokręcaniu docisku, mam 2 na obu jest tak samo :( Z góry dzięki za odpowiedzi :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-03-17 01:46:04 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org