Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 60  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-08-12 13:46:51 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Kurde ja jadac nawet 100 km za miasto to sie już szykuje na różne przygody ;]

a pakiet podstawowy woze zawsze taki:

-mała apteczka

-tasma izolacyjna

-mały zestw narzędzi

-paczka prezerwatyw



Wujek Mc Gaywer mi tak podpowiedział że z tego można zrobić wszystko ;]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-12 13:46:51 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2010-08-12 15:59:55 
Niemowlak

Dołączył(a): 2010-07-03 12:55:56
Posty: 23
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2 Fazer 2008
Zapomniałeś o scyzoryku Victorinox.

No to teraz ja zacznę najpierw od historii z zeszłego sezonu - choc pamiętam to jak by bylo wczoraj.

Jade sobie 120km/h pogoda fajna - cieplutko ale słoneczko nie razi bo szlak wiedzie przez lasek. Drogą bez skrzyżowań okolo 6km. Widzę puszkę jadąca z naprzeciwka. On włączone swiatła ja również więc widzimy się jak na dłoni. W odległości 200m od tej puszki wyskakuje zza niej "piekielny bolid" - Skoda Favorit jak się pózniej okazalo - prze na mnie jakby mnie tam nie było. Kolo z puszki obok - dla niego wielki szacun - dojechał do kradzi asfaltu zakaończonej ciągłą linią - aby woźnica Favorita dał mi trochę miejsca. Mineliśmy się na grubość cienia od żyletki :!: :?: . Jechałem po ciągłej linii będącej jednoczśnie krawędzią asfaltu, który się na niej kończyył uskokiem jakieś 20cm a potem już tylko zbocze rowu i wyżej wspomniany lasek. I tu powinno nastąpić pranie bielizny...
Niestety drogi czytelniku to jeszcze nie koniec.
Przejechałem jakieś 500m zatrzymałem się policzyłem do dziesięciu i doszedłem do wniosku, że typowi ze Skody należy się co najmniej trochę mięsa - i w cale nie mam tu na wyśli wyrobów garmażeryjnych.
Nawrtotka i ogień - dopadne typa myśle sobie.
Poginam trochę ostro - już go widzę, ale te 6km bez skrzyżowań właśnie się kończy i wjeżdżam w wioskę (2*2 domy).
I tu kolejna część przygody. Widzę przy jakichś 1,70, że podporządkowaną jadą jakieś małolaty na skuterach. Ja ich widzę oni mnie nie więc heble na max. Niestety dzieciaki beztrosko wjeżdzają na drogę z pierwszeństwem bez jakiegokolwiek upewnienia się czy coś nie jedzie. Na dodatek z prędkością, która wynosi skutery na pas pod prąd po którym chcę ich minąć. :!: :?:
Jakimś cudem mi się to udało. I tu następuje ostateczne pranie bielizny.
W tym momencie do mnie dotarło - po ką cholere scigam tego typa. Pajac i tak nie zrozumie tego co chciałem mu powiedzieć. A ja z adrenaliną w żyłach zabije się sam lub jakiegoś smarkacza bezmyślnego (jakim sam byłem w tym wieku) bez wzgłedu na to czy wina bedzie jego czy moja.

Morał.
Jak się coś takiego dzieje. Po fakcie - o ile uszliśmy z życiem - zjechać do lasu posłuchać ptaszków lub na stecję benzynową na kawę. Po powrocie obowiązkowo zimny prysznic.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 08:13:16 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-02-18 12:59:30
Posty: 728
Lokalizacja: Warmia
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GTR 1400
Mój plecaczek, nawet podczas spacerków po okolicy, zawiera:
-woda,
-chusteczki nawilżane,
-szmatka z mikrofibry,
-sprej do opon,
-multitool, lub scyzoryk victorinox,
-mała apteczka,
-deszczak i rękawice zapasowe z nałożonymi już na nie gumowymi, kamizelka odblaskowa ( przy ładnej pogodzie lżejszy zestaw, czyli wiatrówka i spodnie z ortalionu plus rękawiczki gumowe)
-bluza termoaktywna (tzw druga warstwa),
-pas nerkowy,
-worek na śmieci jako pokrowiec na plecak ,
-podkładka pod stopkę,
-gumy do żucia,
-linka z zamknięciem,
Dodatkowo pod siodłem:
-rękawiczki robocze,
-narzędzia,
-olej do scottoilera.

Czy to już paranoja? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 08:45:49 
Główny Wódz Bractwa

Dołączył(a): 2007-03-27 11:57:43
Posty: 1123
Lokalizacja: Elbląg
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 735 200 934
Obecne moto: BMW K1600GT
Dżizus, Jacek!!! To już nawet nie jest paranoja. A Plecaczek gdzie? :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 11:30:05 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2008-02-11 21:40:45
Posty: 1133
Lokalizacja: SI-SH-SK
Płeć: Kobieta
Telefon: 0700 :-)
Obecne moto: Yamaha
Jezuuuu ja wiem że przezorny zawsze ubezpieczony .....

Ja jak jade gdzies pośmigać na cały dzień to tylko portfel , dokumenty i karta do bankomatu jakby coś sie wydarzyło.
Na weekend tak jak wyżej + bielizna na zmiane ,zoki, koszulka ,krótkie gacie, sandały , bluza i kondonik jakby sie rozpadało i to wszystko mieści mi sie w nieduży plecaczek.
Na dłużej to już jest problem co zabrać zaesze pakuje sie do ostatniego momentu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 12:32:49 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2008-07-28 16:59:02
Posty: 902
Lokalizacja: NOS
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Kawasaki ZRX 1100
to ja cienki bolek jestem, w kieszeń dowód i prawko, z kilka złotych w okładkę dowodu(pakiet przeciwdeszczowy), w drugą-telefon i karta kredytowa...czy to odwrotność JAckowej paranoi? :mrgreen:


Ostatnio edytowano 2010-08-14 09:35:11 przez miki, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 15:46:17 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2008-09-19 21:38:05
Posty: 1133
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6S
t_racer_ napisał(a):
Mój plecaczek, nawet podczas spacerków po okolicy, zawiera:

-sprej do opon,


tego nie kumam :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 15:57:14 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2010-05-15 18:49:23
Posty: 123
Lokalizacja: Lubliniec
Płeć: Kobieta
Obecne moto: FZS600
Bartek napisał(a):
t_racer_ napisał(a):
Mój plecaczek, nawet podczas spacerków po okolicy, zawiera:

-sprej do opon,


tego nie kumam :shock:


tzw. koło zapasowe w spray
coś takiego: http://www.testeromania.pl/2010/01/27/kolo-zapasowe-w-sprayu/
polecam - nie raz mi albo kumplom dupsko uratowało i do domu się można było dokulać


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 16:01:22 
electronic supersonic

Dołączył(a): 2008-08-04 21:17:27
Posty: 1726
Lokalizacja: Koło Koła
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: XT1200Z
Ponoć po tym opona jest do bani , że niby taki syf w srodku robi że nie da sie usunąc i jest to tylko na dojazd do domu


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 16:07:35 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2008-09-19 21:38:05
Posty: 1133
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6S
Już załapałem, dzięki za info. Sam takowe wożę pod dupskiem.
A już myślałem że Jacek co kilkadziesiąt kilometrów pucuje oponki do czysta ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 17:23:56 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2008-02-03 20:08:05
Posty: 868
Lokalizacja: Kobyłka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ktm 950 sm
to u mnie też cieńko bo zabieram tylko telefon i portfel, no i na stałe pod siedzeniem leży blokada na tarcze, podstawka pod nóżke co by motocykl sie na glebe nie wywalił na nierównym podłożu, i pajaczka w razie jakichś nieprzewidzianych zakupów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 18:20:43 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-11-23 20:31:27
Posty: 621
Lokalizacja: Wawa Włochy
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: brak
Robgie napisał(a):
Ponoć po tym opona jest do bani , że niby taki syf w srodku robi że nie da sie usunąc i jest to tylko na dojazd do domu


Dziury potem nie da się załatać a niektórzy wulkanizatorzy, jak dowiedzą się ze w środku jest sprej, nie podejmują się zmiany opony ;)

Jak latam po miescie, to w schowku znajdują się klucze, rękawiczki robocze, jakies ściereczki. Jak gdzies dalej to jeszcze przeciwdeszczówka. W trase wioze wszystko. Podstawą są trytytki :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-13 20:35:52 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-02-18 12:59:30
Posty: 728
Lokalizacja: Warmia
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GTR 1400
Hłe hłe :D ale lawinę wywołałem.

Bartek oczywiście, że co 60 km muszę oponki podpucować ;)

Zbynio to wszystko mieści się w tym malutkim czerwono-czarnym plecaczku który zawsze wygodnie podróżuje na tylnym siedzeniu, przypięty pajączkiem ;) Zresztą większość tych rzeczy mieszka w plecaczku na stałe, poprostu biorę plecak uzupełniam wodę i w drogę ;)

Sprej do opon jest do bani i właściwie pozwoli tylko do domu, lub serwisu dojechać, ale opona kołkowana też jest już do bani... i raczej nie planuję na takiej jeździć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-14 00:27:39 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-05-21 10:26:59
Posty: 96
Lokalizacja: Łomża
Oprócz podstawowych kluczy, paru złotych + karty, kompletu ciuchów, które wytrzymają do 1,5 godziny w deszczu i dodatkowych rękawic, mam AC z opcją lawety do 100 km w razie awarii, lub odpukać wypadku. Po za tym na dalsze wypady zwykle leci nas co najmniej trzech więc zawsze w razie czego jest jakieś wsparcie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-16 15:09:26 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2010-02-23 10:38:41
Posty: 11
Lokalizacja: Poznań
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Kawasaki ER 5
Ha... nauczony doświadczeniami z podróży znad moża dziś dokonałem zakupu spodni i kapoka przeciwdeszcowego.

Jutro w nocy jadę sobie na wycieczkę do Oświecimia i z powrotem i tym razem w plecaku znajdzie się nie tylko woda i kąpielowki jak ostatnio, ale bluza, kapok, buty na zmiane (buty motocyklowe są ostatnim elementem stroju jakiego mi brakuje), apteczka, smar do łańcucha oraz mapa i gps.

Nie pozostaje nic innego jak zalać do pełna i w drogę.

Wracając jednak do mojego posta z poprzedniej strony, w którym opisywałem przygody podczas powrotu znad morza to napiszę, że mimo wszystko nie żałuję, ani jednej minuty spędzonej wtedy na motorku. Do czasu tamtej wyprawy, jeździłem krótkie odcinki po mieście, a dopiero wtedy na trasie liczącej w sumię około 700km pojąłem jaką frajde niesie ze sobą jazda motocyklem. Dla mnie początkującego motocyklisty była to też naprawę pierwsza taka okazja, aby spędzić za jednym zamachem kilka godzin na motocyklu i po prostu zżyć się z nim- inaczej doświadczenia nie można zdobyć.
Generalnie nie rajcuje mnie przeciskanie się w korkach pomiędzy autami, lub ściganie się na zapełnionych autami obwodnicach, a właśnie pomykanie po małouczęszczanych trasach, jeżdzie przez pół Polski, aby spędzić gdzieś zaledwie jeden dzień.

Czasami oglądam filmiki jak ludzie jeżdżą po calej Europie na dwóch kółkach i wiem, że kiedyś zrobie to samo i w identyczny sposób spędze swój urlop, póki co swój pierwszy urlop w tym roku spędze na dwóch wyjazdach, jeden do Pobierowa (już za mną), a drugi jutro do Oświecimia.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 60  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org