Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2021-06-28 12:01:56 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-02-24 19:17:18
Posty: 263
Lokalizacja: Poznań
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Nikon
Obecne moto: XV535-XJ600-FZS600
Zakochał się! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-06-28 12:01:56 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2021-07-03 09:08:59 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
No cóż, pcham temat dalej. Z pomiaru starego przewodu na motocyklu wyszło mi ok 90cm przewodu, zamówiłem w stalowym oplocie uniwersalny 90cm za całe 30zł, wygląda bardzo przyzwoicie. Ma założone sprężyny ochronne, nie było ich w opisie ani na zdjęciach ogłoszenia ale w sumie przydadzą się, oryginalny przewód też ma koszulki ochronne. Kupiłem też nowe podkładki do przewodów hamulcowych i dedykowany smar do cylinderków, wczesniej kupiłem nowe klocki EBC i zestaw naprawczy cylinderka głównego w klamce i płyn aet sl.6. zostało tylko rozebrać umyć poskładać zalać i... Oby efekt końcowy nie był rozczarowujący!

Kupiłem też używaną dźwignię zmiany biegów ponieważ moje cięgno było uszkodzone - przy jakimś paciaku musiał uszkodzić się gwint śruby rzymskiej i zostało to na stałe przyspawane do końcówki z przegubem kulowym. Przez to nie dało się regulować wysokości dźwigni na odcinku ze śrubą rzymską, dźwignia była zdecydowanie za wysoko i ciężko się wrzucało kolejne biegi a do redukcji trzeba było podnieść stopę z podnóżka i od góry nacisnąć dźwignię z powietrza. Patrzyłem czy przestawię trochę na wielowypuscie wchodzącym do skrzyni ale już ktoś tak zrobił wczesniej przez co dźwignia miała kąt ostry między cięgnem a ramieniem na wielowypuście, na około z 60°. Przy takim kącie ramię wymaga dużo siły i jest nieptecyzyjne, dalsze przestawienie na jeszcze ostrzejszy kąt tylko by pogorszyło sprawę. Konieczne było kupno sprawnego krótszego cięgna z regulacją. Teraz jest bajeczka, na idealnej wysokości dźwignia i kąt prosty między dźwignią ze skrzyni a cięgnem, przez co biegi wchodzą lekko, z klikiem i łatwiej jest znaleźć neutral. Mając wszystko zdemontowane, wypucowałem wszystkie przeguby i sworzeń dźwigni i złożyłem na świeżym smarze litowym.

Podregulowałem też linkę sprzęgła i teraz biegi zmienia się jeszcze przyjemniej... Został na teraz tylko serwis przedniego hamulca i Ciapek będzie gotowy do podróży w Bieszczady, reszta prac jak łożysko główki ramy, lagi i kosmetyka będą robione już na miejscu. ;)

Na fotkach nowy przewód i klucz hakowy do główki ramy z wycięciem kwadratowym - wycięcie jest na klucz dynamometryczny do przykręcenia główki zgodnie z momentem ze specyfikacji Yamahy.

[ img ]

[ img ]

[ img ]


Załączniki:
Screenshot_20210703_090620.jpg [128.19 KiB]
Pobrane 312 razy
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-07-05 02:16:03 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Oplot złożony, kupiony przewód 90cm ma dlugość idealną (wersja z tarczą z prawej i klasyczna kierownicą). Nie było na szczęście problemu z orientacją oczek.

Zestaw naprawczy tłoczka pompy okazał się niewłaściwy i wykorzystałem z niego tylko smar i uszczelkę kurzową na wyjsciu trzpienia popychacza. Stary płyn hamulcowy nie miał żadnego osadu, masła itp, był ciemno-słomkowy ale czysty. Rozebrałem na części klamkę i niestety musiałem złożyć ją na starym tłoczku, niestety ponieważ czoło tloczka ktore jest popychane przezklamkę miało wytłuczony dołek w którym śruba klamki trzeszczała podczas dociskania hamulca. Dremelem i końcówką kulistą wypłaszczyłem czoło tloczka.

Zacisk po zdjęciu z widelca nie oddał tłoczka po dobroci, nie miałem kompresora więc złożyłem roboczo układ, zalałem płynem i pompowałem aż płyn calkowicie wypchnął tłoczek z zacisku. Sam tłoczek po umyciu w izopropylu był gladki bez wżerów, zacisk wewnątrz czysty jak nowy i uszczelki gładkie bez skaleczeń. Tłoczek wrócił posmarowany na miejsce, zacisk umyłem i nasmarowałem piny po których przesuwa się na boki. Gumowe harmonijki niestety już będą zaraz do wymiany ale na teraz dają jeszcze radę. Założyłem nowe klocki EBC, stare były jeszcze grube, marki ferodo. Brakowało jednej blaszki zakladanek na klocek jako izolator od tłoczka, aby uniknąć wykrzywiania tłoczka i nierównomiernego docisku złożyłem zacisk bez zakladania blaszki na klocek. Jesli taką uda się dokupić to założę parę.

Dla ułatwienia odpowietrzania robię podciśnienie strzykawką podłączoną do odpowietrznika.

Mimo braku nowego tłoczyska w pompie efekt jest bardzo przyzwoity, poprawiła się modulacja siły hamowania (albo wreszcie jest jakakolwiek!) I lekkie naciskanie powoduje odczuwalne hamowanie, wczesniej zeby nawet lekko zwolnić musiałem mocno gnieść klamkę. Koło zablokowac jest ciut ciężko, ale klocki jeszcze nie ułożyły się do tarczy. Powinno jeszcze nieco się poprawić. Dodatkowo klamka jest twardsza i od rozpoczęcia hamowania do blokowania koła klamka nie wędruje jak wczesniej kilku centymetrów, zdecydowanie czuć różnicę w przewodach. Stary przewód musiał jednak sporo puchnąć. Miał japonskie oznaczenia więc prawdopodobnie też miał 29 lat.

Suma summarum, polecam taki zabieg!

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-07-06 00:01:07 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Pojeździłem po mieście ulożyć klocki i zmęczyć przedni hamulec, jest znakomicie! Dwoma palcami jestem w stanie hamować nawet "awaryjnie" czyli pelną parą. Na nowych oponach przyczepność jest o niebo lepsza i w połączeniu z tym odświeżonym hamulcem można naprawdę skutecznie hamować.

Coraz bliżej koniec przywracania wirówki do świetności, jestem pozytywnie zdumiony rezultatem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-07-06 15:43:47 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2020-01-05 20:24:48
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Ty to chłopie masz zawzięcie. Wszystko co jest możliwe do rozebrania to rozbierze, wyczyści i nasmaruje :D I tak trzymać, bo wiesz co masz :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-07-06 17:11:58 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Ajjjj no tak, ale to oznacza że mam jeszcze kupę roboty :D czujnik stopki bocznej (mam już kuoiony zapas), wysokość lampy przedniej (jest na skraju regulacji a i tak jest ciut za wysoko), linki rolgazu (trochę za woono wraca rolgaz), konserwacja napędu, lagi, łożysko główki ramy... A jeszcze mycie i regulacja gaźnika by się przydały po latach bo swiece były ciemne... Ehhh. Na razie cieszę się sprawnym hamulcem :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-07-25 23:24:02 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Polatałem dziś dziadkiem, heidenauy trzymają znakomicie - opony zamknięte, podnóżki obtarte :) Prawdę mówiąc i tak pozwalają na całkiem niezły kąt zlożenia, tylko trzeba stopy bardzo specyficznie ustawić - końcami pięt oparte o górę podnóżków, żeby nie zwisaly ponizej i nie zaczepić stopą o asfalt. Przy zaczepieniu i tak stopa jest już za podnozkiem wiec nie jest to tak niebezpieczne, ale i tak nie wskazane. Eksperymentowałem też z nogami na podnóżkach pasażera, ponieważ są dość mocno do przodu to kierowca ma je w pozycji motogp :) na zakręty w sam raz

Hamulec przedni działa świetnie, jestem zadowolony z efektów naprawy. Praktycznie został mi tylko czujnik stopki bocznej i na ten rok już chyba koniec prac, tylko czyszczenie i jazda. Łożyska główki ramy i lagi zostawiam na nastepny sezon bo amortyzuje ładnie i sucho, główka ramy też jest w dobrym stanie, bez luzów. Przy 120 moto jedzie jak po sznurku, wyboje czy puszczenie kierownicy nie robią na nim wrażenia. Wcześniej myślałem że główka ma luzy bo moto było wiotkie i podatne na wzdłużne nierówności ale po zmianie opon motocykl zrobił sie bardzo zwarty i niewrażliwy na te nierówności.

Odkryłem też przypadkiem, że wydech mam rozwiercony, myślałem że to fabryczne dziurki, 4 otworki po krzyżu w dekielkach wokół większego właściwego otworu w tlumiku, ale jak się przyjrzałem to widać niesymetryczność otworów... Jak na wiercony to i tak jest cichy.

Załącznik:
IMG_20210725_181542.jpg [89.81 KiB]
Pobrane 226 razy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-07-25 23:41:18 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Prezentuje się świetnie.
ps
ktoś kto projektował tylną lampę, chyba trochę przegiął :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-26 23:37:41 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
W ten weekend Ciapek jedzie w Bieszczady, nowy rozdział w dorosłym życiu małego Japończyka :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-27 11:17:20 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-02-24 19:17:18
Posty: 263
Lokalizacja: Poznań
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Nikon
Obecne moto: XV535-XJ600-FZS600
sfazowany napisał(a):
... Ciapek jedzie w Bieszczady...

"Viśniówka" też była ;-)


Załączniki:
Obraz 744 - 2 1024.jpg [247.67 KiB]
Pobrane 193 razy
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-27 12:08:00 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
sfazowany napisał(a):
W ten weekend Ciapek jedzie w Bieszczady, nowy rozdział w dorosłym życiu małego Japończyka

jedziesz na kołach?
ja za to muszę w niedzielę pojechać do Warszawy a w sumie to trochę za - okolice Tarczyna
zastanawiam się jak tam dojechać, rano jeśli nie będzie mi się chciało wcześniej wstać to pewnie tradycyjnie czyli S7 albo autostradą do Torunia a później w kierunku Płock- Sochaczew. Na tak krótkiej trasie nie chce za bardzo jechać mi się autostradą.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-28 01:30:49 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
O proszę, przełęcz Ostre :D planuję tam stanąć, może zrobię kontr-fotkę. No chyba, że dojadę od strony Polańczyka. Moja rodzinna wioska to Polana, 4km od tej przełęczy w stronę zalewu.

A Viśniówka świetnie się prezentuje! Masz ją jeszcze?

Marcin pewnie podane trasy będą dla Ciebie optymalne pod kątem czasowym, nic lepszego nie zaproponuję co by było atrakcyjniejsze ale nie oznaczało dodatkowych godzin jazdy.

Jadę na kołach, motocykl trochę mnie zestresował tym, że zaczął przerywać i szarpać powyżej 90kmh i tak się działo na odcinku ok 150km od Grójca do Kielc. W deszczu nie jechałem ale było mokro i zimno, wilgotność blisko 100%. Poniewaz problem sam ustapil jak wyszlo slonce i zrobilo sie sucho to stawiam na przebicia na kablach wysokiego napięcia. Poza tym mechanicznie wszystko ok, przelotowa 110-120.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-28 11:29:30 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Zaskakujące jest to, że tak mały silnik zapewnia prędkość podróżną na poziomie 110/120


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-28 13:11:56 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2020-01-05 20:24:48
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
V2 robi swoje i te 120 można utrzymać raczej bez problemu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-08-28 18:46:10 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2312
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Doczlapalem :) Ciapek melduje się z Bieszczad. Minąłem się z blue7 z małżonką ale niestety nie pogadaliśmy sobie. Było po drodze sporo fz6, ciekawy czy był wśród nich jeszcze ktoś od nas. Średnie spalanie 3,5L przy ciśnięciu non stop. Kość ogonowa boli od tej pozycji z wyciągniętymi nogami do przodu, ratowałem się stawiając nogi na podnóżkach pasażera. Żadnych nowych problemów, moto dzielnie dojechało do celu.

Najszybciej z górki jechalem licznikowe 140. Na Bieszczadzkich górkach silnik w miare sobie radzi, spokojnie mimo mojej wagi i załadunku mogłem utrzymywać tempo 90-110, pod najcieższe góry jesli nie zszedłem poniżej 100 to mogłem utrzymać prędkość na 5tce, jeśli zwolnilem to redukcja do 4 i mogłem znów rozpędzić go do tych 90. To mnie najbardziej ciekawiło, jak będzie radził sobie z tymi górkami. Niestety przy mojej wadze jesli w zakręcie były dziury to zawieszenie już dobijało i robilo się wtedy nieco niestabilnie. Ogólnie po zakrętach jechalem bardzo mocno i przyznaję, że przy tej pozycji w siodle czułem sie mało komfortowo bo wciąż musialem uwazać żeby piętami nie zaczepiać o asfalt. Chętnie bym się przejechał jakims innym większym chopperem/cruiserem i przekonał się sam czy one rzeczywiście tak nie skręcają, czy wymagają warsztatu z innych moto w kwestii pokonywania zakrętów co pozwala na przełamanie bariery psychicznej i wymuszenie czynności nieintuicyjnych jak wywieszanie się trzymając kolanem ten malutki bak, itp. Było parę momentów że zawahalem się w prostych zakrętach, trzeba przywyknąć do takiej dziwnej motoryki ostrego składania się trzymając pięty przy przednim kole zamiast pod zadkiem.

[ img ]


[ img ]

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org