Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19 Posty: 3245 Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
|
Fabrycznie bardzo rzadko było montowane łożysko stożkowe, nie wiedzieć czemu, producent pewnie chciał dorobić na serwisie. Raz założone łożysko stożkowe prawidłowo, podkreślam prawidłowo przeżyje silnik motocykla. U mnie do wymiany skłoniło mnie to że główka była za mocno dokręcona, objawiało się to dość szybkim "waleniem" się w zakręty, jeszcze nie miałem tak bardzo stukającej i blokującej się jak u 2paca, ale warto wymienić. Według książki serwisowej, 1 tys km przed zakupem kota motocykl miał wymienione już łożyska w główce, w ASO w Płocku. Niestety nieudolnie....
Przechodzimy do meritum, zdejmujemy wszystkie plastiki z motocykl, żeby mieć dobry dostęp, motocykl trzeba oprzeć na kolektorach ale lekko uniesione musi być przednie koło do góry, ja opieram na deskach, bez strachu nic się nie pognie, kiedyś robiłem to na specjalnym stojaku ale motocykl był bardzo chybotliwy. Narzędzia, wystarczy dobry komplet nasadowy, klucz płaski 27, imbusy, małe torxy i wszystko sobie zrobimy w naszym zakresie, przyda się imadło i flex ale o tym to później.
1. Odkręcamy trzpień blokujący ośkę, klucz imbusowy, odkręcamy śruby mocujące błotnik, zdejmujemy zacisk [ img ] 2. Odkręcamy zacisk, odkręcamy śruby trzymające błotnik, wykręcamy ośkę, wyjmujemy koło i zdejmujemy błotnik, ostatnia kolejność dowolna [ img ] 3. Odkręcamy wszystkie śruby mocujące tylny błotnik i zdejmujemy go [ img ] 4. Jeden i drugi zacisk podwieszamy, nie mogą wisieć sobie luźno na przewodach: [ img ] 5. Odkręcamy lewą i prawą kierownicę, śruby imbusowe po trzy na kierownice [ img ] 6. Mierzymy odległość odległość od półki do skraju, jak na oznaczonym obrazku, zapisujemy sobie dokładny pomiar, bardzo ułatwi składanie poźniej [ img ] 7. Odkręcamy śruby imbusowe mocujące górną półkę, są tylko te dwie: [ img ] 8. Odkręcamy śrubę na dolnej półce, po jednej na lagę i zrzucamy wszystko w dół: [ img ] 9. Po zrzuceniu lag, odkręcamy dwie śrubki trzymające półkę z klaksonem: [ img ] 10. Odkręcamy nakrętkę trzymającą górną półkę, klucz nr 27 płaski lub nasadowy, zdejmujemy półkę [ img ] 11. Zdejmujemy zabezpieczenie, odkręcamy dwie nakrętki, kluczem pazurkowym, od biedy młotkiem i przecinakiem, widać ASO już to robiło młotkiem.... [ img ] 12. Przyglądamy się bieżnią, u mnie widać ewidentnie że za mocno była skręcona główka, widać pionowe czarno-niebieskie ślady , poza tym zniszczone miałem uszczelniacze przeciwpyłowe i pełno piachu zaległo [ img ] 13. Teraz po wyjęciu półki musimy usunąć stare łożysko, najszybsza metoda wymagający wprawy polega na nacięciu łożyska, koszyczek z rolkami można rozbić samym śrubokrętem, zostaje bieżnia wewnętrzna łożysko, nacinamy ją z jednej strony po przekątnej, z drugiej strony i lekkie puknięcie przecinakiem i rozpada się wszystko: [ img ] 14. Udało mi się zakupić najlepsze łożyska jakie można wsadzić, stożkowe Nachi, KOYO. Na allegro trzeba się wystrzegać bo w większości kompletów są tajwany albo CX-y. [ img ] 15. Chyba najtrudniejsza część imprezy, wybicie bieżni z gniazd. Na załączonym obrazku pokazałem jedną metoda, zakrzywiony śrubokręt i młotek i opukiwanie wokół. Jeśli dobrze się przygotuje do tematu zajmuje to 10min. Druga metoda to jeśli mamy bieżnie, nie ma progu to jedyny ratunek to przyspawać do bieżni dwie nakrętki po przeciwnych stronach i przez nie wybijać. Czasem tak się może zdarzyć. Ale w kocie jest to w miarę do zrobienia metoda bez głębszego kombinowania: [ img ] 16. Gniazda i całą główkę warto wymyć, buteleczka ekstrakcji i parę szmatek i bierzemy się do pucowania [ img ] 17. Przygotowujemy sobie zestaw do składania: [ img ] 18. Osadzamy uszczelniacz, teraz osadzamy łożysko, można metodą siłową a można na prasie a można ręką, wrzucamy łożysko na kuchenkę albo palnik gazowy, wystarczy że się nagrzeje do 100 stopni , metal się rozszerza , łożysko nam samo wpada, jak ostygnie się kurczy :mrgreen: a my w tym czasie sobie spijamy żuberka [ img ] 19. Teraz zabieramy się do osadzenia bieżni w główce ramy, nie będę opisywał bo każdy wie jak to zrobić, dalej smarujemy wszystkie bieżnie, łożyska smarem do łożysk toczonych, opakowanie z 10zł może kosztuje, żadny ŁT-43, litowych, z domieszkami, cudów wianków. Dzięki uszczelniaczom przeciw-pyłowym łożyska pracują w sterylnych warunkach, nie nagrzewają się, więc w/w smar jest idealny. [ img ] 20. Składamy całość, przytrzymując półkę od dołu by nam wszystko nie wypadło na podłogę, mały uszczelniacz przeciw-pyłowy dajemy pod duży dekiel, odwrotnie niż w katalogu, myślę że tam jest błąd bo jak niby ma się przedostać pył po gwincie przez dwie nakrętki? [ img ] 21. Teraz punkt kulminacyjny, dokręcanie łożyska główki ramy, dolna nakrętka jest najistotniejsza a górna jest przeciw nakrętką. Jest 1000 szkół jak to zrobić, ja powiem z mojego doświadczenia. Fabryka zaleca dokręcanie łożysk momentem poprzez klucz dynamometryczny, może to się tyczy łożysk fabrycznych, przy zastosowaniu łożysk stożkowych mi wychodzi w każdym moto albo za luźno albo za ciasno, kwestia budowy gniazd i stosowanych stożków. Dokręcacie łożysko do lekkiego oporu nakrętką i potem odpuszczacie o 1/4 obrotu. Blokujemy przeciwnakrętką. Przód powinien pod własnym ciężarem opadać z linii środka w obie strony bez żadnych zacięć. Pod własnym ciężarem czyli po założeniu półek/lag/koła/zacisków. Następnie stajemy na wprost motocykla, łapiemy za lagi i pchamy od siebie, do siebie, jeśli wyczujemy luz tzn. łożysko za luźno, jeśli nie to jesteśmy prawie w domu :mrgreen: Musimy brać pod uwagę że zajrzymy do łożyska za 100-200-300km żeby je dokręcić, bo to normalne że wszystko usiądzie i się dopasuje do siebie. [ img ] 22. Zakładamy górną półkę, dokręcamy śrubę środkową ( jak mamy dynamometryczny 110Nm ), ustawiamy lagi w odpowiedniej wysokości od półki, wcześniej sobie przecież zmierzyliśmy:mrgreen: dokręcamy śruby na dolnej półce i na górnej [ img ] 23. Dokręcamy śruby mocujące kierownice ( momentem 30Nm jak mamy dynamometryczny ), składamy dalej wszystko błotniki, zaciski, koło, ośkę. [ img ]
I tak dobrnęliśmy do końca tego kabaretu, mamy jakieś 100-150zł w kieszeni, złapaliśmy trochę skill-a a wiemy że mamy to dobrze zrobione.
Co klasyfikuje łożyska do wymiany: - kierownica po podniesieniu przodu, przy obracaniu blokuje się w środkowym położeniu, czuć wyraźny opór - kierownica chodzi ciężko w całym zakresie - shimmy podczas jazdy i niestabilność już przy prędkościach ok 100km/h ( skrajny przypadek ), pamiętajmy że opona chodzi łukami i jak nagle ją przyblokuje po środku to bęc.... - stukanie przy hamowaniu, stukanie przy wpadnięciu w dziurę - walenie się w zakręt ( za mocno dokręcona główką )
Jedna rzecz co ludzie nagminnie mylą, przebieg od 0-500km/ nawet do 1000 km po wymianie to czas na ułożenie się łożyska, w tym czasie regulacja to normalna sprawa, ale jeśli ktoś po 30-40 tys dokręca łożysko bo główka stuka to jest tylko chwilowa naprawa a i tak za 1000 km się odezwie: WYMIEŃ MNIE !!
|
|