Witajcie. W zeszłym tygodniu demontowałem owiewki do lakierowania, przy okazji przepaliłem moto (popracował jakieś 10 min). Po zgaszeniu zobaczyłem małą kropelkę na podłodze w kolorze oleju. Przykryłem moto nie weryfikowałem nic, teraz po tygodniu chciałem zweryfikować skąd jest wyciek. Wykręciłem bagnet oleju i ubyło oleju z full do połowy na bagnecie, wyciek w kolorze oleju wydobywa się z dolnego węża pompy wody, na górnym wężu na pompie jest nalot po wycieku płynu (osad zielony) dodatkowo na wejściu w blok silnika jest zielona rosa z płynu. Po odkręceniu korka chłodnicy był na nim delikatny brązowy punktowy nalot, po odpaleniu moto bez korka chłodnicy płyn jest zielony i wydobywają się małe bąbelki powietrza. W oleju silnik nie widać płynu, oleju nie przybyło a wręcz ubyło. Mieliście podobny przypadek? Co może być przyczyną? Uszczelkę pod głowicą chyba odrzucam gdyż woda nie idzie do misy olejowe no ale kto wie.
|