Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Yamaha Fz6 FAZER.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=9&t=9278
Strona 2 z 2

Autor:  geguś [ 2012-03-04 01:22:25 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

chłopaki, szkoda nerwów na palanta, ja odpuściłem po kolejnej wypowiedz/odpowiedzi na takim żenującym poziomie...

Autor:  Wolf [ 2012-03-04 10:23:29 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Wolf napisał(a):
Proponuję pewny sprzęcik ze znaną historią, regularnie serwisowany i zadbany. Więcej info pod podanym w ogłoszeniu numerem, dodatkowe zdjęcia i filmiki na maila. Pozdrawiam i zapraszam. http://otomoto.pl/yamaha-fz-6-fazer-bog ... 52045.html


Motocykl sprzedany, oferta nieaktualna.

ps do kolegów zabierajacych gegusia na lody- serdecznie dziekuje za podgrzewanie tematu :) pozdrawiam .

Autor:  Wolf [ 2012-03-04 10:38:55 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

smithpl napisał(a):
Wolf,
ale po zo pisze "Oczywiście bezwypadkowa, istnieje możliwość sprawdzenia w dowolnym serwisie."

Skoro jest po szlifie i sam mówisz że malowałeś??
Kłamiesz i sie jeszcze przyznajesz.

Ściągnąłes fazera po szlifie i chcesz szybko puścić - nawet go nie przerejestrowałeś.

Ze znaną historią? a skąd ją znasz? nawet nie wiesz którym jesteś właścicielem od salonu...


szkoda o której mówie to nie wypadek, mozliwośc sprawdzenia bo nie mam nic do ukrycia. Nie baw sie w gegusia - dlaczego sadzisz , ze nie znam własćiciela i historii, hm? Mówisz , ze kłamie- na jakiej podstawie? solidarności z jakimś wymoczkiem ? zachowaj resztki zdrowego rozsądku, zostaw domysły , spekulacje, przypuszczenia i na przyszłość zapytaj , tylko tyle :)

Autor:  Wolf [ 2012-03-04 10:47:01 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

arkham napisał(a):
Wolf... żal mi Cię... Poważnie... Współczuję... Idź się odbarcz, pomęcz bułę i ciśnienie opadnie.
Z Gegusiem na pewno pójdziemy na piwo, a Ty dalej z ludźmi idź na noże.
I sprzedawaj tę swoją "igłę" do swojej usranej śmierci :D
Powodzenia.
Nie zaśmiecam "jaśniewielmożnemu"


W temacie wypowiadał sie człowiek ale to nie byłeś ty :)
Niektórzy nie muszą się wstydzic swojego pochodzenia jak ty i czy zabierasz kolege na mleko czy na kakao to juz mnie nie interesuje.

Autor:  ravlos [ 2012-03-04 11:08:21 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Ależ się czepiacie, szlif nie dyskwalifikuje motocykla Sam go nie widziałem a ze zdjęć ciężko wywnioskować jego stan Najlepiej niech się wypowiedzą Ci co widzieli moto na żywo.Po co zbędne wyzywanie się

Autor:  Puker1984 [ 2012-03-04 11:44:36 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Nieźle :) Ale przecież nufffka :)

Autor:  mores [ 2012-03-04 11:57:51 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

arkham i tak go ulgowo potraktowałeś znając Twoje inne i jakże wspaniałe, ujmujące opowieści z cyklu do podusi :) sen o motorze :) jak rozpocząć nowy sezon :)

Sorki, że w ogóle pisze, być może nawet zaśmiecam temat, ale swoją drogą są jakieś plusy tego, że kolega Wolf przedstawił nam się i z takiej strony. Nie oceniam, ale jakieś zdanie, opinia nam się klaruje :)

I na podsumowanie: z niektórymi warto iść na piwko, a z niektórymi być może nie warto nawet rozmawiać, nie wspomnę już o kupowaniu motorków z ich rąk.

Autor:  Wolf [ 2012-03-04 23:36:28 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

ravlos napisał(a):
Ależ się czepiacie, szlif nie dyskwalifikuje motocykla Sam go nie widziałem a ze zdjęć ciężko wywnioskować jego stan Najlepiej niech się wypowiedzą Ci co widzieli moto na żywo.Po co zbędne wyzywanie się


niektórzy to rozumieją :) ale wiesz kółko wzajemnej adoracji musi sie dowartosciować , szkoda, ze tylko przy komputerze :)

Autor:  Wolf [ 2012-03-04 23:47:09 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

SzymonNowicki napisał(a):
arkham i tak go ulgowo potraktowałeś znając Twoje inne i jakże wspaniałe, ujmujące opowieści z cyklu do podusi :) sen o motorze :) jak rozpocząć nowy sezon :)

Sorki, że w ogóle pisze, być może nawet zaśmiecam temat, ale swoją drogą są jakieś plusy tego, że kolega Wolf przedstawił nam się i z takiej strony. Nie oceniam, ale jakieś zdanie, opinia nam się klaruje :)

I na podsumowanie: z niektórymi warto iść na piwko, a z niektórymi być może nie warto nawet rozmawiać, nie wspomnę już o kupowaniu motorków z ich rąk.


Tiia tobie warto zaufać- internetowemu mądrali co to nie odrywa nosa sprzed monitora, którego świat emocji to wirtualny świat, wirtualni koledzy i kółko wzajemnej adoracji, które pomaga się dowartościować. Jestes pewien, ze wiesz co znaczy słowo kolega ? Jesteś pewien, ze masz chociaż jednego,hmm ? Widzisz Ja swoich liczę na palcach jednej ręki i uważam się za szczesciaza takze przenieś to swoje tkliwe lizanie po dupie kolegów na priva i powodzenia w tworzeniu internetowej bandy pojebów oderwanych od rzeczywistości.

Autor:  stoodent1 [ 2012-03-05 12:06:02 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Dziękuję za przybycie na to forum ale także tydzień odpoczynku od forum!
Słowa użyte w tym temacie wystarczają do nałożenia tygodniowego bana nie będzie poprawy ro żegnamy na zawsze!
Oj nie dobrze nie dobrze... Innym też polecam posypanie popiołem po głowie!

Autor:  Radekx [ 2012-03-05 22:24:31 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Widzisz Wolf choć jesteś na urlopie napisze parę słów zapewne na koniec naszej znajomości.
Nie tylko piszemy na forum ale także znamy się ,spotykamy w realu i z tego właśnie portalu powstało kilka przyjaźni możliwe ,że na całe życie. Szanujemy się nawzajem i nie wciskamy kitu przy sprzedaży motocykla.
Mój thundercat trafił do kolegi z forum ,który go kupił w ciemno ,a ja go zawiozłem w ciemno 300 km.
Na miejscu obejrzał motocykl i dobiliśmy targu bez niepotrzebnych niespodzianek.
Posiedzieliśmy pogadaliśmy i pojechałem do domu.
Wiesz dlaczego jemu zaufałem ,a on mnie ?
Bo nikt nie używał retoryki jakiej ty używasz.
Dla mnie jest ona z półki handlarza cwaniaka.
Znałem takich ale już dłużej nie chcę ,bo rzygać mi się chce jak w potrzebie odwołują się do koleżeństwa ,a potem chcą na tobie zarobić w każdej możliwej nadarzającej się sytuacji nie bacząc na nic.
Pieniądz jest Bogiem i koniec, reklama dźwignią handlu ,a frajerzy i tak się nie zorientują.
Zastanów się dlaczego tak wiele osób cię atakuje.
Chyba nie bez powodu.

Pisz co chcesz ale mi nie wciśniesz kitu, że napęd jest w połowie naciągu ,bo patrze i patrze i nie mogę się tej połowy dopatrzeć , że łańcuch się wyciąga nierównomiernie od stylu jazdy ,a piaseczek się wydłubuje ze śruby niszcząc ją w ten sposób, że silnik jest jak nowy bo pracował na motulu ,a Fz6 z wyższą szybką i centralną podstawką to lepsza i droższa wersja, że nie wymaga wkładu finansowego, a opona jest do wymiany.
Takie bajki opowiadaj ludziom ,którzy na oczy Fazera nie widzieli ,a nie tutaj.


Wolf napisał(a):
domysły - dobre :) jesteś jasnowidzem:)? Oboje wiemy, ze powiedzieli Ci chłopaki bo juz go oglądali.

Nie trzeba być jasnowidzem ,żeby się zorientować ,że skoro piszesz o tylnej oponie iż starczy na 2 sezony to przednia jest do wymiany, ponieważ nic o niej nie napisałeś.
Z taką skłonnością do ulepszania napisałbyś pewnie coś w rodzaju " mogę zaoferować państwu fazera z zupełnie nową oponą najlepszej firmy co sprawia ,że motocykl bardzo się rzuca w oczy przez to niestandardowe wyposażenie " :D :D :D

Autor:  Spawn [ 2012-03-07 22:10:13 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Kolega Wolf z wami 2 lata na forum a nie nauczył się nawet zachowania i regulaminu... Wstyd...

Autor:  golden [ 2012-03-08 22:10:27 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Panowie wbijcie numer telefonu w google zobaczcie ile sprzętów wyskoczy...Typowy handlarzyna/bajkopisarz chcący wzbudzić zaufanie przez forum.... :?

Autor:  gulczao [ 2012-03-09 15:13:31 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Oj tam handlarz, ma po prostu dużo motocykli w garażu :wink:

Autor:  miąchal [ 2012-03-11 11:27:35 ]
Tytuł:  Re: Yamaha Fz6 FAZER.

Zamykam temacik. :mrgreen:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/