Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Elektryka
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=76&t=15552
Strona 1 z 1

Autor:  Kasza [ 2014-03-11 00:35:50 ]
Tytuł:  Elektryka

Witam wszystkich forumowiczów

Błagam o pomoc bo jestem już całkowicie bezradny, zacznę od początku. Pod koniec tamtego sezonu mój Fazerek zaczął szwankować i dosyć często akumulator mi się rozładowywał( raz w tygodniu). Stwierdziłem że nie ma sensu kupować aku, jak sezon się już kończył. Jakiś czas temu zakupiłem sobie w Lidlu takie małe podręczne urządzonko co wskazuje ładowanie, napięcie akumulatora( obraz w załączniku). No i jak podłączyłem znajomego akumulator wskazał, że jest złe ładowanie( na podstawie instrukcji), sprawdziłem to w taki sposób, że włączyłem kierunkowskazy, światła drogowe i zwiększyłem obroty. Wszystkie diody się zaświeciły od samego dołu, w instrukcji jest napisane że regulator jest uszkodzony, a więc zakupiłem używany regulator, i przy okazji nowy akumulator JMT YT12B-BS , bo tamten już był w naprawdę kiepskim stanie ;) po całkowitej wymianie jakiś miesiąc temu wszystko działało jak należy, wskaźnik też pokazywał prawidłowe ładowanie. Niestety dzisiejszego dnia po przejechaniu gdzieś już 350 km od wymiany, akumulator padł ;/ miałem już lekkie podejrzenia, bo tak samo jak wcześniej kierunki (LED) wolniej świeciły i nie emitowały tak jasnego światła przy włączonych światłach mijania. Kolejny raz podłączyłem zakupiony wskaźnik i pokazuje że przy włączonych światłach mijania zapala się tylko pierwsza dioda"Charge very low", nawet przy przygazówce(czyli już się nie zapełniają wszystkie diody jak wcześniej), jak wyłacze światła mijania zapalają się dwie pierwsze diody od dołu oczywiście. Jestem już lekko załamany, bo nie mam zamiaru, kolejny raz się modlić czy odpalę bądź nie. Jeśli macie jakieś doświadczenie z tym, prosiłbym o pomoc

Pozdrawiam

Załączniki:
20140310_223650.jpg [1.37 MiB]
Pobrane 408 razy

Autor:  arthi [ 2014-03-11 11:04:01 ]
Tytuł:  Re: Elektryka

Czemu wymieniłeś alternator, a nie sprawdziłeś regulatora napięcia, od tego bym zaczął, a zamiast takiej zabawki to byś sobie jakiś multimetr kupił, miałbyś do motocykla i od wielu innych ;)

Autor:  długi [ 2014-03-11 11:17:41 ]
Tytuł:  Re: Elektryka

arthi napisał(a):
a zamiast takiej zabawki to byś sobie jakiś multimetr kupił, miałbyś do motocykla i od wielu innych

Dokładnie,zwykłm miernikiem za 15zł zmierzysz napięcie w regulatorze,alternatorze i będziesz dokładniej wszystko wiedział i widział co pokazuje.

Autor:  Kasza [ 2014-03-11 11:46:29 ]
Tytuł:  Re: Elektryka

Nie wymieniałem alternatora, tylko regulator napięcia, miernik posiadam, dzisiaj po patrze mniej więcej co się dzieje bo wczoraj juz nie miałem dostępu za bardzo do światła, wiec sprawdziłem chociaż w taki sposób

Autor:  mores [ 2014-03-11 12:29:49 ]
Tytuł:  Re: Elektryka

Kasza
zbadaj prąd miernikiem na włączonym i wyłączonym silniku.
Są tu więksi specjaliści z dziedziny elektryki ode mnie, ale pierwsze co to bym zrobił to właśnie takowe zbadanie ładowania.

Autor:  arthi [ 2014-03-11 12:52:02 ]
Tytuł:  Re: Elektryka

Kasza napisał(a):
Nie wymieniałem alternatora, tylko regulator napięcia, miernik posiadam, dzisiaj po patrze mniej więcej co się dzieje bo wczoraj juz nie miałem dostępu za bardzo do światła, wiec sprawdziłem chociaż w taki sposób
Rzeczywiście, nie wiem skąd mi się wziął ten alternator. Na twoim miejscu podjechałbym do jakiegoś elektryka, pomierzył alternator, bo tą zabawką nic nie zmierzysz.

Autor:  Kasza [ 2014-03-12 01:38:11 ]
Tytuł:  Re: Elektryka

No i się stało ;)

Po powrocie z pracy, gdzie cały czas mi nie odpuszczała myśl, co się dzieje z moją Ukochaną, poszedłem do garażu i zacząłem grzebać. Na początku sprawdziłem napięcie na akumulatorze, miernik pokazał w okolicach bodajże 12,3 V, gdzie stary z tego co pamiętam wskazywał 6 V ;) Zabrałem się do odkręcania, ściągam boczny plastik, patrze a tu BOOM, niespodzianka ( zdjęcie 1) :
Załącznik:
Komentarz: Zdjęcie 1
20140311_170959.jpg [1.17 MiB]
Pobrane 403 razy

Podejrzewam, że alternator uległ wymianie za czasów poprzedniego właściciela i może ktoś nie chciał przerabiać oryginalnej kostki. To co zabrałem się do pracy, kupiłem nową kostkę i wyeliminowałem owe przeróbki i zrobiłem bezpośrednie połączenie alternatora z obecną instalacją. Obwinąłem od razu przewody idące od alternatora specjalną taśmą z materiału. Przy okazji stwierdziłem że wypadałoby też ładnie zarobić konektory od przerywacza bo zauważyłem że lekko zaśniedziały (zdjęcia w innym temacie).
Po skończeniu całej pracy pełnej skupienia i dokładności, nadszedł czas odpalenia. Wszystko ruszyło bez zastanowienia :D Podłączyłem też magiczny wskaźnik i pokazuje tym raz poprawne ładowanie. Jutro jeszcze sprawdzę dokładnie miernikiem napięcie idące z alternatora. Mam nadzieję, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Koszt naprawy wyniósł mnie 10 zł, z czego mam teraz m.in. zapasowe konektory ;P Ale uczucie i dowartościowanie po wykonanej pracy jest BEZCENNE !

Załączniki:
Komentarz: Zdjęcie 7
20140311_233450 (1280x960).jpg [411.32 KiB]
Pobrane 329 razy
Komentarz: Zdjęcie 6
20140311_215730 (1280x960).jpg [462.23 KiB]
Pobrane 322 razy
Komentarz: Zdjęcie 5
20140311_212939 (1280x960).jpg [367.1 KiB]
Pobrane 310 razy
Komentarz: Zdjęcie 4
20140311_183215 (1280x960).jpg [690.97 KiB]
Pobrane 325 razy
Komentarz: Zdjęcie 3
20140311_171005.jpg [1.03 MiB]
Pobrane 314 razy
Komentarz: Zdjęcie 2
20140311_170951.jpg [1.22 MiB]
Pobrane 308 razy

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/