Piękne barwy jesieni. Sezon motocyklowy niestety już się kończy. Wczoraj jak jechałem to przez większość drogi temperatura była <10stC. Miejscami spadała do 6,5. W takich warunkach bardzo trzeba uważać, stan asfaltu w jednym zakręcie potrafi być różny np. w zależności od oświetlenia. Trzeba uważać na rożne mostki, wiadukty itp. Mistrzostwem świata są zebry namalowane na łukach wyjątkowo śliską farbą albo podłużne łaty wykonane ze śliskiego asfaltu. To wszystko jak jest pokryte rosą to staje się dość niebezpieczne. Szczególnie ryzykowne są sytuacje gdzie przy pracach polowych błoto trafia na asfalt. Wczoraj był taki fragment drogi, że nie było widać asfaltu. W normalnych krajach sprzęt rolniczy nie może wjechać na drogę publiczną bez wymycia. W Niemczech kara za zabrudzenie asfaltu czy to ze sprzętu budowlanego czy rolniczego wynosi chyba do 25tyś euro. Co do skręcania czy wjeżdżania to zachowuję szczególną ostrożność, kierowcy są zdolni do wszystkiego, zwłaszcza ci lokalni. Do tego jeszcze smród przy przyjeżdżaniu przez wiochy, kłęby dymu z komina to już tylko do zobaczenia w Polsce, tak jak również kopcące na czarno lub niebiesko wraki. Ostatnio jak jadę za takim autem to zadaję kierowcy pytanie, które brzmi "Dlaczego mnie trujesz ...."
Żeby nie kończyć tak pesymistycznie to zachęcam wszystkich do wyjazdu na Mazury na zakończenie sezonu. W większości świetne drogi, piękne jesienne pejzaże i znakomita baza hotelowa czekają.
|
20211002_221217.jpg [1.01 MiB]