Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2020-11-08 20:34:55 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2020-01-05 20:24:48
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Cześć koledzy. Nie chciałem tego opisywać ale jednak coś mnie przekonało więc napiszę.
Dwa tygodnie temu przydarzyła się trochę smutna dla mnie historia kończąca sezon. Niestety na długim łuku drogi prowadzącej w lewą stronę zaliczyłem szlif i niestety ja oraz moto się trochę uszkodziło :cry:
Jak to się stało? Szczerze to sam do końca nie wiem ale analizując drogę i miejsce tuż po wypadku podejrzewam, że najechałem przednim kołem na kawałek odłamanego asfaltu z któregoś pobocza lub kamień (widywałem takie coś na tej drodze). Chyba oderwałem na chwilę wzrok z drogi i stało się jak się stało. Sam nie pamiętam szczegółów, a pamiętam tylko jazdę i po chwili to, że lecę po drodze.
Prędkość nie była duża, bo coś ok 70km/h (+/-10km/h) oczywiście droga wojewódzka poza terenem zabudowanym. Po najechaniu na to "coś" od razu gleba na lewą stronę, szlif przez asfalt oraz pobocze aż do rowu. Dość szybko wstałem z lekkim bulem lewego kolana i zobaczyłem podarte ciuchy na sobie. Ściągnąłem kask i rękawice i jeszcze raz zacząłem siebie oglądać. Myślę jest OK. Podszedłem do moto i postawiłem je do pionu, bo leżało na prawym boku w rowie. Po niedługiej chwili zatrzymał się inny pomocny motocyklista i po kolejnej chwili zatrzymał się radiowóz. We czwórkę wypchnęliśmy z głębokiego rowu motocykl na pobocze drogi. Oczywiście gadka szmatka i z gorącymi podziękowaniami z mojej strony motocyklista i policja odjechali.
Szybki tel do ubezpieczalni prosząc o lawetę, a tu wkurw słysząc w słuchawce Pana mówiącego, że laweta przysługuje mi tylko w przypadku wypadku z innym uczestnikiem ruchu. Specjalnie wykupiłem asistans na taki przypadek a tu zonk. Drugi telefon do szwagra co ma busa i udało się, bo jeszcze piwka nie otworzył :lol: Po dwóch godzinach dojechał i we dwójkę zapakowaliśmy moto (bez najazdów) i pod domem je zdjęliśmy już o ciemku. Późnym wieczorem zaczęło mnie te kolano trochę boleć ale olałem temat myśląc, że jest stłuczone. Następnego dnia (niedziela) budzę się wcześnie rano, a nad kolanem wielka opuchlizna i większy ból. Oczywiście pojechałem na SOR w czasie Covida i po wielu godzinach oczekiwania diagnoza: złamany kłykieć kości piszczelowej bez przemieszczeń i odłamów. Dopiero po 19tej założyli mi gips - ot taki prezent do 4 grudnia :) Całe szczęści, że tylko tak ucierpiałem.
Trochę się rozpisałem no ale cóż.
Dziś w końcu udało mi się dokładniej obejrzeć fazerka i jestem lekko załamany jak podliczyłem koszty i szczerze mocno się zastanawiam nad kupnem innego motorka. Co o tym sądzicie?


Załączniki:
20201108_133746.jpg [916.28 KiB]
Pobrane 541 razy
20201108_133949.jpg [1011.26 KiB]
Pobrane 505 razy
20201108_134009.jpg [1013.35 KiB]
Pobrane 497 razy
20201108_134017.jpg [814.14 KiB]
Pobrane 517 razy
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 20:34:55 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2020-11-08 20:43:45 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2019-03-14 12:26:17
Posty: 273
Lokalizacja: wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: bmw s1000xr
Janusz81 jeszcze raz Szczere wyrazy.. . Co do motocykla , silnik , chyba poza lewym deklem cały ? A jeżeli tak to pewnie marginalny koszt . Pewnie gorsza sprawa z plastikami i zbiornikiem ? Bo zapewne badałeś rynek części ? Kupno innego moto to zawsze loteria .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 20:47:17 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2019-11-22 23:17:30
Posty: 210
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 99
Offtopic: Kurczę, jak ja się cieszę że mam gmole, uff. Mnie wyszło tylko tyle co za klejenie plastików.



FZS600 '99


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 20:58:10 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Janusz81, najważniejsze że Tobie w sumie nic poważnego się nie stało
było na drodze mokro? "uciekł" tył czy przód?
na ile obliczyłeś koszty? jeśli lagi i rama są proste to chyba warto naprawiać, bo w takim stanie sprzedaż za grosze ...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 21:07:52 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2020-01-05 20:24:48
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
marcingda Było słonecznie i chyba mi przód uciekł ale nie pamiętam, bo to tak szybko się zadziało. Na pewno była gleba na lewą stronę.

Zapomniałem napisać. Części używanych w dobrym stanie nie znalazłem (są tylko uszkodzone) a szukam codziennie.

czacha ok 1100zł
wypełnienie czachy 360zł.
stelaż czachy ok 1100zł
lampa ok 1700zł
dekiel alternatora używany 100-350zł
błotnik przedni 560zł
kierownica ok 150zł

Bak jest tylko otarty, bez wgnieceń
Rama przy główce bez pęknięć ale trzeba rozebrać przód i sprawdzić dokładnie
Licznik wygląda na cały ale trzeba rozebrać przód
Lagi wyglądają na proste ale to do sprawdzenia. Golenie na dole nie są porysowane.
Półki w niewiadomym stanie choć wygląda, że jest ok
Nie wiem jak alternator i jego uzwojenie. Na pierwszy rzut oka wygląda ok ale dekiel trzeba zdjąć.
Dużo kosmetyki typu ciężarki, boczek zadupka, klamki itp
Sety całe
Ogólnie prawa strona jest cała.
Silnik odpaliłem na 2 sekundy

Mocno się zastanawiam czy warto to robić.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 21:09:18 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2016-05-23 07:52:53
Posty: 500
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fazer S2
Zdrówka Panie, bo tego nie przecenisz. Co do moto - ja bym robił, imo nie ma dramatu.
Mogę pomoc w szukaniu części - pod kolor będzie ciężko ale zawsze
Do [mention]rhazz [/mention] się odezwij o dekiel, może coś z Yamahy ogarnie.
Sprawdź punkty ramy i decyduj - na sprzedaż jak go tak wystawisz to mało kto da uczciwa cenę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 21:31:54 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Jakbyś chciał sprzedać pisz cenę na pw.
Ogólnie możesz zrobić to totalnie po kosztach. Dekiel używka, czachę pospawać, stelaż lampy wyprostować i jeździć. bez lakierowania i cudowania.

Ori czacha w kolorze za 1800zl gdzieś kupowałem nowa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 21:32:52 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
Jeśli wszystko jest proste to moto nadaje się do naprawy, masz co najmniej trzy miesiące na dłubanie :D
wygląda na to, że części będą kosztowały pewnie z 6,5/7 tyś do tego malowanie zbiornika
nie wiem ile warte jest moto, to jest tylko kwestia kasy i czasu, ew. oddanie komuś do naprawy

listwę do kufra też można kupić :D

wydaje mi się, że kawałek "czegoś" na asfalcie nie spowoduje całkowitej utraty przyczepności
zobacz czy w tym miejscu nie ma jakiś tłustych plam, takie gwałtowne upadki są właśnie spowodowane tłustą nawierzchnią


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 21:53:28 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2020-05-29 19:40:48
Posty: 91
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YAMAHA FZ6
Janusz81 napisał(a):
....zaliczyłem szlif i niestety ja oraz moto się trochę uszkodziło ....


moto naprawisz :) zdrowie ważniejsze, skoro kolano bolało to zrób rezonans lub usg - lepiej dmuchać...

Janusz81 napisał(a):
Szybki tel do ubezpieczalni prosząc o lawetę, a tu wkurw słysząc w słuchawce Pana mówiącego, że laweta przysługuje mi tylko w przypadku wypadku z innym uczestnikiem ruchu. Specjalnie wykupiłem asistans na taki przypadek a tu zonk.


gdzie masz ubezp i jaki zakres dokładnie? (jak płaciłeś za assist to dziwne że nie ma przy takim zdarzeniu...

np. znajomy ma komfort (darmowy) w PZU i jak wpakował się w "krzaki" to go holowali do 50km mimo że tylko w cenie OC...(złamana klamka sprzęgła tylko i wybity kciuk)

W super jest takie zdarzenie w PZU

swoją drogą kiedyś dzwoniłem do ww. firmy (pracuje tak jako agent i sam sobie przygotuje polisy i znajomy wystawia) i babeczka mi mówi że jeśli padł aku (klemy się poluzowały a ja nie miałem wtedy kluczy np. imbus) to nie holują to zgłoszone było jako regulator napięcia i jeszcze opierdziel zrobiłem :)

ogólnie na infoliniach jest ciągła rotacja ludzi i lepiej dzwonić do agenta u którego robiłeś polisę


Janusz81 napisał(a):
Co o tym sądzicie?


wszystko zależy od kasy i czasu, na spokojnie przelicz i na spokojnie naprawiaj (to co pilne to rób, to co estetyka na później)

silnik i lagi-półki najdroższe to sprawdź

reszta kosmetyka na spokojnie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 22:01:23 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2020-01-05 20:24:48
Posty: 484
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Wojt@s sama czacha bez wypełnień w aso 1180zł w kolorze. Też się zastanawiałem żeby zrobić po kosztach i tak jeździć ale będzie mnie to bardzo kłuło w oczy, taki trochę pedantowaty jestem niestety :) Zobaczymy jeszcze. Zdejmą gips to biorę się za gruntowne czyszczenie moto i będę myślał. Ale to dopiero może w połowie grudnia.

marcingda oglądałem drogę kilkanaście razy jak czekałem na szwagra i szukałem przyczyny i uwierz mi, że nic nie znalazłem. Nie umiem tego wytłumaczyć. Nie jechałem jak wariat, bo zwiedzałem zalane przez Odrę rejony na wschodzie Wrocławia. Do dzisiaj sam sobie zadaję pytanie: co poszło nie tak? I nie wiem.

bizoon86 PZU, jutro sprawdzę to ubezpieczenie dokładnie. Pamiętam, że były chyba 2 opcje. Agent mówił, że w tej opcji "max" to są jeszcze opony ubezpieczone nawet i chyba kosztowało to prawie 2x tyle. Sprawdzę to jutro i napiszę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 23:04:46 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2020-05-29 19:40:48
Posty: 91
Lokalizacja: KR
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YAMAHA FZ6
Janusz81 napisał(a):

[b]bizoon86
PZU, jutro sprawdzę to ubezpieczenie dokładnie. Pamiętam, że były chyba 2 opcje. Agent mówił, że w tej opcji "max" to są jeszcze opony ubezpieczone nawet i chyba kosztowało to prawie 2x tyle. Sprawdzę to jutro i napiszę.



ehh jeśli PZU:

wariant komfort działa w przypadku zaistnienia kolizji lub wypadku z innym pojazdem z hol max 150 km do sieci naprawczej

wariant super działa też w razie awarii, i m.in. doładowania aku, dowozu paliwa, wym. żarówki, opłaty za parking strzeżony 3 dni, przebitej opony , i w teorii jest samochód zastępczy - osobowy - 5 dni (jeśli awaria pow. 20 km od domu)
- może być zakresowo rozszerzony że działa "od domu" lub pow. 20 km z holowaniem max 150 km

co do opon to żeby zwrócili za opony z prod "PZU Opony" to opona nie może być starsza niż 3 lata od DOT!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-08 23:28:46 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Dobrze że poza kolanem nic więcej się nie stało! Jesli po krasie na drodze nic nie bylo to bardzo mozliwe ze jednak na drodze lezal kamień, na tyle duzy i na tyle niefartownie najechany, ze przednie koło bardzo na nim odskoczylo. Kamień mogl pozniej odskoczyc poza jezdnię... Jesli od razu spadłeś na asfalt od wewnetrzej zakretu to raczej zaliczyłeś lowside po uslizgu przodu, gdybys wylecial w powietrze i upadl na zewnętrzną to najprwniej przez to że uciekł Ci tyl, postawiło moto w poprzek i wyrzuciło Cie z fotela. Z tego co opisujesz to musial uciec przod z lowsidem. Jednak gmole czy slider to opłacalny dodatek, nawet nie tylko w kwestii zniszczeń w moto, ale powstrzymują moto przed przycisnięciem nogi do ziemi. Dobrze że ciuchy zadziałały jak powinny!

Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia, nie martw się - moto nie wyglada tak źle! Jeśli lagi i rama są proste to zdecydowanie lepiej ogarnąć to moto niż ryzykować że kupisz inne naprawiane po większej kolizji. Tu będziesz przynajmniej wiedział że poza kosmetyką sprzęt jest pewny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-09 01:04:56 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2015-05-20 22:13:24
Posty: 71
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: S1000R
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia bo to najważniejsze.
Co do moto to tak między Bogiem a prawdą do wymiany masz dekiel kierunek kierownice i wypełnienie. Pozostałe graty do spawania i malowania. Lampa ze zdjęć nie wygląda na uszkodzoną, wiec jak to tylko uszy to też możesz oddać do pospawania. Do zastanowienia bo większość części z alledrogo też będzie pospawane.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-09 08:51:29 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2019-10-01 16:23:53
Posty: 1073
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: F800GS
sfazowany napisał(a):
Jednak gmole czy slider to opłacalny dodatek, nawet nie tylko w kwestii zniszczeń w moto, ale powstrzymują moto przed przycisnięciem nogi do ziemi.


no właśnie, myślałem nad kupnem gmoli do k1600 ale są przykręcane do silnika i zastanawiam się czy przy masie motocykla nie zrobią większych szkód niż by ich nie było


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-11-09 09:10:12 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3823
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
marcingda napisał(a):
ale są przykręcane do silnika i zastanawiam się czy przy masie motocykla nie zrobią większych szkód niż by ich nie było

wszystko zależy jak sa przykręcane. tak samo jak crashpady w FZ6 - jest fama że wyłamuja mocowania. u mnie crashe były z plastiku a nie z metalu jak u niektórych, więc przy glebie śruba mocująca się zgięła, crash z nia, wgniótł od strony ramy i moto na nim ślizgało - na ramie zero śladów. jak ktoś ma full metal crache to ma dźwignię i wyłamie.

w z650 np crashe nie są mocowanie bezpośrednio do silnika tylko przez blaszkę - pewnie z tego samoego powodu, żeby blaszka przyjęła pierwszy impet. Tak samo poprzez "płytki" mocowane są gmole do VTX'a mojego ojca, a tam też pewnie z 350kg wagi do utrzyania jest (305 na sucho + płyny i osprzęt). podejrzewam że chodzi o to że płytka będą bardziej elastyczna niż rura rozkłąda troszkę pierewszy impeg-uderzenie a potem to już sztywność rurek utrzymuje sprzęcik


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org