Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=76&t=17691 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | voytekk1 [ 2015-03-03 14:28:57 ] |
Tytuł: | Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
Hej, pod koniec zeszłego roku zauważyłem trochę dziwny problem z moim moto. Objawia się to tylko wtedy jak postoi nie zapalany ponad tydzień (szczególnie jak jest zimno). Objawia się to zawsze tak samo: próbuję zapalić, łapie od strzała i zaraz gaśnie. Następnie mogę kręcić wiele razy i nic się nie dzieje. Muszę podnieść bak, zakręcić zawór od paliwa i wtedy odpala bez problemu. Po chwili zaczyna powoli brakować paliwa więc odkręcam zawór i już jest ok. Macie jakieś pomysły co może być nie tak? Filtry nowe, gaźniki ustawione, pompa widać że działa, świece nowe. Żadnych innych objawów że coś jest nie tak nie ma. Podejrzany jest na pewno kranik paliwa bo przepuszcza paliwo ale czy może on powodować że moto w ogóle nie odpali? |
Autor: | michal.m [ 2015-03-03 15:22:25 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
voytekk1 napisał(a): Podejrzany jest na pewno kranik paliwa bo przepuszcza paliwo ale czy może on powodować że moto w ogóle nie odpali? nie znam się zbytnio na mechanice ale ostatnie zdanie mnie zaciekawiło: na logikę - jeśli kranik nie przepuszcza paliwa to moto może nie odpalić po raz drugi bo nie ma paliwa (zostało zużyte do pierwszego odpalenia a nowe nie 'dopłynęło'). |
Autor: | misiakw [ 2015-03-03 15:29:14 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
voytekk1, nie wiem jak w FZS ale w banditach starszych było tak że jak zapomniałeś zakręcić kranik to przy dłuższym postoju po prostu zalewało silnik. może jak zakręcasz zawór odcinasz dopływ paliwa więc silnik jakoś ogarnia się bez nowej dawki wachy i zaczyna działać poprawnie aż wypali to co ma "w nadmiarze" i wtedy zaczyna potrzebować normalnego dopływu |
Autor: | Iroszek [ 2015-03-03 16:03:17 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
FZS ma pompę paliwa nie ma typowego kranika. Jest tylko zaworek pod bakiem który się zamyka tylko w celu demontażu baku. Pompa paliwa pełni funkcję kranika i nie pozwala na zalanie gaźników "silnika". |
Autor: | misiakw [ 2015-03-03 16:05:09 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
oki. czyli dobrze napisałem że w bandicie tak było a nie wiem jak tu :) |
Autor: | voytekk1 [ 2015-03-04 00:29:16 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, dało mi to trochę do myślenia. Przeważnie jak kręcę i nie chce odpalić to wydaje mi się że czuć paliwo. Raz jak jeszcze nie wiedziałem co robić to kręciłem go kilkanaście razy (jeśli nie kilkadziesiąt) i wreszcie sam zapalił. Myślałem swojego czasu że to może być zatkany odpowietrznik ale otwieranie baku nie pomagało. Może to jest nieszczelna pompa paliwa która przepuszcza paliwo i zalewa świece? Tylko czemu wtedy by na 2s odpalał? Jak przekręce stacyjkę pierwszy raz to słychać że pompa sporo pompuje, przy kolejnych próbach odpalenia słychać tylko bardzo krótką pracę pompy. Ogólnie to jak jest ciepły czy jak stoi mniej niż 3-4 dni to odpala od strzała. |
Autor: | Toperz [ 2015-03-04 09:11:25 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
Kiedy robiłeś gaźniki? w sensie czyszczenia i ewentualnych kalibracji? Ja bym szukał problemu w okolicach zaworów iglicowych w komorach pływakowych lub za wysoko ustawione poziomy paliwa. |
Autor: | sasza7 [ 2015-03-04 10:00:41 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
Kranik w FZS nie jest podciśnieniowy, więc jak przepuszcza paliwo to działa (no chyba że leci gdzieś bokiem). Tak jak mówi Toperz najprawdopodobniej masz problem z poziomem paliwa w gaźniku. Zalewa Ci silnik i dlatego nie odpala. Sprawdź też świecę (wiem że są nowe - sprawdź ich kolor i iskrę na każdej), bo może się okazać że nie ma jednego dużego problemu, a kilka małych które do kupy powodują takie rzeczy. BTW: Jak silnik jest zalany to najłatwiej odpalić go na wyłączonym ssaniu i na maksa otwartej przepustnicy :twisted: - ale to jest rozwiązanie awaryjne, a nie codzienna praktyka! |
Autor: | voytekk1 [ 2015-03-06 10:02:59 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
Dzięki panowie za odpowiedzi, myślałem że na zimę forum przechodzi w zimowy sen a tu jednak są ludzie :santa: Co do kraniku to on też tak ma że wydaje mi się że przepuszcza zawsze, jak wymieniałem filtr paliwa to odpaliłem go na zakręconym kraniku i jak się kończyło paliwo to muliło go ale cały czas pracował. Gaźniki były robione na początku zeszłego tygodnia, jest szansa żebym sobie je sam podregulował bez wyciągania ich? |
Autor: | Toperz [ 2015-03-06 10:47:48 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
voytekk1 napisał(a): Gaźniki były robione na początku zeszłego tygodnia, jest szansa żebym sobie je sam podregulował bez wyciągania ich? Nie ma bo musisz się dostać do komory pływakowej. voytekk1 napisał(a): Co do kraniku to on też tak ma że wydaje mi się że przepuszcza zawsze Nie rób tak bo zarżniesz pompę |
Autor: | voytekk1 [ 2015-03-06 16:56:47 ] |
Tytuł: | Re: Problem z zapalaniem po dłuższym postoju (FZS600) |
Miało być na początku zeszłego sezonu czyli gdzieś koło kwietania 2014, ale działo to się od początku. A co do tego kranika to robiłem wymianę na podstawie tego: viewtopic.php?f=30&t=9505 I jest tam napisane żeby moto pracowało na zamkniętym kraniku :confused2: edit: problem raczej z zalewaniem, jak po zimie próbowałem zapalić go na pół ssaniu to niespodziewanie szybko zagadał. Teraz też tak jest że jak dam mniej ssania to lepiej zapali. -- 2015-08-20 10:07:18 -- Ostatnio przez upały moto postało trochę i znowu problem powrócił. Tym razem kombinowanie z gazem/ssaniem nic nie dało a że miałem trochę czasu to mogłem się z tym pobawić trochę. Scenariusz wyglądał mniej więcej tak: 1. Zapalałem normalnie na ssaniu i lekko gazu - zapalił i zaraz zgasł. 2. Po tym nie mogłem już zapalić nie zależnie od położenia manetki/ssania. 3. Jak zwykle podniosłem bak do góry, sprawdziłem wężyki czy nie są zagięte ale dalej nie można było odpalić. Jak patrzyłem na filtr paliwa to było pusto. Pompa tylko na chwile cyknęła ale paliwo się nie pojawiało. 4. Zakręciłem kranik, pompa podpompowała, filtr się zalał, odpalił od strzała. 5. Pochodził chwile, zaczęło go mulić przy dodawaniu gazu, odkręciłem kranik i już chodził ok. Jakieś pomysły? Mi się wydaje że to jednak kranik choć jak go przez zimę wykręciłem to wyglądał ok. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |