Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Relacja po wyprawie na Krym
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=5&t=5367
Strona 1 z 1

Autor:  tom_GI [ 2010-08-20 03:11:50 ]
Tytuł:  Relacja po wyprawie na Krym

Witam,

Sporo kopałem na różnych forach odnośnie wyprawy motocyklowej na Krym. Niekiedy przedstawione informacje nie są zbyt świeże, może ktoś skorzysta, a i przecie wszystko tyczy się fazerka.
Gorąco polecam Krym ze względu na widoki i relatywnie tanią podróż (paliwo 3,2 zł i jest dobrej jakości - pełny bak 47 zł), co zaowocowało nakręceniem 4322 km.

[ img ]



Link do całego opisu poniżej (trochę waży)
http://tomekgi.strefa.pl/2010.07.18.Krym/relacja_krym.htm

Link do galerii
http://tomekgi.strefa.pl/2010.07.18.Krym/


Poniżej główne strony, na których warto bazować:
http://www.rosjapl.info/ukraina/krym/krym.php
http://www.otostrona.pl/piotrc/
http://forum.bezdroza.com/post9901.html
http://bazateleadresowa.poland.gov.pl/index.php?k=11&ty=3.5.1.11.15.7.12.19&documentName=wPlacowki

Autor:  stoodent1 [ 2010-08-20 06:25:13 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

No gratuluję wyprawy :)
Krym to bardzo ciekawe miejsce i tli się w mojej głowie już jakiś czas jako potencjalne miejsce wyprawy.
Bardzo fajna relacja.
Ps pomidory to owoce :lol: jesteśmy w unii.

Autor:  Tweety [ 2010-08-20 10:52:03 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Ładna wyprawa a widoki śliczne , pozazdrościć :-)

Autor:  doxy [ 2010-08-20 14:09:29 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Kurde , brawo :) mnie też chodzi po głowie jakiś taki wypad, więc jedynie jak narazie mogę tylko pozazdrościć...
Podziwiam kolegę za to ze samotnie wyruszyłeś w taka traskę ja raczej jestem mocno stadnym ssakiem i kurdę samotnie raczej nie wyrusze a zgrać czasem urlopy z innymi motonitami jest wbrew pozorom mocno ciężkie :( Sprawozdanie miło się czytało do tego stopnia że miałem na końcu pewien niedosyt że to już koniec.... pozdrawiam i życzę jeszcze wielu innych owocnych w widoki podróży...
ps: a jak sam sprzęt zniósł takie warunki ? coś do wymiany jakieś regulacje....?

Autor:  lukasvip8 [ 2010-08-20 15:40:49 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Fajna wyprawa, niezły opis. Gratuluje odwagi :)

Autor:  Żuku [ 2010-08-20 22:17:26 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Ukraińcy na swoich milicjantów mówią kozy, bo lubią sałatę :)

Najgorzej było w weekendy. Jak zatrzymają to mówią co chcą.
Jeżeli nie, to kierują sprawę do sądu i wskazują gdzie parking.
A sąd czynny od poniedziałku :D
Nie wiem jak teraz, ale trzy lata temu to zdarzyło mi się nawet chuchać :)
Taki ich alkomat, którego wynikiem było...: "Tyyy spirit pił"

Autor:  Malik [ 2010-08-20 22:51:27 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Stary - wielki SZACUN :) rozumiem z ekipą, ale samemu to trzeba mieć jaja :) Przeczytałem i obejrzałem wszystko i muszę powiedzieć że niesamowite:)

Autor:  tom_GI [ 2010-08-20 23:26:04 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Sprzęt działał bez zająknięcia. Jedynie eksploatacja: trochę oleju uciekło na wskaźniku, pewnie ze trzy setki dolałem do pełna. Robiąc tyle samo w ruchu miejskim jeszcze nie dolewałem. Łańcuch wymagał naciągnięcia.
Teraz mi coś grzechocze przy wolniejszych obrotach ale może mi się wydaje.

Gorzej z bagażem. Od dużego obciążenia i dziurawych dróg dwa razy odkręcały mi się śruby od bagażnika. Za drugim razem jedna śruba wystrzeliła w kosmos. Karimata, śpiwór i czasem namiot jeździły z tyłu na siedzeniu. Zwykłe linki trzymają bagaż tyle trochę, efekt jest taki, że z czasem wszystko leci na jedną stronę. I raz śpiwór wyleciał mi na trasie, fajny widok - a jeszcze lepszy dla tych z tyłu :lol: Należy mieć ze sobą siatkę na bagaż i po problemie.
Wnioski odnośnie bagażu: na taki wypad 3 kufry to podstawa, możesz zabrać każdy rodzaj ciucha, dodatkowe akcesoria i mieć zapas jedzenia i picia. I wszystko jest suche. Ja niestety wziąłem wersje lite, czyli niezbędne minimum. Ewentualnie porządnie mocowana sakwa, czyli pewnie givi na stelażu.

Powiem tak, jakbym miał jechać tam sam ale autem, to w życiu - bo tu można pogadać, zrobić "impreze" itp. Tutaj jest zabawa i cała frajda z jazdy na motocyklu. Bawi mnie jazda i widoczki, przy takiej trasie to nie ma czasu na zbędne gadki i długie postoje, no chyba, że masz sporo wolnego. Człowiek myśli, co będzie za chwile, gdzie przenocować. Z drugiej strony w taką trasę, to więcej niż trzy maszyny mija się z celem.
I poznać innych bikerów na trasie też jest ciekawie, jak np. turków objeżdzających morze czarne.

A wszystko rozegrało się o opcje w stylu, siedzieć na du*pie w wawce czy śmiegnąć traskę. Chorwacja odpadła ze względu na koszta, więc wybór był prosty.

Autor:  OZON89 [ 2010-08-21 08:55:10 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Gratulacje, samemu tyle kilometrów! Świetny opis, bardzo ciekawe rzeczy napisałeś. Powodzenia w przyszłych wypadach.

Autor:  desable [ 2010-08-21 16:54:09 ]
Tytuł:  Re: Relacja po wyprawie na Krym

Extra opis! Ale ja bym się bał, osobiście. Tzn. chodzi mi o to, że sam tam pojechałeś.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/