Dlaczego fazer, a nie thundercat ?

Ryny · **Napisane:** 2009-06-16 17:03:42

kurde delta. Wpadam po paru dniach nieobecnosci na forum. Lukam juz 3 temat i non stop to samo. Czy ci ludzie serio nie ogarniaja czegos takiego jak zasady na forum?
Zeby nie bylo offtopicu. Czemu Fazer? Bo to w koncu yamaha :p

Ada · **Napisane:** 2009-06-16 17:03:42

delta · **Napisane:** 2009-06-17 07:19:02

Nie trzeba ogarniać zasad, wystarczy mieć trochę kultury.
EOT

kamusial · **Napisane:** 2009-11-16 13:23:34

Odkopię trochę temat...

Od jakichś 2óch miesięcy rozglądam się za godnym następcą po XJ600. Na placu boju pozostał kotek i fazer, a konkretnie rozważam te dwa egzemplarze: kot , fazer.

Potrzebuję moto na 2 sezony do:
-codzienne dojazdy przez miasto (80-90% czasu użytkowania moto)
-kilka wyjazdów po ~500km
-jedna większa trasa w roku ~2-4 tys. km
-kilka razy w roku przejażdżkę na tor
-preferuję jazdę raczej związaną z przeciążeniami, niż wysoką prędkością przelotową -> nie lubię szybko jeździć, a kocham przyspieszenia i opóźnienia

Co chcę przez te dwa sezony zrobić/nauczyć się:
-przejechać około 20kkm
-zebrać jak największe doświadczenie z jazdy przed następnym większym motocyklem
-swobodnie schodzić na kolano
-nauczyć się stoppie i wheelie
-przeżyć :)

Ogólnie porównując Tcata do Fazera:
plusy Tcata:
-regulowany zawias
-nieco większa moc
-bardziej sportowa pozycja- będzie łatwiej zejść na kolano (byłbym wdzięczny za wskazanie na ile łatwiej) , ale chyba nieco bardziej męcząca (mam 178 cm, krótkie rączki długie nóżki :p i np. na FZ6 kiepsko mi się siedziało, na Hornecie ekstra, na FZS600 było ok, na kocie w miarę)
-lepsza ochrona przed wiatrem
-ciut większy

minusy:
-dwójka (może Shift Kit coś pomoże)
-owiewki w mieście mogą mieć ciężki żywot
-gorszy rozkład momentu od Faziego (czy aby na pewno)
-starszy rocznikowo (1997 vs 2000)
-troszkę cięższy przy manewrowaniu (inaczej położony środek ciężkości)
-brak centralki
-mniejsza ilość części zamiennych i mniejsza ilość moto na rynku -> ciężej sprzedać, a w przypadku gleby mało części
-wydaje mi się, że na fazerze łatwiej będzie nauczyć się/zrobić stoppie i wheelie
-w całkowitym rozrachunku wyjdzie mnie kilka stów drożej niż fazer (gumy, Shift Kit, gmole, świece i regulacje)

Starałem się wypisać wszystkie za i przeciw. Ilościowo patrząc wychodzi, że lepiej brać faziego, jednak jakościowo Kot chyba jednak wygrywa. Osobiście bardziej mi podchodzi fazer, ale jakoś nie mogę się przekonać...
Powiedzcie czy zgadzacie się z powyższym porównaniem? Czy na coś jeszcze zwrócić uwagę? Co wy byście wybrali (na co patrzyli), kierując się takimi kryteriami jak ja?

Dzięki za jakąkolwiek wskazówkę, bo już świruję i czuję, że przyszła pora żeby decydować.

delta · **Napisane:** 2009-11-16 13:52:33

kamusial napisał(a):

-nauczyć się stoppie i wheelie

to niezbyt dobry pomysł, no chyba, że nie liczysz się z kosztami

kamusial napisał(a):

minusy:
-starszy rocznikowo (1997 vs 2000)

to żaden minus

kamusial napisał(a):

-owiewki w mieście mogą mieć ciężki żywot

a za co tak? :lol:

kamusial napisał(a):

-mniejsza ilość części zamiennych i mniejsza ilość moto na rynku -> ciężej sprzedać i dbać

wg. mnie bzdura

Moja uwaga:
Jeśli chcesz czasem pozapierdalać bierz T_Cata!

duddits · **Napisane:** 2009-11-16 15:05:33

Delta81 napisał(a):

Moja uwaga:Jeśli chcesz czasem pozapierdalać bierz T_Cata!

Sorry, ale to równie dobrze może być Fazer :)
W ogóle problem kamusiala to mi się wydaje nieco wydumany. Taka zapchajdziura na zimowe wieczory.
Równie dobrze moglibyśmy sobie podyskutować o tym co lepsze BMW czy Mercedes ;)

No offence.

Bierz na co lepszą ofertę znajdziesz. I tak sam będziesz musiał ocenić czy sprzęt ci pasuje, a nie zrobisz tego inaczej niż tylko nim jeżdżąc :) Proste. Jak się okaże, że to jednak nie to to sprzedasz i kupisz co innego.
W czym problem? 8)

Oczywiście trzeba rozważyć przed zakupem różne za i przeciw - to jasne, ale sztuki jakiejś bym z tego nie robił :)

delta · **Napisane:** 2009-11-16 15:26:33

duddits napisał(a):

Delta81 napisał(a):

Moja uwaga:Jeśli chcesz czasem pozapierdalać bierz T_Cata!

Sorry, ale to równie dobrze może być Fazer :)

Jasne, szczególnie N.
Zresztą z owiewką powyżej 180 tez będzie nie ciekawie.

duddits · **Napisane:** 2009-11-16 15:30:14

Delta81 napisał(a):

Jasne, szczególnie N.Zresztą z owiewką powyżej 180 tez będzie nie ciekawie.

Ja nic nie pisałem o N, więc nie ma o czym gadać.
180 po mieście? No gratuluję.

delta · **Napisane:** 2009-11-16 15:35:29

duddits napisał(a):

Moim zdaniem >180 to już na każdym robi się mało ciekawie jeśli chodzi o wiatr oczywiście, bo zaczynają się dziać różne inne ciekawe rzeczy.

A moim zdaniem, t-catem dobrze się leciało. Czasami do 220 z plecaczkiem i kufrem.

EDYTUJĘ bo widzę, że kolega zmienił post.
A kto powiedział, że po mieście? Jeszcze mi życie miłe.

Robgie · **Napisane:** 2009-11-16 15:45:40

jezdziłem kotem 97 i fazerem 02 i zapewniam cię duddits jest spora różnica. nie chodzi o rozpedzenie sie do danej predkosci ale ogolnie o dynamikę itp itd.

duddits · **Napisane:** 2009-11-16 15:58:21

Delta81 napisał(a):

A kto powiedział, że po mieście? Jeszcze mi życie miłe.

Ano kamusial napisał, dlatego edytowałem. Warto czasem uważnie czytać (co kieruję też pod własnym adresem).
Mi też życie miłe dlatego zastanawia mnie czemu akurat rzuciłeś te 180. Na drogach publicznych, zwłaszcza u nas niespecjalnie jest gdzie tyle jechać i raczej na krótkich odcinkach. Dlatego argument jak dla mnie chybiony.

duddits · **Napisane:** 2009-11-16 15:59:18

Robgie napisał(a):

jezdziłem kotem 97 i fazerem 02 i zapewniam cię duddits jest spora różnica

No to muszę wierzyć na słowo :)

adi · **Napisane:** 2009-11-16 16:05:33

Co prawda t-catem nie śmigałem ale fz6n też się da poprzeginać , na początku myślałem, że głowa mi odleci od wiatru , po zmianie kasku na arai idzie wytrzymać do zawrotnych predkosci maxa 230 ale jeszcze by się pokulał tylko don kierwca mnie wypatrzył w lustrach i zajechał droge :twisted:

Wojt@s · **Napisane:** 2009-11-16 17:24:31

Ja śmigałem na jednym i drugim .
Faza jest bardziej poręczna po mieście, dla mnie choć ja jestem skromych gabarytów 175 wzrostu, czuję się na niej jak na rowerze, jeździ się w miarę, choć trzeba ostro kręcić by jechała, owiewka przednia za dużo nie daje, po trasie mnie męczyło utrzymywanie 130-160, dość moto jest wachliwe na boczne powiewy wiatru, spalanie i ekonomia to według ręki, części dostępne, silnik gorszy niż w kocie ( tłoki,ściany tuleji cylindrowych, głowica ) choć należy on do bezawaryjnych i idioto-odpornych. Zawieszenie nie zachwyca, nawet w dużej fazie nie bardzo to było zmienione, mowa o pierwszych rocznikach.

Kot ma swój gabaryt, wymaga troszkę więcej pomyślunku przy manewrach przy wolnej prędkości, miasto nie jest złe, choć grzeje w "jądra" :mrgreen: w korkach, układ chłodzenia bardzo wydajny, wentylator to raz na ruski rok się załącza, dynamika rewelacyjna, biję R6 i faze na głowę, skrzynia biegów jest pewna, 2bieg to mit jak w każdym innym moto siada, kot to jest typowy turystyk, rewelacyjnie zbudowane owiewki, podczas jazdy jest stabilny nie wężykuje przy dużych prędkościach, przelotowe 130-170 bez stresowe, po autobahnie ciągnęliśmy po 240-250 i moto było stabilne ale trzeba było leżeć na baku, boczny wiatr = a co to? :mrgreen: w ogóle nie odczuwalny jak dla mnie, spalanie przy ustawionym na bogato potrafi dojść do 8, ale uśrednione koło 6. W miarę szybko się nagrzewa. Zawieszenie to idealne rozwiązanie, pełen hardcore jak i pełen komfort można ustawić, hamulce rewelacja. Dość dużo wybacza ale się nie przelicz bo swoje waży.

maniu008 · **Napisane:** 2009-11-16 17:50:47

a ja powiem tak! Każdy chwali swoje :)

kjuik · **Napisane:** 2009-11-16 18:57:05

kocina to poczciwa maszyna, choć czasem mam wrażenie że parę koników więcej by się przydało, ale jak sie nie ma co się lubi...

Dlaczego fazer, a nie thundercat ?

Fazer - Forum główne

Ogólnie o Fazerze

Fazer - Forum główne

Ogólnie o Fazerze

Kto przegląda forum