Wypadki :(

dziadek173 · **Napisane:** 2009-07-07 22:37:35

potwierdzam...
wszelkie szkody w majatku (ubranie podchodzi pod majatkowe) jest wyplacane z oc sprawcy.... nie zapomnijcie ze w trakcie wypadku mieliscie ze soba laptopa i komore ktore na skutek kolizji ulegly zniszczeniu :twisted:

Ada · **Napisane:** 2009-07-07 22:37:35

mib_ns · **Napisane:** 2009-07-07 23:30:34

dzis poznym popoludniem odszedl kolega, dobry biker, w miejscowosci Lubien (malopolska na trasie zakopianki) :( ['] wiecej dodam jak cokolwiek bedzie wiadomo

Leśmian · **Napisane:** 2009-07-08 00:51:46

:( Wyrazy wspólczucia.

Boje sie dnia w którym dojdzie do mnie informacja, że zginął jakiś mój kolega... To jest mój największy lęk zwiazany z motocyklami...

PROSTO. · **Napisane:** 2009-07-08 01:21:18

leśmianin napisał(a):

Boje sie dnia w którym dojdzie do mnie informacja, że zginął jakiś mój kolega... To jest mój największy lęk zwiazany z motocyklami...

Będzie to tragiczna informacja i tragiczny dzień przeradzający się w tragiczny okres...
Nie życzę tego nikomu, bo sam coś o tym wiem...
mib_ns kondolencje, trzym się Chłopie :!:

mib_ns · **Napisane:** 2009-07-08 01:28:43

z forum znaly go co najmniej jeszcze ze 2 osoby z krk, zal ze nie ma go juz wsrod nas

Leśmian · **Napisane:** 2009-07-08 11:30:44

A wiadomo co się stało?

stoodent1 · **Napisane:** 2009-07-08 19:54:45

['] :(

mib_ns · **Napisane:** 2009-07-08 22:08:33

http://www.polskatimes.pl/gazetakrakows ... ,id,t.html

Tweety · **Napisane:** 2009-07-08 22:15:19

Echhh nic przyjemnego żegnać kolege motocykliste cos o tym wiem .

[*] [*] [*]

Jatek · **Dołączył(a):** 2007-10-29 18:54:05 **Posty:** 567

leśmianin napisał(a):

"Czyli w sumie jakby to autobus wjechał na niego mimo że jechałby przepisowo to też by była jego wina .

I kto wie czy tak nie było bo jak dla mnie jest dziwne że po wypadku autobus stoi po prawej stronie jezdni :?: :?: :?:

Leśmian · **Napisane:** 2009-07-13 22:10:32

0:2 dla kostuchy w okolicach Lublina.

1. 23 latek jechał w nocy we mgle bez świateł i bez kasku na WSce, zjechał na przeciwny pas rcuhu i uderzył w samochód. Zginął na miejscu.

2. 21 latek nie wyhamował i uderzył w tył samochodu. Zginął na miejscu.

marcinek__85 · **Napisane:** 2009-07-13 22:22:36

Dzisiaj:/
http://motobydzia.com/phpBB/viewtopic.php?t=3696

Ryny · **Napisane:** 2009-07-14 23:23:33

Normalnie nie zagladam do tego tematu i w sumie nawet nie wiem dlaczego. Ostatnio ZOSTAL ZABITY kolezka z mojej rodowitej miesciny ( Siemiatycze ) ktorego znalem jedynie na czesc - czesc. Nawet nie wiedzialem ze to motocyklista. Podobno zapieprzal rowno ale niestety to nie to go zabilo tylko kolo ktory zajechal mu droge skrecajac w lewo. Smierc poniosla tez kobieta ktora siedziala obok kierowcy...
Wkurwiaja mnie posty typu "Boże... taka tragedia... kto stworzył te motory!! Jestem ciekawa, o ile przekroczył dozwoloną prędkość niech spoczywają w pokoju". Jak zwykle motocyklista to ten szatan a chuj z tym ze jakis burak zajechal mu droge... Sorry za slownictwo
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll ... /573613084

Ps. "Policja bada przyczyny wypadku" A co tu badac?! Chlopak zapieprzal, chlop nie ustapil pierwszenstwa i wszystko jest jasne...

Leśmian · **Napisane:** 2009-07-15 13:47:35

Ups musiał nieźle dzidować. :/ Wina obu stron, motocykl na pewneo nie jechał 70 czy 80 km/h to musiałobyć grubo ponad 100. Urwało bak i kiere na główce, samochód też nieźle zaorany ;/

No cóż - takie życie - nie pierwsyz i nie ostatni. Lubił szybko jeździć, ryzyzkował - jego sprawa. Szkoda pasażerów samochodu - wnioskuje, ze to rodzina jakś pewnie ;/

Yogi · **Napisane:** 2009-07-18 22:26:57

Ehhh... padło dzisiaj na mnie... pierwsza gleba zaliczona. Wracałem sobie z jeziorka(krótkie spodenki i koszulka na krótki rękaw...) 50km/h i zakręt w lewo. No to standardowo zaczełem się składać do zakrętu a tu nagle patrze... piasek...a za piaskiem jakiś garb. Więcej nie trzeba już chyba pisać co się stało... ręce dosłownie oderwały mi się z kierownicy i poszybowałem pionowo w górę. Kot poleciał do rowu a ja poszlifowałem po asfalcie i zatrzymałem się pół metra od drzewa;] Na szczęście mam po tej akrobacji tylko trochę przedramię przetarte i tyłek obity troche, do tej pory nie bardzo wiem czemu tylko tyle strat w mojej osobie;] Najbardziej szkoda mi kota bo będę musiał owiewkę lewą i czache pomalować. A najgosze było to że przed wyjazdem tak go wypucaowałem że świecił się jak przysłowiowe psie jajca;] Stało się to jakieś 2h temu i to tyle czym chiałem się pochwalić/pożalić ;]

Wypadki :(

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Kto przegląda forum