Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
FZS 600 2003 i inne: ocena https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=23&t=14996 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Feo [ 2013-12-27 14:40:33 ] |
Tytuł: | FZS 600 2003 i inne: ocena |
Witam. Zastanawiam się mocno na kupnem fazera i znalazłem kilka ogłoszeń. http://tablica.pl/oferta/yamaha-fzs-faz ... b723ad8a13 Ciekawe tylko niepokoi mnie opis "dobry stan techniczny", który na pewno świadczy o tym że nie wszystko jest w nim do końca ok. druga oferta http://tablica.pl/oferta/motocykl-yamah ... d49dda5837 Motocykl starszy, troszkę podejrzanie niska cena jak na motocykl z takim opisem. Co o tym sądzicie? |
Autor: | glenroy [ 2013-12-27 16:50:52 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Pierwszy na pewno ma malowaną czachę, podchodząc sceptycznie, a tylko tak można coś zdrowego zakupić, akcesoryjne tarcze mogą świadczyć o dość dużym przebiegu, bądź czymś, przez co sprzęt nie zasłużył na miano słynnej "igły", cena też jak za ten rocznik wydaje się trochę...hmmm tak ze 2 kółka, za niska ;). Z resztą trochę daje do myślenia fakt, że moto z drugiego linku jest tylko tysiąc tańsze mając 4 lata więcej doświadczeń ;). Ten drugi ma pomalowane cylindry, o ile nie cały silnik, z tyłu zmienione kierunki, to tak na szybko. |
Autor: | mores [ 2013-12-27 17:00:16 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Pierwszy: W 2003 roku nie było takiej kolorystyki. Na sam początek rzuca się w oczy czacha, brak naklejek może o czymś świadczyć. Wymienione tarcze hamulcowe z przodu. Nie zauważyłem informacji o przebiegu. Napęd podobno nowy, lecz nie wygląda na taki wizualnie. Mało jest motocykli, w których nie trzeba zrobić absolutnie NIC po kupnie wątpliwości z tym związanych. Drugi: wizualnie niczego sobie, pomalowany silnik, spory przebieg....jeśli jest to przebieg z Englnad to może być troszkę pordzewiały w miejscach nie widocznych na zdjęciach. |
Autor: | rhazz [ 2013-12-27 17:03:20 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Oba to rzeźby. Czerwony ma taki zardzewiały kolektor że za niedługo odpadnie od głowicy. Srebrny nie ma opon, poza tym cały przód jest wymieniony, i kolor jakiś dziwny = dzwon mniejszy lub większy (stawiam na większy) :P |
Autor: | Feo [ 2013-12-27 18:55:05 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Jak tak przemyślałem sprawę to chyba wolałbym wziąć ten starszy a tańszy i mieć więcej pieniędzy na ubranie się i przygotowanie motoru do sezonu w razie co. Nie mam daleko to myślę przyjrzeć się temu drugiemu z bliska jak to faktycznie wygląda. Czekam jeszcze na opinie. Warto przyglądac się temu drugiemu? |
Autor: | sasza7 [ 2013-12-28 15:42:37 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
mores napisał(a): Pierwszy: W 2003 roku nie było takiej kolorystyki. Na sam początek rzuca się w oczy czacha, brak naklejek może o czymś świadczyć. Na 100% nie było?: http://www.steveszone.co.uk/bike/bike_fazers.shtml Weź VIN od kupującego i sprawdź w serwisie jaki kolor miał być. Przód na 100% był robiony, ale jeżeli jest to zrobione dobrze to nie ma z tym problemu. Trochę niepokoją te tarcze hamulcowe. Ale zdarza się, że się wygnie albo na skutek przeciągania ze zmianą klocków uszkodzi. Jak będziesz oglądał zwróć większą uwagę na koło i główkę ramy. Spytaj sprzedającego czemu tarcza jest inna. Możliwe, że błotnik jest lekko uszkodzony (pęka przy śrubach mocujących) wymiana jest słabo opłacalna - to dobra rzecz do negocjacji ceny ;) Kupujesz już ponad 10 letni motocykl, więc bez przesady. Myślę, że nie ma motocykli w tym wieku, które nigdy nie leżały (no chyba że jakieś eksponaty muzealne/wystawowe). Szczególnie sprowadzane są najczęściej odkupywane od ubezpieczalni po różnych przygodach. glenroy napisał(a): cena też jak za ten rocznik wydaje się trochę...hmmm tak ze 2 kółka, za niska Czy ja wiem? Ja kupiłem porównywalny motocykl (też z robioną czachą i ten sam rocznik) rok temu za 7200. Było sporo pierdół do zrobienia (nic koniecznego i pilnego, same eksploatacyjne, także na spokojnie przez rok dopieszczałem maszynę). Musisz mieć swój rozum, nie napalaj się (jedziesz bez kasy i przyczepki, i najlepiej z kimś chłodno myślącym). Skalkuluj sobie ile możesz dać i ile będziesz musiał dorzucić na naprawy/wymiany. Jak okazja to daj zaliczkę/spisz jakąś umowę wstępną i tyle. Niestety nie widząc motocykla na żywo nie da się za dużo powiedzieć. Tak naprawdę gadamy o wyglądzie, a najważniejszy jest stan techniczny silnika, którego tak łatwo poprawić się nie da. |
Autor: | Feo [ 2013-12-28 17:15:43 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Tego pierwszego raczej nie będę oglądał, bo mam znacznie dalej a dość dużo tutaj opinii negatywnych. Dużo bardziej zastanawiam się nad drugim. |
Autor: | Podkopnik [ 2013-12-28 20:34:54 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Wszystkie moto z anglii na kazdej owiewce mają wybite oryginalnie numery seryjne , gość napisał że tak też jest u niego więc zadzwoń i zapytaj czy na każdej części takowy numer jest to najlepszy sposób sprawdzenia czy nie bity. Ale śmiem twierdzić że skoro sprzedawca sam chwali się tymi numerami to moto może być ok |
Autor: | Feo [ 2013-12-29 14:28:33 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Odnośnie drugiej maszyny zadzwoniłem do właściciela, dowiedziałem się, że zaliczył lekkiego szlifa na tym motocyklu, co troszke spycha go na dalszy plan. Mówi też, że słychać kosz i łańcuszek rozrządu- czy to może świadczyć o końcu jego żywota czy raczej się tym nie przejmować. |
Autor: | sasza7 [ 2013-12-29 14:48:18 ] |
Tytuł: | Re: FZS 600 2003 i inne: ocena |
Feo napisał(a): Tego pierwszego raczej nie będę oglądał, bo mam znacznie dalej a dość dużo tutaj opinii negatywnych. Dużo bardziej zastanawiam się nad drugim. Nie to, że namawiam, ale opinie typu: ma porysowaną owiewkę jakoś do mnie nie przemawiają. To nie jest konkurs piękności. Znam mnóstwo motocykli które wyglądają jakby ktoś znęcał się nad nimi szlifierką, a mimo to są w perfekcyjnym stanie technicznym i drugie tyle takich które wyglądają jak milion dolarów, a po bliższych oględzinach nadają się tylko na złom. To co najważniejsze jest nie do oceniania przez internet. Feo napisał(a): Odnośnie drugiej maszyny zadzwoniłem do właściciela, dowiedziałem się, że zaliczył lekkiego szlifa na tym motocyklu, co troszke spycha go na dalszy plan. Bo? Czytaj uważnie co napisałem wcześniej, nie ma motocykla w tej kasie z tego rocznika który nie leżał. Feo napisał(a): Mówi też, że słychać kosz i łańcuszek rozrządu- czy to może świadczyć o końcu jego żywota czy raczej się tym nie przejmować. To spycha na dalszy plan, bo w tej samej kasie można znaleźć taki w którym takich rzeczy nie słychać. Zależy jak słychać, ale lepiej zakładaj, że nie warto nie ma co się w koszty i naprawy pakować. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |