Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2013-03-19 12:27:17 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2013-03-03 07:48:15
Posty: 73
Lokalizacja: Lędziny
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 2001
Dla zainteresowanych:
Wróciłem ze skarbowego i cena w eurotax za FZS 600 2001r od której płaci się podatek to 6550zł. Możecie to uwzględnić podczas spisywania umów kupna-sprzedaży.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-19 12:27:17 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2013-03-19 13:00:02 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2012-08-26 15:31:33
Posty: 416
Lokalizacja: Firlej/Newport
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 726578606
Obecne moto: fzs 600 99r.
ja kupiłem za szesc koła w umowie wpisalem piec a przy podatku to i tak urzedniczka narzuciła mi 6 tys:)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-19 18:41:00 
Niemowlak

Dołączył(a): 2013-03-05 00:43:44
Posty: 38
Płeć: Mężczyzna
Acha, czyli gościu wołający za FZS'a z tego roku ponad 7500 do wymiany napęd, króćce i do robienia luz zaworowy jest lekko mówiąc zawiany w postrzeganiu przestrzeni :| :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-19 19:03:59 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2013-03-03 07:48:15
Posty: 73
Lokalizacja: Lędziny
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 2001
tomaszek007 napisał(a):
Acha, czyli gościu wołający za FZS'a z tego roku ponad 7500 do wymiany napęd, króćce i do robienia luz zaworowy jest lekko mówiąc zawiany w postrzeganiu przestrzeni :| :D


Cena zakupu,a cena na umowie to czasem dwie różne sprawy. To za jaką cenę się sprzedaje pojazd to zależy od wielu czynników i od umiejętności negocjowania sprzedającego i kupującego. Dobry sprzęt nie koniecznie musi kosztować tyle samo co wg. eurotaxu. Rynek sam kształtuje ceny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-19 19:20:13 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-23 23:11:58
Posty: 303
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs600
Ale po co zaniżać cenę na umowie, dużo nie zyskasz, ale jakbyś chciał zwrócić sprzęta to co wtedy?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-19 20:34:43 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-09-07 17:54:43
Posty: 697
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Street Triple 675
tomk napisał(a):
Ale po co zaniżać cenę na umowie, dużo nie zyskasz, ale jakbyś chciał zwrócić sprzęta to co wtedy?


Ja osobiście nigdy jeszcze nie słyszałem o tym, żeby ktoś zwrócił pojazd po kupnie... Wiadomo, że czysto teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce w zasadzie nie spotykane. A mieć np 50 czy tam100 zł w kapsie, a nie mieć... ja bym wolał bak wahy "za darmo" niż w skarbówkę pompować kasę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-19 21:57:51 
Niemowlak

Dołączył(a): 2011-11-21 11:25:48
Posty: 29
Lokalizacja: lubuskie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: brak
bierny napisał(a):
tomk napisał(a):
Ale po co zaniżać cenę na umowie, dużo nie zyskasz, ale jakbyś chciał zwrócić sprzęta to co wtedy?


Ja osobiście nigdy jeszcze nie słyszałem o tym, żeby ktoś zwrócił pojazd po kupnie... Wiadomo, że czysto teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce w zasadzie nie spotykane. A mieć np 50 czy tam100 zł w kapsie, a nie mieć... ja bym wolał bak wahy "za darmo" niż w skarbówkę pompować kasę.


Ostatnio czytałem jak to autokomis sprzedawał specjalnie uszkodzone auta, a ludzie wracali po kilku dniach czy tygodniu z reklamacją chcąc zwrócić uszkodzone auto i komis bez problemu zwracał pieniążki.
Oczywiście przy sprzedaży tak ładnie ludzi czarowali żeby na umowie wpisać mniej bo po co podatki płacić, a po reklamacji zwracali tyle co było na umowie :)
Kolego kupił kiedyś Forda w komisie i też zmniejszył kwotę zakupu. Na rejestracji okazało się iż numery nadwozia są nieczytelne i trzeba wystąpić o nabicie nowych, sprawdzenie czy auto nie kradzione, chyba jakąś homologację czy inne bzdety- koszt tego był taki jak połowa wartości auta. Komis oczywiście nie chciał słyszeć o zwrocie ale po straszeniu sądem zwrócił pieniądze-oczywiście taką kwotę która była na papierze.
Polska to taki kraj gdzie każdy chce być najsprytniejszy i jest jak jest, oczywiście przykład idzie od samej góry to i ludzie robią tak samo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-03-28 19:49:18 
Niemowlak

Dołączył(a): 2013-03-05 00:43:44
Posty: 38
Płeć: Mężczyzna
Pojazd można zwrócić ale nie osobie prywatnej, tutaj jest prosta zasada "brały gały co widziały". Zaniżanie wartości na umowie? trzeba być kretynem żeby tak zrobić bo płaci się za wartość wg eurotaxu i wartość na umowie w urzędzie kompletnie nikogo nie interesuje i może to być nawet 10 zł z argumentacją, że jedynie dwie śrubki są dobre, a reszta do naprawy.

Nie zawsze da się wynegocjować akceptowalną kwotę, niektórzy życzą sobie chore ceny i argumenty w stylu "ale trzeba wymienić napęd 500 zł krócce łapią lewe pow. 400 zł tylna opona do wymiany 600 zł i do sprawdzenia luzy zaworowe i pewnie do regulacji 200 zł" nie mają siły przebicia.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org