Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Prośba o ocenę https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=23&t=16480 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Prince [ 2014-06-23 20:41:06 ] |
Tytuł: | Prośba o ocenę |
Witam. Zamierzam kupić FZ6 i wpadł mi w oko ten egzemplarz: http://olx.pl/oferta/yamaha-fzs-fazer-6 ... 72fd71c690 Można prosić was fachowców w tej dziedzinie o ocenę, ja jestem kompletny laik w tej dziedzinie gdyż kupuje swój pierwszy moto wiec nie bardzo jeszcze wiem na co zwracać uwagę. Z góry dzięki. Jutro podjadę obejrzeć. Dzwoniłem do gościa to mówił ze dopiero przejechać się będę mógł jak mu całą kasę na rękę dam (takie zabezpieczenie jak by co, bo jego sąsiad sprzedawał moto i jak ktoś przyjechał oglądać to się wyłożył na jeździe próbnej) Z jednej strony gościa rozumiem, kiedyś kolega kupił jawe 350, dał się przejechać znajomemu to ten na 1 zakręcie wjechał wprost na samochód, podnóżkiem zrobił dziurę w drzwiach i progu a sobie rozwalił kolano i długie zwolnienie miał wtedy. Prawka oczywiście nie miał. Ale z drugiej strony jak się ma prawko na A to raczej na motorze się umie jeździć. |
Autor: | mic_kow [ 2014-06-24 12:05:04 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
A od kiedy to posiadanie prawa jazdy decyduje o tym, czy sie na czymś umie jeździć? Mój kolega ma prawko A od 93 roku (jak już zdawał na B to od razu zrobił A, bo jedne testy były) i od tamtej pory na moto nie siedział. To nie jest samochód, że lepiej/gorzej każdy pojedzie, właściciel siedzi obok i może jakoś zareagować, a nawet jakby co to jest (zazwyczaj) AC. Tutaj najmniejszy błąd kosztować może bardzo dużo, AC raczej nikt wykupionego nie ma (nie przy sprzęcie za +/- 10-15 kPLN). Przyjedziesz, chcesz kupić, dam Ci się przejechać, wyglebisz (nawet nie ze swojej winy), zabierze Cię karetka a ja zostanę sam z kupą pogiętego metalu??? Złoty interes... Nie dziw się, że tak jest i pomyśl co Ty zrobisz jak będziesz kiedyś sprzedawał sprzęta... Gwarantuję ci, że nie dasz jeździć każdemu kto tylko zapragnie... |
Autor: | morham [ 2014-06-24 12:59:29 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Wykładanie kasy i dowodu osobistego na przykład do jazdy próbnej to chyba jak najbardziej normalna praktyka. Ja jak oddawałem moto na jazdę próbną - kasa leżała u mnie i dowód kupującego. On dostał dowód rejestracyjny i ubezpieczenie i pojechał na próbną. O stanie technicznym motocykla się nie wypowiem ale skoro ma wyposażenie dodatkowe typu naklejki na koła ;) to jest MOCCCC... Zabierz to moto do salonu Yamahy w WaWie albo jakiegoś warsztatu który na pewno ktoś Ci tu poleci i niech Ci go sprawdzą. Umów się z kupującym na miejscu (w serwisie) i po oględzinach ewentualnie jazda próbna. Jak będzie miał coś przeciwko oględzinom w serwisie (na Twój koszt oczywiście) to już możesz patrzeć okiem podejrzliwym... |
Autor: | Prince [ 2014-06-24 19:06:32 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Rozumiem was chłopaki. Bo sam byłem świadkiem podobnej sytuacji jak pisałem wyżej. Ale wy to już mówicie o wyjeździe na ulice i żeby sprzęt konkretnie testować. Dla mnie jazda próbna to siąść na moto, wrzucić 1 góra 2 i tak wolno przyzwyczaić się do moto zobaczyć jak się toczy jak działa sprzęgło itd. Mi nawet jak sam sprzedawca by proponował żeby się przejechać na ulicy to bym odmówił. Mic_kow w pewnym sensie ci racji nie przyznam jeśli ja bym sprzedawał moto to nie chciał bym od gościa kasy z góry żeby mógł siąść na maszynę i się przejechać u mnie na podwórku. Sami mi przyznacie racje jeśli jedziecie obejrzeć moto za np. 15tys. To za każdym razem byście brali 15 tys w kieszeń żeby chociaż siąść na moto wrzucić 1 sprawdzić jak działa sprzęgło itd. A propos byłem dziś u gościa i oglądałem moto Relacje z oględzin opisze później gdyż teraz czas mnie goni. |
Autor: | morham [ 2014-06-24 19:27:28 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Są jak widać różne definicje jazdy próbnej - do takiej podwórkowej hmmm... na podwórku też możesz zaliczyć glebę... i nie za specjalnie bym to nazwał jazdą próbną... Ot przykład jak szukałem Fazera - pojechaliśmy jedno moto obejrzeć - sprzedający zgodził się na jazdę próbną. Ja zostałem przy nim a mój kolega pojechał sprawdzić moto... przejechał się ulicą koło domu gościa, troszkę moto rozpędził (ale bez szaleństw) - ot tak powyżej 50 km/h by sprawdzić czy moto jedzie prosto i zachowuje się prawidłowo - test wypadł pomyślnie i pomógł stwierdzić, że motocykl ma oponę z przodu do zmiany (mimo, że wyglądała na nową). Co do tego co piszesz - ja wychodzę z założenia, że np. najpierw jadę obejrzeć moto - jeżeli wizualnie jest ok to np. umawiam się na jazdę próbną podczas spotkania numer 2. Szczególnie jak jest to kwestia odległości 30-50 km. Chłopak który kupował od mnie motocykl zrobił to samo - najpierw przyjechał - obadał go sobie - a dopiero na drugim spotkaniu - już przed zakupem - zrobił sobie jazdę próbną. Ja jestem kiepski w ocenie takich rzeczy jak stan techniczny i biorę ze sobą na oględziny zawsze kogoś bardzooo doświadczonego (i komu ufam) i na niego zwalam jazdę próbną :) bo ja osobiście i tak bym nic nie zauważył :D (ot widzę moto i już jest dla mnie super - stąd też zawsze mam kogoś kto patrzy chłodnym okiem i ma doświadczenie w jeździe). |
Autor: | Prince [ 2014-06-24 22:52:35 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Tu masz kolego w 100% racje. Na podwórku można zaliczyć glebę nie raz to widziałem. Ale jeśli ktoś ma już nawet minimalne doświadczenie z moto (oczywiście z większym motorkiem, nie mówiąc o takich co nigdy na większym moto nie siedzieli) to przy takich wstępnych testach motorku nie połozy raczej na bok, sam wiem po sobie, miałem okazje jechać na mocniejszym moto (np. r6), to pierwsze ruszenie na nim to wiadomo 0 gazu aby go wyczuć. Ja mam trochę inne założenie na pierwsze oględziny, ja muszę ten motorek chociaż odpalić zobaczyć chociaż jak pracuje silnik, jak pali na ciepłym silniku, jak na zimnym itd. bo same oględziny wizualne mi nie wystarczą, wiesz jak to jest przyjedziesz zobaczysz bez odpalania silnika to się mija z celem. A jak już jestem zdecydowany na niego to wiadomo nie ma przebacz, wykładam kasę i jadę już w normalną jazdę próbną. Jeśli chodzi o moto wizualnie bez większych zastrzeżeń, pali ładnie na ciepłym i zimnym silniku. O jeździe próbnej nie myślałem nawet ale pan dał mi się przejechać po podwórku. (Chodzi ładnie) Z tego co zauważyłem to na filtrze oleju znajdował się jakiś smar czy coś (raczej z niego nie cieknie), tylna tarcza hamulcowa bardziej zużyta od przedniej (przednie ok nie czuć wytarcia, a tylny już czuć zużycie, spory rant jest), brak kluczyka serwisowego. Po chłodnicy nie widać żeby dostała bardziej w kość (ładnie wygląda), jak to bywa w moto z większym przebiegiem ze sporo przyjmie na siebie i ma dużo blaszek zagiętych. śruby i mocowania nie wyglądają jak by były często rozkręcane (nie widać zużycia na nakrętkach i łbach). Podnóżki nie mają wielkiego wytarcia, Lampy i owiewki też ładnie wyglądają nie widać bardzo rysek. |
Autor: | mic_kow [ 2014-06-25 10:07:52 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: po podwórku niech sobie gościu jeździ, aż mu się w głowie zakręci. Może ruszać i hamować tyle, ile chce - to dla mnie nie jest jazda próbna. W dalszą "trasę" puszczam natomiast tylko po wyłożeniu kasy. Szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie zakupu po przejechaniu się 50 km/h (to nawet nie jest połowa jedynki :? ). Muszę zapiąć wszystkie biegi, przyspieszać, zwalniać, hamować, jechać spokojnie i przybutować - wszystko co tylko przyjdzie mi do głowy (oczywiście bez głupot typu palenie gumy czy jazda na kole). Wracając do "kasy w ręku" - WAŻNA RZECZ: samo wyłożenie kasy nie wystarcza, bo w świetle prawa, to że mam pieniądze w ręku nie oznacza automatycznie, że własność rzeczy jest przeniesiona na kupującego. MUSI być podpisane stosowne oświadczenie kupującego, w innym wypadku jest to trochę partyzantka (motocykl, mimo że został położony przez gościa, oficjalnie nadal jest mój, a kasa, mimo, że u mnie w ręku - należy do gościa). Sam je stworzyłem po lekturze róznych wątków na forach i wydaje mi się, że zabezpiecza mnie ono trochę bardziej, niż sama kasa w ręku (mam na piśmie określoną wolę stron i jednocześnie udokumentowanie przyjęcia od gościa kasy). Moim zdaniem kupujący też może czuć się spokojniej, ja w każdym razie na coś takiego ze strony sprzedającego bym się nie obraził. Na nic nikogo to nie naraża, a tylko i wyłącznie zabezpiecza interesy obydwu stron. Wygląda ono mniej więcej tak: najpierw jak zwykle wszelkie dane właściciela i testującego, dane samego pojazdu, data i GODZINA rozpoczęcia jazdy, adres, okreslenie kwoty. Następnie tekst: Zdeponowana kwota stanowi zabezpieczenie roszczeń właściciela pojazdu, należnych mu w przypadku ewentualnego uszkodzenia motocykla podczas jazdy testowej. W przypadku uszkodzenia pojazdu podczas jazdy testowej, pojazd testowany automatycznie przechodzi na własność wykonującego jazdę próbną na prawach określonych w standardowej umowie kupna - sprzedaży. Powyższa zdeponowana kwota zostanie w całości zwrócona przez właściciela pojazdu po dokonaniu jazdy próbnej w sposób bezszkodowy. Oświadczam, że posiadam uprawnienia do kierowania motocyklem kat. A, a podczas jazdy próbnej nie znajduję się pod wpływem alkoholu ani innych środków o podobnym działaniu. Jednocześnie zwalniam właściciela w/w pojazdu od wszelkich roszczeń osób trzecich i instytucji, które to mogą zostać wniesione na poczet doznanej przez nie szkody w przypadku ewentualnego zdarzenia drogowego podczas dokonywanej przeze mnie jazdy próbnej. Wszelkie roszczenia osób trzecich i instytucji zobowiązuję się pokryć na drodze właściwego powództwa sądowego. Właściciel w/w motocykla przedstawił mi stosowne dokumenty, potwierdzające jego prawo własności pojazdu, ważność przeglądu technicznego oraz ważność ubezpieczenia OC pojazdu. Następnie poniżej podpisy i w odrębnej części oświadczenia informacja o tym, że jada zakończyła się o godzinie X pod adresem Y i znowu podpisy. Ten zabieg chroni mnie przed ewentualnymi mandatami z fotoradarów (mam potwierdzenie kto w tym czasie był kierowcą i niech sobie straż miejska szuka gościa). Jak ktoś chce i komus to pomoże - niech korzysta, nie roszczę sobie żadnych praw autorskich :D |
Autor: | jaguar90 [ 2014-06-25 14:23:23 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
mic_kow bardzo fajnie przygotowany "dupochron" dla Ciebie i kupującego :) |
Autor: | Prince [ 2014-06-25 14:34:21 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Na podwórku to masz rację, to jest żadna jazda próbna. Ale przy pierwszych oględzinach to warto wsiąść i sprawdzić chociaż jak pracuje silniczek, jak chodzi sprzęgło, czy ciągnie itd. jak jest wszystko ok to się umawiać na jazdę próbną. Mic_kow dzięki za małe wyjaśnienie jak to mniej więcej zrobić (już przy normalnej jeździe próbnej na ulicy). Bo tak się zastanawiałem nad tym że oświadczenie lepiej było by napisać gdyż każda ze stron ma jakąś podkładkę wtedy. Twój opis na pewno się przyda nie jednemu. Posiadanie prawka też wiadoma rzecz. Bo jak ktoś nie posiada, to o jeździe na ulicy sprzedający powinien się zastanowić dwa razy (ja mam takie zdanie). Bo np. niech coś się stanie to wtedy ok własność przechodzi na kupującego a sprzedający zabiera kasę. A jak zrobi coś komuś innemu, to wtedy sprzedający kasę dostanie ale i może mieć sporo problemów z prawem. Czego dał kierować osobie bez uprawnień, czego go puścił w ogóle na ulice itd. prawo jest nieugięte, chyba ze się jest synkiem jakiejś szychy np. polityka, prokuratora itd. Dzięki w ogóle za zainteresowanie tematem trochę mi wasze komentarze wyjaśniły pewne sprawy itd. |
Autor: | sasza7 [ 2014-06-25 14:41:08 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Odnośnie jazdy po podwórku, to jak ja sprzedawałem motocykl, kupujący wyłożył go zrzucając z centralki. Fazera może bym łapał, tamtej XJ nie było mi szkoda - tylko się odsunąłem, żeby mi na stopę nie upadło. Koleś zarzekał się, że ma prawko, rok później oglądałem go na TVN Turbo jak się okazało, że jednak nie ma :P Teraz się z tego śmieję, ale ogólnie nie było mi do śmiechu wtedy i nie dziwi mi, że sprzedający tak się zabezpieczają. Jak będę sprzedawał też tak pewnie zrobię. Myślę, że takie oświadczenie to dobra sprawa, szczególnie kiedy motocykl jest wart więcej niż komplet dobrych opon. Od siebie zmienił bym tylko może treść w przypadku droższych maszyn, tak żeby nie trzeba było deponować całej kwoty, bo w przypadku droższych maszyn jest to bardzo kłopotliwe - z drugiej strony słyszałem już przypadki, że kupujący z jazdy próbnej nie wrócił (i nie chodzi tu o wypadek). Prince napisał(a): Posiadanie prawka też wiadoma rzecz. Bo jak ktoś nie posiada, to o jeździe na ulicy sprzedający powinien się zastanowić dwa razy (ja mam takie zdanie). Bo np. niech coś się stanie to wtedy ok własność przechodzi na kupującego a sprzedający zabiera kasę. A jak zrobi coś komuś innemu, to wtedy sprzedający kasę dostanie ale i może mieć sporo problemów z prawem. Czego dał kierować osobie bez uprawnień, czego go puścił w ogóle na ulice itd. prawo jest nieugięte, chyba ze się jest synkiem jakiejś szychy np. polityka, prokuratora itd. No tylko zgodnie z prawem nie możesz legitymować każdego kupującego. To jeszcze jeden plus oświadczenia - podpisał czyli potwierdził, że ma, a ze skłamał to już jego problem. |
Autor: | Prince [ 2014-06-25 15:44:31 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Jak byłem u gościa też na centralce go postawił, mówił żeby zdjąć i się po podwórzu przejechać trochę. Oczywiście nie chciałem mówiłem niech sam go zdejmuje, ja to jestem drobnych rozmiarów (sam moto jest ze 3x cięższy niż ja heh). Jeszcze nigdy takiego moto na centralke nie stawiałem ani nie zdejmowałem, to wiadoma rzecz trochę się bałem i niech lepiej on to zrobi. Ale gość wytłumaczył mi żebym siadł i odepchną się do przodu i sam lekko zeskoczy. O takich oświadczeniach nigdy nie myślałem ale jednak widzę że to jednak ważna rzecz. A to wiadomo zgodnie z prawem nie można legitymować albo zaglądać w kwity. Ja ze swojej strony sam bym pokazał gościowi ze prawko posiadam, bo to wiadomo i sprzedający czuje się pewniej wtedy. Z drugiej strony jak się jest gotowym kupować motor to i tak trzeba wyłożyć dowody osobiste na stół, to jak wcześniej okaże się prawko to problemu nie powinno sprawić. Ale wiadomo są różni ludzie. |
Autor: | michal.m [ 2014-06-25 22:14:36 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Jestem przeciwny rozwiązaniom przy sprzedaży motocykla kasa na stół - potem wsiadasz i jedziesz na "swoje" testy W dobie przelewów nie mam zamiaru wypłacać w banku (lub na kilka razy w bankomatach) kilka - kilkanaście tysięcy złotych i jechanie do jakiegoś nieznanego mi gościa. Bez kasy i bez żadnego oświadczenia (coś takiego jak mic_kow wkleił) motocykla bym nie dał na jazdę próbną. Ale bez kasy ale z oświadczeniem to TAK. Zostawianie kasy przy jeździe próbnej bez oświadczenia jest GŁUPOTĄ kupującego jak i sprzedającego. Sama kasa na stół mało daje oprócz złudzenia, że jeśli (tfu,tfu) coś się stanie sprzedający będzie miał kasę. Nie kupię motocykla używanego zostawiając całą kasę za motocykl chcąc się przed zakupem na nim przejechać. Oświadczenie bez problemu podpiszę. |
Autor: | Prince [ 2014-06-30 15:16:41 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Parę kilometrów koło mojej miejscowości są takie: http://olx.pl/oferta/yamaha-fazer-600-f ... eeab1b9dd7 http://olx.pl/oferta/sprzedam-fzr-fazer ... eeab1b9dd7 http://olx.pl/oferta/yamaha-fz6-n-s2-st ... eeab1b9dd7 Co sądzicie? |
Autor: | jarzombek [ 2014-06-30 15:39:59 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
Prince napisał(a): co można sądzić po jednym zdjęciu zrobionym z odległości 5 metrów? Sądzę że to jest Fz6 i to niebieska w wesji S. Tyle można mniej więcej powiedzieć Cena dla mnie kosmiczna jak za 2005r i bez żadnych dodatków. Ani nie widzę akcesoryjnej kanapy,ani manetek grzanych, nie wiem jak wydech czy oryginał czy nie heh... Prince napisał(a): wygląda na zdjęciach ok. nie widzę do czego można by się przyczepić ale może coś przeoczyłem. Możesz spytać o to otarcie na centralce bo wygląda jakby tam zjechane coś było(ale może to brud). Do tego na tym samym zdjęciu coś dziwnego widzę za łańcuchem po prawej na tylnym kole. Wygląda trochę jakby odważniki tam były ale raz że dużo ich a dwa że na środku. Nie wiem sam co to musiałbym na swojego zerknąć. Do tego strasznie wytarta stacyjka jak na ten przebieg ale może to na zdjęciu tak wygląda. Jedź zobacz. Niby rok starszy ale w cenie kufer ze stelażem a taki komplet nowy kosztuje koło 1000zl. Choć jak dla mnie cena i tak za duża. Nie wiem może że srodek sezonu stąd ceny windują do góry.... Prince napisał(a): to malował to wymienił hmm może i prawdę pisze ale ja bym dopytał czy ma jakieś zdjęcia sprzed malowania, albo np stary plastik ten co był popękany gdzieś ma. Bądź zdjęcia z czasów zakupu i wówczas ocenisz czy rzeczywiście takie szkody były czy większe...czemu alternator wymieniał przepaliły się zwoje czy co? ma jakieś zdjęcie tego.... kwestia opony z przodu. jak to torówka to pytanie czy dopuszczona do jazdy po ulicach. bo jak nie to przy pierwszej kontroli mogą zabrać dowód... |
Autor: | Prince [ 2014-06-30 15:50:36 ] |
Tytuł: | Re: Prośba o ocenę |
W środku sezonu z cenami to na pewno. Dzięki za szybka odpowiedz, ten drugi (z kufrem i stelażem) najbardziej interesujący. Przejechać to pojadę obejrzeć (jak jeszcze dostępny) bo niedaleko mam z 10km. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |