Czołem, witaj na forum. Ceny faktycznie są szalone. Kumpel właśnie sprzedał fz6 która kiedyś była moja za 14500zł, moto z 2006 z ABS. Drożej niż ją ode mnie kupił 3 lata temu. Zatem ceny ciężko szacować co jest drogo. Zostaje porównywanie z innymi ogłoszeniami za podobne roczniki i oglądanie motocykli w cenie która jest dla nas akceptowalna. MT07 bardzo często jest w wersji na A2 z ograniczoną mocą i trzeba wnikliwie analizować ogłoszenia bo sprzedawcy albo się tym nie chwalą albo tak piszą żeby było to łatwo przeoczyć. Ostatecznie widać to jasno i klarownie po wpisanej mocy w dowód rejestracyjny. Starsze Yamahy uchodzą również za sprzęt nieco lepszej jakości niż obecne, choć osobiście uważam że poza jakością wykończenia to takie MT07 to bardzo udany motocykl. Druga sprawa to schyłek motocykli czterocylindrowych i takie konstrukcje stają się perełkami dla antyfanów rzędowych dwójek. Raportów nigdy nie kupowałem i niestety nie mam doświadczenia, stawiam na swoją wnikliwość przy oględzinach. Myślę że takie raporty mają większy sens przy drogich młodych pojazdach niż takich nastolatkach. Xj6 i fz8 niestety nie znam na tyle żeby sprawnie Ci ocenić czy te ogłoszenia skrywają jakieś tajemnice. Czarna fz8 jest bez ABS, druga złota ta zarezerwowana tylko ogranicznika pochyłu w lewym secie nie ma. Xj6 ciekawa, ładny stan.
Polecam koniecznie brać z ABS. Mocą też się nie przejmuj bo ta xj z 80km też potrafi latać. Oprócz bety 125km mam hondę cbf 600 która też ma "raptem" 78km a fruwa znakomicie i uwielbiam nią jeździć. Na miasto, wokół komina i na lekkie trasy taka moc to świat i ludzie, 200kmh i tak pojedzie a do setki idzie piorunem. Za to taki silnik 4-cylindrowy ok 80-100 koni ma znakomitą cechę na pierwsze moto czyli bardzo łagodne maniery przy niższych obrotach co czyni go przyjaznym do nauki. Na xj o wiele szybciej nabierzesz swobody jazdy i poprawnej techniki bo jest mniejsza lżejsza zwinniejsza. Wybaczy o wiele więcej błędów. Fz6 również znakomity sprzęt na początek. Fz8/fz1 (poza silnikiem bliźniacza konstrukcja) to już landara, nie koniecznie dobry wybór na pierwszy duży motocykl. Da się, ale to jak uczyć się pływać na basenie olimpijskim. Po jednym-dwóch sezonach na takiej xj6/fz6/cbf600 wsiądziesz już na każdy inny duży moto i będziesz miał frajdę z jazdy I wykorzystasz ich potencjał.
|