Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2024-05-26 23:48:04 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2485
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Biorąc pod uwagę, że Twoje mitasy nie są gumami szosowymi i Wojtka kostki anakee wild rownież, to ich wyższa sprawność na tym samym asfalcie była dla mnie sporym zaskoczeniem. Powoli wjeżdżam się w tego motoza, przy wyższych prędkościach składa się bardzo dobrze. Przy mocnych przyspieszeniach też daje radę, nie myszkuje i kontrola trakcji nie wariuje. Nie mam jeszcze do niego zaufania w wolniejszych ciasnych łukach. Mimo wszystko maniery drogowe ma zupełnie przyzwoite, dużo lepsze niż sugeruje wygląd ;) Jak na razie jestem zadowolony. Zobaczymy jak będzie w terenie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2024-05-26 23:48:04 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2024-05-27 00:16:11 
Honorowy członek ;)

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1574
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
sfazowany
Na asfalcie przy pochyleniu wysypałem się na tym motozie po zbyt optymistycznym odkręceniu na dziobaku, a co by było na wunglu? :)
W terenie będziesz orał oj i to jak, tylko wyłącz kagańce

Za to karoo pięknie na asfalcie idzie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2024-05-27 06:59:04 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2485
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
No właśnie karoo szokująco dobrze jeździł po asfalcie kosztem żywotności, dlatego na tył go już nie kupowałem. 3-4kkm to dla mnie zdecydowanie za mała żywotność. Ten Motoz w zamyśle ma dorównywać terenowo ale żywotnością dojechać chociaż do końca sezonu. Gdybym nie miał kontroli trakcji to bym nie zaryzykował tak dużej różnicy w mieszankach. Jak wczoraj z pasażerem po mokrym jechałem po burzy to nie cudowałem tylko tryb rain wrzuciłem żeby bez siurprajsów dojechać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2024-05-27 10:20:41 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3988
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
sfazowany napisał(a):
Twoje mitasy nie są gumami szosowymi i Wojtka kostki anakee wild rownież

tuzmen napisał(a):
Na asfalcie przy pochyleniu wysypałem się na tym motozie po zbyt optymistycznym odkręceniu na dziobaku, a co by było na wunglu?

sfazowany napisał(a):
Nie mam jeszcze do niego zaufania w wolniejszych ciasnych łukach.

te trzy komentarze ładnie się łączą w odczucia z jazdy na oponkach mniej drogowych. bo mimo wszystko mitaski sa jednak bardziej drogowe, to jodełka. ale na krawędzi ma kostkę, i czuć kiedy ją "ugniesz". zanim się ugnie łatwo zerwać trakcję dając w palnik albo energicznie je kładąc, za wiele wymagasz. ale jak się ugną to już potem trzymają i możńa im zaufać - nie do takiego stopnia jak typowym szosowym oponom, ale całkiem mocno. ot, trzeba po prostu znaleźć tę technikę gdzie powoli je składasz w zakręt, potem płynnie złożony lecisz i płynnie przyspieszasz. można nawet to zrobić energicznie, byle płynnie. to cala specyfika kostek na asfalcie - powoli i płynnie, to ostatecznie okazuje się że jest szybko!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2024-06-21 18:37:08 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2485
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Wreszcie wungiel doczekał się zmiany płynu hamulcowego, w moich rękach pierwszej. Tył był przeźroczysty ciemnawy ale przód wyglądał już jak sok Cappy. Na szczęście jeszcze bez dużych osadów w zbiorniczkach wyrownawczych, wystarczyło przetrzeć do czysta.

Standardowo nowy płyn ATE SL.6.

[ img ]

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2024-12-21 01:32:13 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2485
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Jako że na jednym wyjeździe z miśkiem zepsułem dwa motocykle, w dodatku oba swoje, to czas przyszedł na zimowe ogarnięcie tych awarii. "Redakcja przypomina", że w husce obrobiłem wałek zdawczy skrzyni przednią zębatką napędu na amen, a w wunglu od mazurskiej wścieklizny szutrowej pociekł przedni amortyzator centralny. Do huski przyszedł już wałek zdawczy skrzyni i niedługo z tuzmenem i deltą zaczynamy rozbiórkę serducha szwedki, tymczasem dotarł do mnie zregenerowany przedni amortyzator ESA telelever do wungla. Pewno jakoś w przerwie świątecznej zabiorę się za to. Żeby wyjąć amortyzator z górnego mocowania które jest zaraz za główką ramy, konieczne jest zdjęcie wszystkich owiewek, baku i airboxa. Przy okazji wreszcie poprawię elektrykę i puszczę kable od domontowanych przednich akcesoriów bod bakiem, na razie kable są powtykane w szpary. Partyzantka trzymała się dzielnie przez dwa sezony, ale ciągle kłuło mnie to w oczy jak kucałem przy moto i widziałem te kable puszczone prawie wierzchem :) Fu ble!

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2025-01-05 13:51:35 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1079
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Widzę że przygotowania do sezonu idą pełną parą :!: :!: :!:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org