Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

demontarz wahacha
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=73&t=23735
Strona 2 z 2

Autor:  enjoi [ 2020-04-06 19:38:15 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

ninj4boy
amortyzator odkręcasz z górnego mocowania, nie z dolnego. Tę tuleję mega ciężko wyciągnąć nie uszkadzając jej.
Daj znać, jak uda Ci się założyć łańcuch bez ściągania wydechu.

Autor:  ninj4boy [ 2020-04-09 14:40:32 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

wszystko się udało właśnie dopiero teraz to robię ( nasadki tak długo szły do mnie ;/) jedno pytanie jak odkręcić przednią zębatkę???? na biegu można da się? całą reszta zdemontowana wyczyszczona
co do amortyzatora to z góry go odkręciłem z dołu się nie da jak na razie...

-- 2020-04-09 14:55:18 --

na biegu i tak się mi obraca…

-- 2020-04-09 15:25:02 --

czyż bym musiał zamontować wszystko z powrotem... zacisnąć hamulec tylni bo stary łańcuch jeszcze wisi, i wtedy odkręcać? i potem znowu wszystko zdemontować żeby włożyć nowe części układu napędowego.... ktoś ma jakiś pomysł żeby odkręcić przednią zębatkę??? widziałem na necie że ludzie odkręcają ją na biegu... u mnie na biegu ciężko bo ciężko ale się obraca i tak...

Autor:  sfazowany [ 2020-04-09 15:42:11 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

Ja zaciskałem tylny hamulec który poprzez koło i łańcuch blokował zębatkę, ale jeśli masz już zdjęte koło to może być ciężko. Lepiej na skrzynię nie dawać takiego momentu statycznego, coś może się uszkodzić.

Autor:  pawcio81 [ 2020-04-09 22:16:39 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

Trzeba było przed zdjęciem łańcucha odkręcić, ja używałem do zblokowania deseczki o grubości 1,5 - 2 cm, którą włożyłem między zęby a łańcuch, trochę się zęby wbiły i ładnie dalej blokowało, użyłem drewna, bo odkręcałem zębatkę z innego powodu i ten sam napęd wracał na swoje miejsce.
Rozumiem, że masz "gołą" zębatkę, musisz poszukać sposobu czym ją złapać i tak idzie do wymiany, to nawet jak jej zęby zdeformujesz, to nic się nie stanie.
Jakbyś miał możliwość użycia klucza pneumatycznego, to by poszło bez blokowania.

Sfazowany, skrzyni przecież nie uszkodzi jak będzie kręcił nakrętką, po prostu przy pewnym momencie pokręci wałem korbowym przełamując kompresję, oczywiście na biegu 1 będzie najciężej dla skrzyni, to tak jakbyś próbował uruchomić motocykl na tzw. pych, za gówniarza ciągle tak odpalałem polskie motorowery, Fazera bym się nie odważył, a przede wszystkim byłoby mi szkoda :).

Autor:  sfazowany [ 2020-04-09 23:24:29 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

No tak, niby skrzynia wciąż przenosi takie siły ale trochę inaczej to wygląda jak wszystko jest w ruchu... Z drewienkiem dobry pomysł. Ja bym jeszcze tu pokombinował z wykorzystaniem starego łańcucha, założyć go na zębatkę i zaczepić gdzieś koniec gdzie nic się nie zniszczy a da możliwość przyblokowania zębatki. Chyba że dopasować większy klocek tak żeby zaklinował się między zębami a solidną częścią obudowy silnika.

A co do odpalania na pych na 1... Emm... No ja tak odpalam Jadzię w garażu jak mi zdycha akumulator :) siedząc na moto więcej się nie odepchnę nogami żeby odpalić z 2, dychę wypchnę maks... a żeby rozpędzić się biegnąc obok, wskoczyć i odpalić z 2 to wydaje mi się, że mam za krótki garaż :) prawdę mówiąc to fazer na 1 zapala bez problemu, na miękko, nie czuję żeby coś doznawało większego szarpnięcia.

Autor:  ninj4boy [ 2020-04-10 11:52:13 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

problem już nie jest z zablokowanie sobie tej zębatki a po prostu z odkręceniem tego nie mogę tego odkręcić 3 h się siłowałem i mam dosyć, nakrętka była cwanie spłaszczona na brzegach( pewnie uniemożliwiało to samowolne odkręcenie się) ale po odgięciu i tak nie idzie... masakra muszę kupić prawdopodobnie klucz o dłuższym ramieniu!!!:O

-- 2020-04-10 11:53:43 --

wiem jedno że podczas jazdy wżyciu by mi się to nie odkręciło :O

Załączniki:
zębatka.jpg [1.27 MiB]
Pobrane 263 razy

Autor:  pawcio81 [ 2020-04-10 13:27:29 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

Musisz nagrzać połączenie, najlepiej opalarką, tylko z głową, tak, by uszczelniacza wałka nie stopić, jak rozgrzejesz nakrętkę do jakiś 150 stopni, to nic uszczelniaczowi nie będzie. Na 90% jest zastosowany klej do gwintów, raz też mi się go za dużo nałożyło i ledwo odkręciłem, teraz już uważam nakładam tylko odrobinę na 2-3 zwoje zewnętrzne.

Autor:  sfazowany [ 2020-04-10 14:51:02 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

Proponuję jeszcze przed obróbką termiczną spróbować namoczyć to penetrantem, np wd40. Ciezko trafic z temperaturą przy nagrzewaniu takich elementów, chyba ze masz pirometr.

Jeśli faktycznie jest tam klej to rzeczywiście podgrzanie pomaga w jego pokonaniu.

Co do aplikacji kleju do gwintów, jesli dasz go na czubek śruby to i tak go rozprowadzisz na caly gwint zakładając nakrętkę, niebieski loctite ktorego mam na podorędziu jest dość rzadki i tez ma właściwości lekko wnikające w gwinty. Również dałem kropelkę przy zakładaniu nowej nakrętki, mam nadzieję że nie będę miał podobnego kibelka z odkręceniem... :|

Autor:  PaMan [ 2020-04-10 15:55:36 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

sfazowany napisał(a):
Również dałem kropelkę przy zakładaniu nowej nakrętki, mam nadzieję że nie będę miał podobnego kibelka z odkręceniem... :|

Odkręcisz bez problemu. Ja od 15-stu lat wkręcam większość na niebieski klej, w tym również korki od spuszczania oleju. Nigdy nie miałem problemu z odkręceniem a daję go sporo. W mojej opinii nawet się lepiej odkręca bo rdza tak nie wchodzi.

Autor:  Janusz81 [ 2020-04-11 10:03:40 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

A tam czasem nie ma lewego gwintu? Tak mi przyszło to do głowy.

Autor:  pawcio81 [ 2020-04-11 20:40:04 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

Fabrycznie jest gwint prawy, na bank, odkręcałem 2 razy. Lewy gwint jest oznaczony nacięciem na każdym wierzchołku nakrętki.

Autor:  ninj4boy [ 2020-04-13 10:01:36 ]
Tytuł:  Re: demontarz wahacha

Na szczęście udało mi się odkręcić, kleju nie było po prostu potrzebowałem większej dźwigni i poszło, napęd mam wymieniony bez rozkuwania łańcucha, da się trochę utrudnione przez to że wahacz nie można całkowicie wyciągnąć (przez wydech, nie chciałem rozkręcać ale pewnie nie problem)ale da się.
W sumie podczas te tej operacji największy problem miałem właśnie z tą zębatką tak to wszystko jest proste, polecam ten sposób

p.s nie licząc że tuleja od amortyzatora jest aktualnie nie do wyciągnięcia... ale to już zostawię warsztatowi :D
dzięki za wsparcie i pomysły!!!

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/