tuzmen napisał(a):
delta
Reorganizacja w głowie, schodzę z dużych na małe, już niewiele jeżdżę po drogach publicznych, turystyczne moto już nie może być tylko supersportem w spódnicy.
Co do księciunia, to był już w radomiu i niestety, mała moc małe problemy, duża moc duże.
Przy hamowaniu spadam z motocykla do przodu, przy przyśpieszaniu spadam w tył, no masakra
Nagle ciśnienie w oponach, ustawienia zawieszenia staje się rozprawą doktorską :) brak wiedzy kosztuje wyżłobieniem opony na szerokości 1cm nie wiadomo kufra dlaczego po 10 okrążeniach, po spuszczeniu powietrza uratowałem tą oponę i się trochę wyrównała
Jak wsiadłem na 1190 to miałem wrażenie że nie jedzie.
Ten mały motorek to szatan i ja nie wiem czy to dobrze
dylematy
ja z dużych na małe już dawno zacząłem schodzić
ma to sens w pewnych okolicznościach
ale np. po ostatniej przejażdżce motórem na małych kołach stwierdziłem, że nuda, odkręcasz - czekasz, odkręcasz - czekasz, już bardziej opóźnienie dohamowania do zakrętu mnie bawiły. I co trzeba by zmienić na coś co wyp...dala z kapci i nie ma elektroniki, coś czego będę się bał. hmm pewnie bezsens, potrzeba chwili
Co do księciunia, to był już w radomiu i niestety, mała moc małe problemy, duża moc duże.
Nie duży moto na małym torze to bezsens a nie problem
Przy hamowaniu spadam z motocykla do przodu, przy przyśpieszaniu spadam w tył, no masakra
Jak to? byłem przekonany, że moto trzymasz głównie nogami i to wystarcza
Nagle ciśnienie w oponach, ustawienia zawieszenia staje się rozprawą doktorską :) brak wiedzy kosztuje wyżłobieniem opony na szerokości 1cm nie wiadomo kufra dlaczego po 10 okrążeniach, po spuszczeniu powietrza uratowałem tą oponę i się trochę wyrównała
Etam spuszcasz o 0,3 na zimnym rozgrzewasz na maxa i sprawdzasz
Jak wsiadłem na 1190 to miałem wrażenie że nie jedzie.
No bo to nie SBK
Ten mały motorek to szatan i ja nie wiem czy to dobrze
Dobrze, tylko na małe tory nadal za duży, a na ulice? nie wiem