Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-27 13:09:20 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-10-26 13:13:32
Posty: 85
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GSXR 750 K7
Ja też miałem problem z rodzicami. Dopóki z nimi mieszkałem mogłem tylko pomarzyć o moto. Mama zawsze mówiła, że jak będę na swoim to mogę robić co chcę :) Jak tylko się przeprowadziłem zrobiłem prawko nie mówiąc o niczym rodzicom. Pokazałem prawko jak już odebrałem. Rodzice o dziwo dosyć dobrze to przyjęli. Jednak później były pytania o zakup moto. Mówiłem, że prędzej czy później kupię. Wybrałem opcję prędzej :) Mama była zrospaczona, tata tylko stwierdził, że jak będę myślał, to wszystko powinno być w porządku. Mamie po tygodniu przeszło, po 3 tygodniach zaproponowała nawet miejsce w garażu na zimę :D Zawsze powtarza mi żebym jechał ostrożnie. Jakoś sami się przekonali, pewnie to mój tata mamę przekonywał :)
Co do dziewczyny - też się martwi, jak gdzieś jadę, ale widzi jakie mam podejście do jazdy, więc jest luzik. Niedawno nawet namówiłem ją do kompletowania stroju :) Kask już jest, pozostała reszta ubrania.
Najlepsza jednak była pierwsza przejażdżka z nią- zwykłe przyspieszenie do 60 km/h i już czuję palce wbijające się w moje udo. Pokazałem ile jedziemy i był luzik. Obecnie z niecierpliwością czekamy na następny sezon i snujemy plany co do wyjazdu np. do Chorwacji :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2009-10-27 13:09:20 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-27 13:32:32 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-05-21 10:26:59
Posty: 96
Lokalizacja: Łomża
Z żoną mam jako taki problem, po prostu akceptuje to bo nie ma innego wyjścia. Za stary już jestem żeby się w prywatnych sprawach kogokolwiek słuchać. Dla spokojności sumienia przed zakupem moto wykupiłem wysokie casko na życie. Ale problem pojawia się z innej strony. Ja zawsze byłem samochodziaż, a i motocykle chociaż nie maiłem żadnego przez trzydzieści parę lat, zawsze mnie jednak interesowały. Natomiast mój 12-sto letni syn nigdy nie przejawiał takich zainteresowań. I bardzo dobrze. Aż ostatnio nagle stwierdził, że on musi mieć moto, kiedyś w przyszłości. Oznajmił że zbiera na moto, i jak tylko skończy 15 lat i zrobi kartę motorowerową to zamierza sobie sprawić dwa kółka z małym silnikiem. No w sumie super, może w końcu oderwie się od kompa. Ustaliliśmy że na początek dobre by było coś crosowatego, a potem się zobaczy. I taki tekst:
Ja
- Jak sobie coś zrobisz, to mama mnie zabije!
Młody
- przecież to moje życie.
Tak czy inaczej nie zamierzam tego w nim rozbudzać, ani tępić. Jak już temat będzie nieunikniony, to zostanie zadbanie o należyte szkolenie zawczasu, lepsze niż moje :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-28 00:50:41 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Marbax to kup dzieciakowy solidne ciuszki na które go pewnie nie będzie stać na początku jak każdego z nas na początku kariery:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-28 08:28:24 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-09-25 14:45:06
Posty: 33
Lokalizacja: Płock/Łąck/Gostynin
Ja nie mialem problemow z rodzicami bo byli przyzwyczajeni ze ja zawsze na jakims moto latalem. to tu to tam. ale powiedzieli ze na prawko na motor mi nie dadza i na motor typu scigacz czyli moj Kocorek nie doloza ani grosza. wiec poszedlem do wujasa do roboty na 2 miechy. sprzdalem pare niepotrzebnych gratow i kot stoi:D i calej rodzinie sie teraz podoba. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-29 16:22:29 
Główny Wódz Bractwa

Dołączył(a): 2007-03-27 11:57:43
Posty: 1123
Lokalizacja: Elbląg
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 735 200 934
Obecne moto: BMW K1600GT
Jako forumowy senior, którego obaj dorośli synowie (zwłaszcza Łukasz) jeżdżą na moto powiem wam, że osobiście wolałbym aby jeździli czymś z natury bezpieczniejszym. Mam jednak świadomość, że taka ścieżka była nieunikniona. Fascynacja 2oo jest zaraźliwa jak świńska grypa.
Z drugiej strony, kiedy my z Hanią startujemy mamy świadomość, że oni się martwią. Po powrocie rutynowe pytanie:" Ile dziś jechaliścia?". Czasami trzeba skłamać.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-29 16:25:30 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2008-07-14 17:14:18
Posty: 502
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Honda CBR 600 F
Zbyszek napisał(a):
" Ile dziś jechaliście?". Czasami trzeba skłamać.

Nieładnie, nieładnie... :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-10-29 22:04:51 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-08-02 21:22:53
Posty: 188
Lokalizacja: Łochów
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: T-cat
własnie, wsiadając na na moto miejmy świadomość, że ktoś się martwi i na nas czeka :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2009-11-23 21:44:11 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-10-01 17:18:25
Posty: 110
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
rabbit001 napisał(a):
własnie, wsiadając na na moto miejmy świadomość, że ktoś się martwi i na nas czeka :)

ŚWIĘTE SŁOWAa


widzę ze 95 % musi przejść ten niemiły rytuał.
Ale ja wam już zazdroszczę, o moim moto familiada jeszcze nie wie xD , czekam do wiosny na lepsze czasy :P , uznałem że w ten sposób oszczędzę sobie słuchania tej paplaniny przez całą zimę a moto narazie stoi u kolegi i biorę kiedy pogoda pozwala.

I faktycznie, czasem komentarze najlepszych znajomych są niezbyt miłe...
staram się zrozumieć ze mogą mnie wszyscy namawiać do tego czy tamtego ale gdy już jest po fakcie powinni odpuścić .....


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-11-23 23:02:04 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-11-03 20:49:57
Posty: 107
Lokalizacja: Okl.konstancina
Ja miałem podwojnie cięzej z rodzicami gdyz moj brat miał bardzo ciezki wypadek motocyklowy :( ale czy chcieli czy nie i tak rok pozniej kupiłem wieksze moto :) całe szczescie teraz myslą ze na tym moto jezdze do sklepu po bułki :lol: i tylko słysze co jakis czas pytanie: po co ci to styłu?? :lol: chodzi o stelaz a ja im mówie ze dla ozdoby :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-12-15 18:50:02 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2009-12-01 14:13:07
Posty: 62
Lokalizacja: Rybnik (śląskie)
Płeć: Kobieta
Obecne moto: fz6 Fazer
No i taki elaborat szlag trafił wwwrrr :twisted: nadpobudliwe klawisze feee, no nic może napisze innym razem jak to u mnie jest jak znajdę chwilkę :)
pozdro 600


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-12-16 21:00:59 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-06-24 19:40:36
Posty: 102
Lokalizacja: Swarzędz
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: brak
U mnie było wesoło w sumie. Najpierw powiedziałem mojej drugiej połówce, że chce znowu latać na moto - ona pozostawiła to bez komentarza, dorzuci tylko swoje trzy grosze jak za szybko autem latam. Co da starych to ojciec jeszcze jakoś to ogarnął, natomiast matka odpłynęła do nibylandii i nie było z nią przez chwile kontaktu :D i to wszystko jeszcze za nim kupiłem moto.

Ciekawe co będzie jak już kupie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-12-18 21:22:38 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-10-13 19:05:52
Posty: 49
Lokalizacja: Koło
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6
U mnie to wyglądało tak: Mama nie chciała słuchać o tym że miałem zamiar zrobić prawko jazdy na motocykl, a tata nie miał nic przeciwko,może dlatego że sam jeździł.kiedy się mama przełamała to pojechaliśmy razem kupić moto. Mojej połówce obiecałem że będę na siebie uważał i to wystarczyło :D chociaż jest lekko zazdrosna...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-12-19 16:40:02 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-09-10 22:29:31
Posty: 29
Lokalizacja: Zabrze
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 505067325
Obecne moto: YZF 600R
Z kolei u mnie gdy oznajmiłem Rodzicą że jadę kupić motor(chciałem oswoić Ich z myślą że będzie motor) to Mama momentalnie zbladła i usiadła, później pytania: "a po co Ci to?, gdzie tym będziesz jeździł?, przecież nie umiesz jeździć, itp". Taty reakcja była inna - milczenie. Kilka dni później powiedział żebym zapisał się na żużel, aby nauczyć się jeździć w zakręcie i oswoić z motorem (jak na razie nie poszedłem). Gdy jechałem faktycznie kupić, to powiedziałem, że jadę pooglądać :) (mniejszy stres dla Rodziców) Jak kupiłem Kotka to Tata powiedział że ładny, ale przeraża go mały skręt (to dlatego ze jeździł na CZ 350 i innymi :) )

Prawko na kat. A robiłem w tajemnicy przed Mamą, bardzo nie chciała żebym jeździł na motorze. Pokazałem Jej dużo później.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-12-19 19:25:34 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Trzeba być rodzicem dopiero, żeby samemu to zrozumieć i wmawiać sobie , że unikanie rzeczy ryzkownych jest gwarantem dugowieczności.

To jest bardzo ciekawe zjawisko dlaczego motocykl jest bardziej przerażający niż BUKA z Muminków :]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-12-19 19:39:19 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-09-10 22:29:31
Posty: 29
Lokalizacja: Zabrze
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 505067325
Obecne moto: YZF 600R
A najbardziej się Rodzice boją gdy sami doświadczyli dużo kolizji drogowych i nie tylko mam na myśli wypadki.


Gdyby ktoś nie wiedział:
kolizja - zdarzenie drogowe w którym nie ma ofiar w ludziach (brak rannych i zabitych)
wypadek - gdy są ranni i ofiary śmiertelne


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org