Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

K50 R1200GS
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=31&t=24553
Strona 4 z 6

Autor:  delta [ 2022-11-02 12:31:51 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

sfazowany napisał(a):
To na tor nie trzeba jechać :D wystarczy w góry pojechać i większość rututni gixxów i innych zagubionych "w drodze na tor" objechać turystykiem dłubiąc przy tym w nosie ;) do tego GS sprawdza się cudownie.


Ja to zboczeniec torowy jestem :crazy: na ulicy nie mam już tak zaufania, albo się zestarzałem. :lol:

Autor:  sfazowany [ 2022-11-02 13:14:35 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

Idąc po dłuższej przerwie do garażu czuję stresik przed jazdą, ale po ruszeniu wszystko mija. Co się po kilku sezonach zmieniło, to że czasem pierwsza jazda w nowym sezonie nie daje takiej frajdy jak kiedyś, ciuchy mnie drażnią, kask uwiera itp itd. Dopiero po kilku jazdach wchodzi fun i determinacja do jeżdżenia. Na torze jeszcze nie byłem, boję się, że przy moim temperamencie może być konieczna laweta na powrocie do domu. Ale.. jak mam cebeefkę, to może w końcu się skuszę :D

Autor:  misiakw [ 2022-11-02 14:04:05 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

sfazowany napisał(a):
Nie jestem szczególnym fanem marki BMW, ale

ale twoja dupa już tak stąd nie widzę dla ciebie innej opcji. po prostu ci siadły i ciężko przestawić się na inne doznania z jazdy. przepadłeś chłopie i tyle. nadziej w tym że CBF cię wyleczy z ujeżdżania słoni.

marcingda napisał(a):
Ostatnio wjechałem w polną drogę na której była mokra trawa, błoto[...] Tylne koło kręciło się w miejscu,

to nawet nie kwestia masy tylko opon. na mokrej trawie albo w błocie nawet na lekkiej kozie miał byś problemy z oponkami drogowymi. Obczaiłem to w ten weekend - w niedzielę poleciałem sobie bocznymi trasami z kumplem aż do pucka, było względnie cucho, ja tigerem na suchej trawie i w lekkim błotku troszkę tańczyłem ale się przebiłem bez zatrzymania. on mimo że na swoim gs800 zrobił jedynie 250km dzień wcześniej a tak to sportem latał, dzięki kostkowym oponom przebił się przez to prawie jak po sznurku. Wczoraj, we wszystich zmarłych z rana jechałem tą samą droga do rodziców - róznica taka że przez ten 1 dzień padało. W trawie która tym razem była mokra to mi dupa latała jak u małolaty na imprezie, a w błocie ordynarnie stanąłem i wypychałem moto bo nie miało przyczepności. A dwa dni wcześniej przejechało spokojnie, nawet widziałem swój ślad w liściach. Problemem było to że opony w tak mokrym temacie nie dały już rady, motocykl ważył raprem kilka litrów paliwa mniej niż te 2 dni wcześniej, ale nadrabiałem to zniczami w torbie :)


btw latanie z rana po łące jak jeszcze rosa nie zeszłą - MAJSTERSZTYK

Autor:  marcingda [ 2022-11-02 15:24:06 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

Co do toru to byłem kilka razy i wszyscy mnie wyprzedzali :lol: już więcej nie pojadę :oops: nie mam doświadczenia i nie potrafię ocenić na co mogę sobie pozwolić, a jednocześnie szkoda mi motocykla więc efekt jest mierny.
W terenie był problem z GS-em bo nie miałem siły żeby go obrócić czy przepchnąć.

Autor:  misiakw [ 2022-11-02 16:21:28 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

bo po to masz silnik żeby nie pchać. no ale jak nie ma czym sie wgryźć w glebe, to trzeba motosiowi pomóc.

Widziałem że latałesgs 800, w niedzielę przetelepałem takirgo troszkę po szytrach i po asfalcie - fajny sprzęcik, troszkę nawet żałowałem że nie taki stoi w garażu. Zakończyli produkcję w 2018 więc może jeszcze da se to naprawić :) z tym że te motocykle jeżdżą i cięzko coś z przebiegiem w moim zakresie wymagań dorwać...

Autor:  marcingda [ 2022-11-02 19:45:00 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

misiakw napisał(a):
Zakończyli produkcję w 2018 więc może jeszcze da se to naprawić z tym że te motocykle jeżdżą i cięzko coś z przebiegiem w moim zakresie wymagań dorwać...

ten którym jeździłem jest na sprzedaż
kolega jest pierwszym właścicielem, kupiony w Inchcape w Warszawie, pierwsza rejestracja 2019r
przebieg około 7tyś km !!!!!!!
ma fabryczne ledowe oświetlenie, z tyłu ESA, alarm, halogeny BMW, przedłużki błotników tył i przód, ogrzewane manetki, podwyższoną kierownicę, scotoiler e-system, kufry boczne VARIO i płytę pod centralny, szybę givi airflow, osłonę silnika alu, gmole chyba wunderlich lub sw-motech, osłonę reflektora i tłumik leovince, być może że jeszcze coś. Oryginalny wydech i szyba też są.

Autor:  MarcinMMz [ 2022-11-02 19:46:42 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

sfazowany napisał(a):
Idąc po dłuższej przerwie do garażu czuję stresik przed jazdą, ale po ruszeniu wszystko mija. Co się po kilku sezonach zmieniło, to że czasem pierwsza jazda w nowym sezonie nie daje takiej frajdy jak kiedyś, ciuchy mnie drażnią, kask uwiera itp itd. Dopiero po kilku jazdach wchodzi fun i determinacja do jeżdżenia. Na torze jeszcze nie byłem, boję się, że przy moim temperamencie może być konieczna laweta na powrocie do domu. Ale.. jak mam cebeefkę, to może w końcu się skuszę :D


Mam podobnie i co mogę ze swojej strony poradzić to szkolić się, szkolić i jeszcze raz szkolić... Jak przełamiesz sie i w końcu pojedziesz pierwszy raz na sensowne szkolenie np. z bezpiecznego pokonywania zakrętów zobaczysz różnice na plus w prowadzeniu własnego sprzętu.
I nie chodzi tu o tor jako miejsce do ścigania się ale do szlifowania techniki co by pewne nawyki weszły w krew. Polecam gorąco z własnego doświadczenia.

Autor:  sfazowany [ 2022-11-02 21:37:57 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

Boję się innych pojazdów na drodze, bardzo dużo jeżdżę autem i trochę już widziałem wypadków. Mam nerwa, że nie wypatrzę w porę zagrożenia. Co do zakrętów to je uwielbiam, bez nich motocyklizm nie miał by sensu :)

[ img ]

Autor:  marcingda [ 2022-11-02 21:48:50 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

sfazowany napisał(a):
Co do zakrętów to je uwielbiam, bez nich motocyklizm nie miał by sensu

To prawda
świetne zdjęcie :D

Autor:  delta [ 2022-11-03 10:30:20 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

sfazowany napisał(a):
Na torze jeszcze nie byłem, boję się, że przy moim temperamencie może być konieczna laweta na powrocie do domu. Ale.. jak mam cebeefkę, to może w końcu się skuszę :D


No to już czas :D w przyszłym sezonie zgarniemy Cię z Tuzmenem. CBF-ą będzie idealnie, chociaż kiedyś widziałem jak na naszym małym radomringu dwóch kolesi na dużych jakiś BMach cisnęło to ładnie dawali radę.


marcingda napisał(a):
Co do toru to byłem kilka razy i wszyscy mnie wyprzedzali :lol: już więcej nie pojadę :oops: nie mam doświadczenia i nie potrafię ocenić na co mogę sobie pozwolić, a jednocześnie szkoda mi motocykla więc efekt jest mierny.
W terenie był problem z GS-em bo nie miałem siły żeby go obrócić czy przepchnąć.


To tylko kwestia przyzwyczajenia - wjeżdżenia się, zaufania oponom, kwestia czasu i wyjeżdżonych mth.
Zresztą to że wszyscy Cię wyprzedzają nie ma znaczenia, tak jak pisze MarcinMMz to miejsce do szlifowania techniki, a nie od razu do wyścigów.
Każdy kto zaczyna na torze jeździ wolniej i ostrożniej, nie ma się co zrażać.
Ja pierwsze dwa sezony na 748 jeździłem na kwadratowo, ale nauka i przełamywanie własnych słabości i tak mi dała fchooy fun-u. :mrgreen:
Co prawda zaczynałem na za dużej pojemności, ale po już inna sprawa.
Ja po pierwszej wizycie na torze zobaczyłem dopiero jak mało umiem :oops: ale cieszę się że tam trafiłem, kupe fajnych godzin tam spędziłem.
I jestem uzależniony :twisted:

Autor:  MarcinMMz [ 2022-11-03 15:29:06 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

Takie tam moje pierwsze próby na torze... :-) Później było już tylko lepiej - grunt to przestać się bać (myśleć o najgorszym) tylko słuchać instruktora ;-)

Załączniki:
IMG-20220827_forum.jpg [707.45 KiB]
Pobrane 81 razy

Autor:  misiakw [ 2022-11-03 15:38:59 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

MarcinMMz napisał(a):
Takie tam moje pierwsze próby na torze...


Jaki to tor? bo osobiście nie trafiłem jeszcze na taki który wpuszcza w jeansach.

Kiedyś marszałek woj. Zachodnio-pomorskiego organizował darmowe kursy na torach - 3 razy byłem fz6 w koszalinie. Kurde ilosć doświadczenia i umiejętności "czytania" zachowań motocykla jaką wyciągnąłem z toru wtedy - GIGANTYCZNA

Autor:  tuzmen [ 2022-11-03 15:50:39 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

W radomiu jest fajnie bo nie ma instruktorów :)
Wjeżdzasz/wyjeżdżasz kiedy chcesz.
Jeździsz ile masz siły - to troche ryzykowne bo som napały co jeżdzą non stop prawie (tylko na hotdoga i paliwo zjechałem)

Autor:  MarcinMMz [ 2022-11-03 15:56:58 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

Tor Radom ten od gokartów ;-) Jeansy motocyklowe, certyfikowane więc... Nie tylko ja jeździłem w takim zestawie.

Autor:  delta [ 2022-11-03 15:58:34 ]
Tytuł:  Re: K50 R1200GS

MarcinMMz napisał(a):
Takie tam moje pierwsze próby na torze... :-) Później było już tylko lepiej - grunt to przestać się bać (myśleć o najgorszym) tylko słuchać instruktora ;-)


i nie przeszkadzać motocyklowi, tylko mu pomagać :)

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/