Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=73&t=24055
Strona 4 z 9

Autor:  misiakw [ 2020-11-10 22:29:23 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

bierny napisał(a):
Miałem podobnie. A później... Telefon na policję i - "większą szansa jak pan sobie puści kupon w totolotka, bo jedyna opcja na cokolwiek w tej sprawie to jak ten, któremu się wylało, zgłosi się na komendę"...


Jeśli to jest olej na drode to moze być ciężko, ale rozsypany żir sprawa prosta. Odpowiada zarządca drogi a nie ten co rozlał. Zarząd dróg wojewódzkich w Gdańsku płaci rentę jednemu nieszczęśliwcowi który na żwirze po remoncie wyleciał z drogi i bodajże kręgosłup złamał - mimo że to podwykonawca nie sprzątnął.

w takich przypadkach policja gówno wie, ma przyjechać, spisać oświadczenie, wydać stosowny kwit na którym napisze że wypadek spowodowany olejem na drodze, a ty z tym oświadczeniem idziesz do prawnika, zarządcę dróg wyciągniesz bez probemu z księgi wieczystej, pozew i normalna sprawa w sądzie. Własnie ze zgłoszeniem jest kompletnie odwrotnie. Jak się wyłożyłem na bandicie i wylałem olej z silnika na drogę (pęknięty dekiel) dzwoniłem po straż własnie po to zeby nie było że potem jestem winny - swoją droga straż takie ślady czyści za free, więc jak widzicie na drodze olej to 112, zgłaszacie i będzie sprzątnięte.

Autor:  sfazowany [ 2020-11-10 22:53:06 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Zgadzam się z Miśkiem. Znam dwa przypadki w których w ten sposób udało się uzyskać odszkodowanie, jeden to złamana felga na dziurze w asfalcie, drugi to zwierzyna w miejscu nie oznaczonym jako szlak migracji zwierząt.

Jak strzeliłem autem służbowym sarenkę w miejscu nie oznaczonym zwierzyną to też zgłosiłem na 112, ale policja powiedziała że musiałbym czekać na przyjazd radiowozu przynajmniej 2-3h a był środek nocy daleko od domu więc zrezygnowałem i naprawiliśmy auto z AC.

Szczerze mówiąc w przypadku kraksy Janusza też bym tym policjantom zgłosił że na jezdni był kamień i poprosił o oświadczenie, może nawet teraz da radę zapytać na komendzie tych policjantów czy mogliby napisać taki papierek... A czy to jest wyciągnięcie "kasy z kasy" gminy czy tam wojewody... zarządca drogi ma wykupione OC na takie sytuacje. Janusz ma nowe dobre opony i doświadczenie, sam z siebie się nie przewrócił, wiec jest to uzasadnione.

Autor:  bizoon86 [ 2020-11-10 23:07:39 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

[quote="sfazowany"].... zarządca drogi ma wykupione OC na takie sytuacje..../quote]


tam ja kiedyś rozerwałem oponę w samochodzie o głaz (wielkości połowy felgi 17') i była policja i był zarządca drogi i był też ubezpieczyciel ... Interrisk...

za 2 letnią oponę z bieżnikiem 7mm wycenili na...90 zł.....

TU na oponach, instalacjach (w domach) w nagrobkach robią masakryczną amortyzacje...

Kiedyś (4 lata wstecz) zapytałem u siebie w firmie (PZU) jaką robią amortyzacje na granitowym nagrobku... wciąż czekam na odpowiedź.

Z OC Zarządcy drogi jest słabo i albo sąd i prawnik albo porażka

Autor:  marcingda [ 2020-11-11 11:18:17 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

jak przejechałem :D się na oleju to oczywiście wezwałem straż pożarną i policję (przyjechał nawet policjant na motocyklu :D), zleciłem prawnikowi zajęcie się tematem ale jak usłyszał że naprawa kosztuje około 4 czy 5 tyś to powiedział że się nie warto tym zajmować i tak skończył się temat

jak mnie dwa lata temu audi próbowało zepchnąć z drogi (jechałem dużym GS-em demo) to chyba z PZU dostałem 50% wartości butów i kombinezonu (albo 50% jednego buta :lol: :lol: :lol: , już nie pamiętam)

Autor:  strażak [ 2020-11-11 12:24:35 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Pewnie każdy miał mniejsze lub większe przygody z firmami ubezpieczeniowymi , są nastawieni na pobieranie składek , a nie wypłacanie odszkodowań . Jadąc rowerem przywaliłem w auto , złamane 3 żebra i kość nadgarstka z przemieszczeniem , musiałem udowadniać , iż nie umówiłem się z właścicielem auta , celem wyłudzenia odszkodowania :lol:

Autor:  sfazowany [ 2020-11-11 13:49:35 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Ten medal ma dwie strony, są mistrzowie biznesu którzy na wyłudzaniu odszkodowań mają dobre dochody, przez nich my musimy później udowadniać "normalność" naszych przypadków. Honor i moralność... tego coraz bardziej w społeczeństwie zaczyna brakować :/

Autor:  bierny [ 2020-11-11 20:55:36 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

misiakw napisał(a):
bierny napisał(a):
Miałem podobnie. A później... Telefon na policję i - "większą szansa jak pan sobie puści kupon w totolotka, bo jedyna opcja na cokolwiek w tej sprawie to jak ten, któremu się wylało, zgłosi się na komendę"...


Jeśli to jest olej na drode to moze być ciężko, ale rozsypany żir sprawa prosta. Odpowiada zarządca drogi a nie ten co rozlał. Zarząd dróg wojewódzkich w Gdańsku płaci rentę jednemu nieszczęśliwcowi który na żwirze po remoncie wyleciał z drogi i bodajże kręgosłup złamał - mimo że to podwykonawca nie sprzątnął.

w takich przypadkach policja gówno wie, ma przyjechać, spisać oświadczenie, wydać stosowny kwit na którym napisze że wypadek spowodowany olejem na drodze, a ty z tym oświadczeniem idziesz do prawnika, zarządcę dróg wyciągniesz bez probemu z księgi wieczystej, pozew i normalna sprawa w sądzie. Własnie ze zgłoszeniem jest kompletnie odwrotnie. Jak się wyłożyłem na bandicie i wylałem olej z silnika na drogę (pęknięty dekiel) dzwoniłem po straż własnie po to zeby nie było że potem jestem winny - swoją droga straż takie ślady czyści za free, więc jak widzicie na drodze olej to 112, zgłaszacie i będzie sprzątnięte.


Oczywiście zadzwoniłem na policję, która przyjechała i właśnie wtedy usłyszałem to co napisałem wcześniej. Przy dzwonie urwałem lusterko i kierunkowskaz. Pan Policjant (tutaj dodam, że nie był niemiły, czy coś w tym stylu) powiedział, że jak spiszemy oświadczenie, to musi mi zabrać dowód rejestracyjny i laweta... Lub jeśli nie piszemy to "odwróci się" jak będę odjeżdżał. Raz jeszcze dodam, że nie naciskał na żadną opcje i był uprzejmy. Powiedział, że to jest strasznie ciężkie do wyjaśnienia i żebym coś z tego odzyskał. Zakończyło się na wezwaniu straży pożarnej, żeby nikt kolejny nie leżał, a ja... Odjechałem.

Autor:  Riccardoa [ 2020-11-11 21:06:40 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

bierny napisał(a):
Oczywiście zadzwoniłem na policję, która przyjechała i właśnie wtedy usłyszałem to co napisałem wcześniej. Przy dzwonie urwałem lusterko i kierunkowskaz. Pan Policjant (tutaj dodam, że nie był niemiły, czy coś w tym stylu) powiedział, że jak spiszemy oświadczenie, to musi mi zabrać dowód rejestracyjny i laweta... Lub jeśli nie piszemy to "odwróci się" jak będę odjeżdżał. Raz jeszcze dodam, że nie naciskał na żadną opcje i był uprzejmy.

Dokładnie tak jest.Do tego jak zabierze dowód,aby go odzyskać trzeba zrobić przegląd powypadkowy,który jest trochę droższy od zwykłego badania technicznego.

Autor:  Janusz81 [ 2020-11-12 11:25:20 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Udało się kupić pokrywę w rozsądnej cenie 170zł z przesyłką. Czekam jeszcze na uszczelkę. Zamówiłem także małą pianownicę i chemię aby dokładnie oczyścić motor z tego syfu co na nim jest. Zaczynamy odbudowę :D

Załączniki:
20201112_094806.jpg [288.39 KiB]
Pobrane 214 razy

Autor:  marcingda [ 2020-11-12 12:51:54 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Janusz81 napisał(a):
Zamówiłem także małą pianownicę i chemię aby dokładnie oczyścić motor z tego syfu co na nim jest.


no właśnie, co to jest? olej?

Autor:  strażak [ 2020-11-12 13:20:00 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Janusz81
Zaczynamy odbudowę :D[/quote]
No i gites :thumbup: . Ale będziesz to robił już teraz ? W sensie z nogą w gipsie ? :)

Autor:  Janusz81 [ 2020-11-12 14:11:26 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

marcingda napisał(a):
Janusz81 napisał(a):
Zamówiłem także małą pianownicę i chemię aby dokładnie oczyścić motor z tego syfu co na nim jest.


no właśnie, co to jest? olej?

To jest aktywna piana jak na myjniach bezdotykowych. Do tego właśnie pianownica zrobiona z opryskiwacza. Moto uwalone w oleju i nie widzi mi się tego ręcznie wszystkiego usuwać z tych wszystkich zakamarków.

strażak napisał(a):
Janusz81
Zaczynamy odbudowę :D

No i gites :thumbup: . Ale będziesz to robił już teraz ? W sensie z nogą w gipsie ? :)[/quote]

Jeszcze nie ale zbieram powoli to co będzie mi potrzebne. W grudniu pewnie będę powoli już coś robił.

Autor:  marcingda [ 2020-11-12 14:31:22 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

czyli jest od oleju

Autor:  bierny [ 2020-11-12 14:44:53 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Janusz81 napisał(a):
Do tego właśnie pianownica zrobiona z opryskiwacza.

Masz jakiegoś linka? Daj znać jak się sprawdza, bo wydaje się to w sumie fajna opcja dla motocykla - pianownica ręczna, miękki pędzelek do zakamarków i opryskiwacz z czystą wodą. Minimalne ciśnienie nic nie uszkodzi, a efekt może być bardzo zadowalający :)

Autor:  Janusz81 [ 2020-11-12 14:55:07 ]
Tytuł:  Re: Odbudowa FZ6 S2 po szlifie czy kupno nowej sztuki

Np takie coś https://www.youtube.com/watch?v=tXltwiGKyNs choć to trzeba przerobić, żeby byłą piana, ale np w Marolex Axel nic nie trzeba przerabiać, bo to typowa pianownica.

Strona 4 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/