Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Co o tym sadzicie?
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=4&t=941
Strona 2 z 3

Autor:  Radekx [ 2008-04-12 16:40:56 ]
Tytuł: 

Jasne. Temat już był. Nawiasem mówiąc to Delta81 chyba znasz na pamięć te forum :shock: :D

Autor:  delta [ 2008-04-12 16:53:07 ]
Tytuł: 

:lol: heheh do tego co lubie to pamięc mam dobrą

Autor:  Jery [ 2008-04-12 17:20:44 ]
Tytuł: 

Dzięki. :)

Autor:  Nemmo [ 2008-04-13 20:15:53 ]
Tytuł: 

Bylem, zobaczylem... i nie kupilem :|

No coz szukam dalej :/

Autor:  Jery [ 2008-04-13 20:30:58 ]
Tytuł: 

http://www.allegro.pl/item345599620_yam ... _fzr_.html tego?

Co z nim?

Autor:  Nemmo [ 2008-04-13 21:33:12 ]
Tytuł: 

Motor po powazniejszym szlifie (o czym zreszta wiedzialem). Czacha malowana, co bylo najmniejszym problemem. Brakowalo wypelnien przy szybce i pod czacha a to przy lewej owoewce bylo potrzaskane. Lewa owiewka tez byla peknieta ale nie mocno i przy pospawaniu praktynie nie byloby widac. Wydaje mi sie, ze poza owiewka lakier byl oryginalny a jesli nie to bardzo dobrze polozony :)
Najbardziej zrazily mnie dwa wgnioty na zbiorniku, ktore badz co badz szpecily motor oraz rzecz najwazniejsza czyli lekkie przesuniecie kierownicy (kolo prosto a kierownica lekko w prawo skrecala). Motocykl prowadzil sie ok, nic nie sciagalo itp i byc moze na polkach mozna by bylo zniwelowac to przesuniecie ale stwierdzem, ze za duzo niewiadomych i sporo do wlozenia jest w moto aby byc z niego zadowolony.
Stracilem na dojazd ale jestem bogatszy o doswiadczenie.
Ogolnie moto lepsze niz poprzednie, ktore ogladalem.

Ogolnie do sprzedawcy nie moge miec zastrzezen, nie staral sie nic ukryc i umozliwil sprawdzenie motocykla za co mu dziekuje.

Podejzewam, ze moto idzie doprowadzic do dobrego stanu ale to wymaga wkladu finansowego i trzeba by bylo z ceny sporo zbic

Autor:  Jery [ 2008-04-13 21:37:41 ]
Tytuł: 

Ale można się wkur... że sprzedawca nie powie/napisze jak sprawa stoi tylko trzeba jeździ, stracić pieniądz żeby się przekonać że szmelc a zdjęcia są tylko dla picu..

Autor:  Nemmo [ 2008-04-13 21:41:10 ]
Tytuł: 

Do sprzedawcy w tym wypadku nie mam obiekcji, wydaje mi sie, ze o czesci wad motoru dowiedzial sie jak go ogladalismy :)

A i zapomnialbym dodac, motorkowi by trzeba bylo po zakupie zrobic pelen serwis: olej, regulacje itp

Autor:  Radekx [ 2008-04-13 22:39:35 ]
Tytuł: 

Ech Panowie szczerze współczuję. wiem co to jest szukać w Polsce dobrego kotka. Ale się zgłaszajcie się do mnie, śmigam często do Niemiec może coś znajdę .Piszcie na priv jaki ma być i za ile.
Zresztą przez te ciągłe wyjazdy chyba w końcu sprzedam swojego kotka.
Ale tanio nie będę chciał :twisted:

Autor:  noosfer [ 2008-04-14 10:25:37 ]
Tytuł: 

Radeks sam pamiętasz ile musiałeś dać za swojego w DE, ja też uważam, po podliczeniu całości wydatków, że po kosztach mojego nie dostałem. Ale Tumi kupił świeże moto za stosunkowo niewielką kwotę i nie słyszę żeby narzekał, więc może jednak da się trafić na okazje ??

Ciekawa sprawa,że motocykle w dobrym stanie na zachodzie niejednokrotnie są droższe niż u nas. Chociaż mojemu niby nic nie brakowało a jak chciałem zrobić dla własnego spokoju pełny serwis to mnie zdarli :wink:

Podsumowując, mimo wszystko drugi raz też bym kupił w Niemcowni :)
Pozdrawiam

Autor:  Radekx [ 2008-04-14 11:18:05 ]
Tytuł: 

noosfer Pamiętam dokładnie te poszukiwania. Koszmar. Nawet gdybym chciał teraz kupić lepszy motocykl to wizja poszukiwań w Polsce zniechęciłaby mnie całkowicie. No ale nie każdy ma takie wymagania co do stanu motocykla. Ludzie czasem kierują się wyłącznie ceną, a to ,że trzeba potem ciągle dokładać schodzi na drugi plan.
Teraz trochę z innej beczki.
Właśnie ostatnio jeden z kolegów kupił motocykl po taniości.
Stan: cieknące cylinderki hamulcowe,łyse opony,w tylnej oponie gwóźdź, w silniku coś wali. Chłopaczek kompletnie żadnych ubrań, jedynie kask za 100 zł. Podczas wspólnej rundki do innego miasta wiedzieliśmy ,że może nie dojechać bo: nie wyhamuje przez fatalny stan hamulców albo pęknie mu opona w najlepszym wypadku silnik się rozkaraczy.
Widzieliśmy też ,że podczas gleby z chłopaka może nie zostać nic.
Po powrocie uznaliśmy ,że wypad był niewypałem bo każdy zamiast się cieszyć jazdą zastanawiał sie czy młody dojedzie.
Więc jak ktoś chce to niech szuka jak najtańszego motocykla w jak najnowszym modelu ale potem może wyjść na to ,że nawet koledzy niechętnie będą jeździć ze złomem w grupie.
Ps
Teraz euro jest bardzo tanie i troszkę to zmienia sytuację .
Jak kupowałem moto to było po 3,80 a teraz jest 3,45

Autor:  TUMI8787 [ 2008-04-14 23:01:40 ]
Tytuł: 

noosfer napisał(a):
Ale Tumi kupił świeże moto za stosunkowo niewielką kwotę i nie słyszę żeby narzekał,


kolego powiem ci ze zadowolony jestem na maxa :!: zero wkładu w kociaka poza tym co trzeba(oleje ,płyny) tylko trzaskać kilometry i sie cieszyc z jazdy...teraz nie ma dnia żebym nie śmigał a kociak spisuje sie wzorowo..
pozdro dla wszystkich kocio maniaków.. :)

Autor:  Nemmo [ 2008-04-15 08:32:14 ]
Tytuł: 

Jutro jade ogladac kota z 2002 roku sprowadzonego z Niemiec. Cena wywolawcza to 12 tys. Troche wiecej niz chcialem na moto przeznaczyc, ale jezeli okaze sie, ze moto w dobrym stanie to zapozycze sie i chyba kupie :)

Mam coraz wieksze wrazenie, ze motocykle sprowadzane z zagranicy, ktore pojawiaja sie na allegro itp to w znacznej wiekszosci takie, z ktorymi byl problem ze sprzedaza.

Autor:  BarT [ 2008-04-15 20:23:02 ]
Tytuł: 

Tumi --> A ile Ty dałeś za swojego Kota i który rok ?? A i jeszcze mógłbyś powiedziec czy sprowadzałeś czy krajowy ? :) Wiem, że gdzieś już na forum pisałeś ile dałeś ale nie zabardzo chce mi się szukac ... sory :)

Autor:  delta [ 2008-04-15 20:38:54 ]
Tytuł: 

Heh cóż za lenistwo :D
janie proszę :lol: :wink:
http://www.motocykl.org/thundercat/forum/viewtopic.php?t=544&highlight=

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/