Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 60  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-14 21:50:31 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Aaa i sobie przypomniałem jeszcze dwie rzeczy:

1. Psy - te duże. Często z właścicielem debilem który puszcza psa luzem bez kagańca przy drodze. David L. Hough radził żeby pójśc porozmawiać z właścicielem lub stosować "technike ucieczki".

Technika z motocyklisty doskonałego działa.
Rozmowa - nie działa... :roll:

2. Wystające, poprzecznie do drogi, ranty studzienek kanalizacyjnych ... kamikaze boski wiatr, jak nie ominiesz to będzie moc atrakcji.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2009-01-14 21:50:31 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-18 00:06:20 
Niemowlak

Dołączył(a): 2008-03-21 20:28:16
Posty: 45
Lokalizacja: Chełm
Ja do końca życia zapamiętam pierwszy wypad Kocurem. Wcześniej jeździłem Yamahą Virago i jak to w chopperze - hamowanie tylnym kołem dawało spore efekty, czego nie można powiedziec o Kocurze i innych "plastikach". Chłopaki jeździli już ładne parę sezonów, a to był mój początek jazdy na czymś szybszym. Słoneczna niedziela, kreta droga i my, a raczej oni...długo,długo nic.... i ja, gdzieś styłu się wlokę. Po chwili zdecydowałem się na pewniejsze odkręcenie manety, wskazówka przekroczyła 7 tys. obr. :P i zap...dalam. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ....aż do następnego zakrętu w lewo, gdzie centralnie na zakręcie jakiś staruszek zaparkował poloneza (nie wiem czy mu się nagle srac za chciało czy co,ale kto normalny parkuje tak samochód :evil: :evil: ) i to nie na poboczu, ale sobie stanął na całym pasie. Odruchowo zacząłem hamowac tylnym i ...... :shock: :shock: :shock: :shock:. Motór prawie nie zwalnia. Jestem już coraz bliżej i myśle ni jak tylko zginę tu w pi...du. Jak moto trochę zwolniło, jakimś cudem udało mi się ominąc ten samochód na grubośc zapałki. Mało brakowała,a miałbym w Kocurze dodatkowe lusterko z Poloneza. Od tamtej pory hamuje przednim, co mi zapadło dobrze w pamiec. Tylny - pomocniczy, jak już naprawdę jest cienko i już tylko patrzec co tu lepiej przytulic.....


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-18 00:33:47 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Szczerze to dziwie sie jak mogles uzywac jako glownego hebla tylnego hamulca nawet w choperze? Przeciez nawet na rowerze jest malo skuteczny. Ja pamietam jak dawno temu jechalem jawą i mi na drugim koncu miasta pizdnela linka przedniego hamulca..... mialem duze oczy wracajac przez centrum miasta na chate tylko z tylnym :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-20 13:58:49 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2008-01-18 13:29:15
Posty: 315
Lokalizacja: Raszyn W-wa P-no
Nawinąłem pare kilosów Virago 700 i tył tylko jako pomocniczy, tego się trzymam do dziś 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-21 18:30:45 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Ups niestety wpadka :oops:

Jeździłem dziś troche, asfalt pół na pół (raz sucho raz mokro). Start spod świateł i za dużo gazu na "1". Na usprawiedliwienie - pierwsza powazna jazda na motocyklu z taką mocą.

Uślizg tylnego koła - ale o dziwo nawet sie nie przejąłem :shock: może mam dobre nawyki z GSa? Dupa mi sporo uciekła (musiał być nieżły show bo na nastepnych światłach sie dziwnie na mnnie patrzyli ci sami kierowcy). Cyk pyk przeciwskręt, gazu, wyprostowałem sie i jazda dalej bez stresu. Aż sam sie zdziwiłem...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 00:27:10 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2009-03-04 22:12:27
Posty: 13
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 2001
Pochłonąłem "Motocykliste doskonałego", "Strategie uliczne" i " Przyspieszenie" jednym tchem, no bo co tu w zimę robić??
Zanim jednak wiedziałem o istnieniu rzeczonych lektur, miałem dwie sytuacje:
1) wypad na przeciwległy pas ruchu w zakręcie po tym jak wszedłem po wewnętrznej/brak doświadczenia, niewiedza co to przeciwskręt (i jak działa)
2) pies przy drodze/a tu się okazałem sprytniejszy i to co zrobiłem znalazłem potem opisane u Davida Hough'a ;)

Jeszcze boję się używać do maksa przedniego, dużo praktyki przede mną. Nie wiedziałem że tak ważne jest wyrobienie sobie właściwych odruchów. Mimo, czasem zbędnej, czynności dziś, jesteśmy podświadomie gotowi na jutro...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 14:04:37 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-02-16 18:28:24
Posty: 66
Lokalizacja: Tarnów/Piwniczna
Udalo mi sie zaliczyc glebe ( z czego nie jestem dumny ) praktycznie 100metorw od domu :!: troszke pochumrno bylo,pogoda typowo pod znakiem zapytania, wyprowadzajac moto z garazu nie bylem przekonany ze rozpada sie jak cholera, jechalem do kolegi niedaleko, pech chcial ze wlasnie po przejechaniu niespelna 100-150 metrow jednak stalo sie i rozpadalo sie. Wiec wymyslilem ze wroce sie po kurtke, ale zeby to zrobic musialem oczywiscie zawrocic.. asfalt wczesniej byl suchy i w polaczeniu z pierwszym deszcze sliski jak pieron, przed skrzyzowanie zredukowalem bieg, przychamowalem tylnim heblem, tyl mi odrazu poszedl i dohamowalem jeszcze przodem ( chyba dla lepszego efektu gleby)zaliczeylem piekna glebe na srodku skrzyzowania :oops:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 14:13:01 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
No hamowanie tyłem było faktycznie mądre :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 14:44:28 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-02-16 18:28:24
Posty: 66
Lokalizacja: Tarnów/Piwniczna
ponioslo mnie z tym hamowaniem, szkoda ze czlowiek uczy sie na bledach, od tej pory przy pierwszym deszczu staram sie jezdzic bardzo ostroznie i unikac "widowiskowych" hamowan :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 14:56:01 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Dobrze, ze tylko duma ucierpiala a nie Ty lub moto 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 15:44:50 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Większość już wie, że pierwsze 10 minut deszu należy przeczekać - bo ulice zamieniają sie w lodowisko.



Ciesz sie, że tylko na strachu sie skonczyło i lekkiej glebie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 17:56:02 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2008-10-21 18:38:34
Posty: 324
Lokalizacja: WZ
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FJR
bryla87 napisał(a):
Udalo mi sie zaliczyc glebe ( z czego nie jestem dumny ) praktycznie 100metorw od domu :!: troszke pochumrno bylo,pogoda typowo pod znakiem zapytania, wyprowadzajac moto z garazu nie bylem przekonany ze rozpada sie jak cholera, jechalem do kolegi niedaleko, pech chcial ze wlasnie po przejechaniu niespelna 100-150 metrow jednak stalo sie i rozpadalo sie. Wiec wymyslilem ze wroce sie po kurtke, ale zeby to zrobic musialem oczywiscie zawrocic.. asfalt wczesniej byl suchy i w polaczeniu z pierwszym deszcze sliski jak pieron, przed skrzyzowanie zredukowalem bieg, przychamowalem tylnim heblem, tyl mi odrazu poszedl i dohamowalem jeszcze przodem ( chyba dla lepszego efektu gleby)zaliczeylem piekna glebe na srodku skrzyzowania :oops:


Jak w ksiąrzce Mocyklista doskonały. Najwięcej wypadków jest w okolicach domu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-10 18:15:37 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
W książce w książce 8)


Po za tym większość ludzi czuje się bezpiecznie na swoim osiedlu i w okolicach domu prowadząc motocykl, samochód np moi znajomi nagmnnie nie zapinają pasów jeżdżąc po osiedlu (bo jade tylko do sklepu - ale poduszka powietrzna o tym nie wie... i wybuchnie z taką samą siłą - czyli siłą ciosu Mike Taysona...)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-11 02:01:44 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-05-21 22:33:45
Posty: 101
Lokalizacja: Kielce
Płeć: Mężczyzna
Telefon: zawsze zapominam
Obecne moto: Thundercat
to ja też opowiem: sierpień 2008 duża pętla nad Soliną fajne zakręty, słońce.... na zakręcie z góry jadąc obliczyłem dobrze złożyłem się jak trzeba ale jakieś auto ruszając wywaliło żwir z pobocza efekt uślizg przedniego koła i gleba udało mi się od momentu jak to zauważyłem trochę zwolnic (70km/h) ale nie uniknąć wywrotki i zaliczenia rowu z fikołem . Moto cały minimalne otarcia uratowało go to ze do rowu (betonowego) wpadł kołami zgarniając trawę i żwir a amortyzatory przyjęły cały impet. / teraz dlaczego tak się stało - poniosła mnie fantazja fajnej jazdy kto tam był to wie i najlepsze ..... kilka dobrych lat latałem crosem cr250 i tam zawsze jak był upadek motor się odpychało od siebie jak najdalej a tutaj szkoda mi było kocura i trzymałem go do końca:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-03-15 12:35:38 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Oto opis i premyślenia po pierwszej pięknej glebie :D

Panowie i panie - nigdy nie cieszcie sie dopóki sie nie zatrzymacie.

Zszedłem na kolanko i byłem tak szczęśliwy, że straciłem panowanie nad moto :roll: debil. :lol:



Straty własne - morlane żadne (zieje mam zajebistą), zdrowotne żadne

Moto poniosło straty w postaci:

-peknięta czacha,
-zarysowany zadupek i lusterko
-urwana klamka sprzęgła
-podnóżek i dzwignia zmiany biegów wygięte do dołu (moto upadło na lewo)



Odziwo podniosłem go sam żeby wyjść spod niego i później sam bez problemu podniosłem do pionu :D

Do domu wróciłem sam (całe maisto musiałem przejechać) na urwanym sprzęgle - dało rade bez problemu - fajnie wyglądało jak trzmyałem dwigienke żeby ruszyć spoda świateł :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 60  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org