Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2013-06-14 09:52:52 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-05 09:15:04
Posty: 100
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZS 600 Fazer
Witam wszystkich.

Mam problem techniczny z moją Yamahą FZS 600 (2003r), mam nadzieję, że będziecie mogli pomóc.

1. Nie działa mi klakson.
Styki przy samym klaksonie przeczyściłem, bezpiecznik też sprawny.
Chciałbym sprawdzić czy sam gwizdek jest ok. Ponieważ nie znam się na elektryce - czy mogę wziąć jakieś dwa kabelki, podłączyć do tych dwóch blaszek przy gwizdku (tam gdzie oryginalne podłączenie), oczywiście każdy kabelek do osobnej blaszki, i podłączyć bezpośrednio do plusa i minusa w akumulatorze (wcześniej ewentualnie odłączając klemy). Czy można tak sprawdzic klakson?

Poza tym zacząłem rozkręcać lewą manetkę. Są tam dwie krzyżakowe śruby, chyba nic trudnego. Chciałem się dostać do przycisku klaksonu i zobaczyć - moze tam styk zaśniedział. Tylko pytanie - czy jak rozkręcę tą manetkę z dźwignią ssania to czy coś tam nie "wyskoczy"/wypadnie, żebym potem nie miał problemu z ponownym skręceniem. Jakieś sprężynki, linka ssania itp... Czy to lepiej dać do mechanika?

2. Przy gorącym silniku czuć spaleniznę!
Dziwna sprawa, ale czasami (nie cały czas) silnik trochę bardziej drży (przenosi mi te drgania na owiewki i mi zaczynają plastiki "grać") i trochę toporniej jedzie, wydech też wydaje się chodzić głośniej niż zazwyczaj. Czuć wtedy jakby spalenizną (oczywiście tylko przy gorącym silniku). Nawet zatrzymując się na swiatłach i specjalnie nie schylając do silnika czuć tą spaleniznę... Nie wiem co to może być, jakieś sugestie?

Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 09:52:52 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2013-06-14 11:38:59 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2011-09-05 16:57:28
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2 GT 2008
pod blaszki (wtyki) podłacz zarowke i naisnij przycisk klaksona zobaczysz czy dochodzi prad :) jezeli dochodzi to klakson to wymiany ewentualnie do rozkrecenia i czyszczenia :)




co do spalenizny to moze rozwalone owady syf uliczny etc. Sie przypala na kolektorze-silniku, hmm? A fakt ze głosniej chodzi czy cos to złudzenie? :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 11:44:44 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-05 09:15:04
Posty: 100
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZS 600 Fazer
Fakt, dobry patent z żarówką, w weekend sprawdzę.

Natomiast jak okaże się, że to jednak nie klakson, to moje pytanie o rozebranie lewej manetki nadal aktualne...

Co do tej spalenizny to kolektory są faktycznie usyfione. Nie tylko owadami, ale i wszystkim po kolei, szczególnie po ostatnich ulewach. Nie miałem jeszcze czasu umyć niuni. Więc brud może, ale nie musi być przyczyną tej spalenizny. Co do tego głośniejszego tłumika to może być złudzenie - mam przelotowy, więc trudno ocenić. Pojeżdżę najwyżej jakiś czas z dbkilerem i zobaczę...

Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 12:17:55 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2011-09-05 16:57:28
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2 GT 2008
mam nadzieje ze wszystko bedzie ok :) daj znac na bierzaco.
Co do lewej manetki to nie pomoge bo nie wiem jak z ta linka od ssania. Gdyby jej nie było to rozebranie tego napewno nie stanowi problemu :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 12:22:38 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2012-09-10 15:26:55
Posty: 133
Lokalizacja: Nakło Śląskie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ1-S 2010
Problem z klaksonem przerabiałem w poprzedni weekend.
Sprawdziłem gwizdek podłączając klemy z prostownika bezpośrednio - działał.
Wziąłem się za rozkręcanie lewej "manetki":
- oczywiście na początek dwie śruby
- później nic Ci nie wypadnie - wszystko jest przykręcone osobnymi śrubkami - ogólnie jest ich sporo ale spokojnie możesz to rozkręcić i skręcić - ja też się nie znam, a dałem radę
- po rozebraniu wszystkiego na części pierwsze - pamiętaj, że cały pęk przewodów trzyma jedna trytka przy tej manetce - trzeba ją rozciąć
- jak już miałem przycisk klaksonu w ręce - wyciągnąłem bolec, który go trzyma - tak że rozebrałem to na części pierwsze - tam jest sprężynka i taki metalowy bolec, który można wyciągnąć z samego przycisku - weź sobie jakiś drobny papier ścierny i przetrzyj zarówno ten bolec, który jest w przycisku jak i tą blaszkę, o którą się opiera gdy go naciskasz - dodatkowo ja to na koniec spsikałem WD-40 (są też specjalistyczne jakieś elektrokontakt, czy coś ale WD daje radę)
- później wszystko składasz
- linka ze ssania składa się bez problemu

Pamiętaj, że przy rozbieraniu całości musisz wyciągnąć przełącznik kierunkowskazów - tylko uważaj - ja załapałem go palcami i mocno pociągnąłem - oczywiście wyślizgnął się z ręki i "gdzieś" poleciał - szukałem pół godziny po czym okazało się, że wpadł do owiewki pod lampę :]

Naprawdę nic strasznego tylko śrubek sporo i później przy składaniu trochę "palcówki" musisz pouprawiać żeby to złożyć ale bez strachu.
I oczywiście klakson działa. Przy okazji to samo zrobiłem z "mignięciem długimi" oraz przeczyściłem styki kierunkowskazów i na nowo nasmarowałem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 13:03:42 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-05 09:15:04
Posty: 100
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZS 600 Fazer
Wielkie thx pa2olo za opis, jak nie będzie lało to na dniach się za to zabiorę.

A pamiętasz może czy jest możliwość spryskania tego przycisku "od wewnątrz" (czyli ten bolec + ta blaszka, której dotyka po naciśnięciu) bez rozkręcania wewnątrz wszystkich tych śrubek? Bo może sam elektrokontakt lub wd40 wystarczy bez całej dodatkowej zabawy ;-) Trochę więcej czasu na samą jazdę zostanie :D

Pozdro!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 13:08:41 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2012-09-10 15:26:55
Posty: 133
Lokalizacja: Nakło Śląskie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ1-S 2010
wiesz co - możesz spróbować (po spsikaniu zobaczysz, czy działa bez składania) ale na pewno będziesz musiał odkręcić włącznik kierunkowskazów - bo klakson jest "schowany" za nim i nie ma do niego dostępu, więc rozebranie manetki i tak Cię czeka.
U mnie wytworzyła się przez te wszystkie lata taka powłoka, że zanim zacząłem to przecierać papierem ściernym delikatnie "podrapałem" miejsca styku śrubokrętem.

Jeśli chcesz tylko dostać się do klaksonu, to musisz chyba odkręcić z 4 śrubki plus te dwie, które trzymają całą manetkę.

I jeśli masz możliwość to chyba lepiej się za to zabrać właśnie jak będzie padać - wtedy nie tracisz czasu, który możesz poświęcić na jazdę - chyba, że nie możesz tego robić pod dachem, no to wiadomo...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 13:25:04 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-05 09:15:04
Posty: 100
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZS 600 Fazer
Ok, wielkie thx Panowie za pomoc! Wiem co mnie czeka :D Jak się z tym uwinę to dam znać czy pomogło ;-)
A z tym silnikiem to potestuję jeszcze i najwyżej tu wrócę.

Pozdro!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-14 21:42:33 
jak masz przelotowy i zaglusza Ci to wez przytkaj reka i posluchaj wtedy jak pracuje silnik ... zaloz rekawice jakas bo reka bedzie walic beną.


Góra
  
 
PostNapisane: 2013-06-15 17:27:04 
Niemowlak

Dołączył(a): 2013-05-27 17:29:42
Posty: 21
Lokalizacja: Hereford
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 044 07717626770
Obecne moto: Fazer 2005
Uruchamia ci się wentylator chłodnicy? Temperatura silnika w porządku?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-17 09:44:29 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2011-11-16 22:56:04
Posty: 238
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6n 05
u kumpla kiedyś pod kolektor przyleciała reklamówka(torba sklepowa) i się musiał nagłowić zanim do tego doszedł. śmierdziało jak ta lala ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-18 10:35:32 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2011-09-05 16:57:28
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2 GT 2008
Jak kolego sprawa z klaksonem wyjaśniło się coś? ;>


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-18 11:12:50 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 4025
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
JaGO napisał(a):
u kumpla kiedyś pod kolektor przyleciała reklamówka(torba sklepowa) i się musiał nagłowić zanim do tego doszedł. śmierdziało jak ta lala

ja wczoraj przykleiłem pokrowiec na moto do rozgrzanego kolektora. dziś w drodze do biura waliło okrutnie. ale jak klektor się rozgrzał zeszło chusteczka higieniczną bez problemu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-06-18 23:28:26 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-05 09:15:04
Posty: 100
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZS 600 Fazer
Cześć,
Cytuj:
Jak kolego sprawa z klaksonem wyjaśniło się coś? ;>
Niestety, ale nie miałem na razie czasu na sprawdzenie i naprawę. Póki co umyłem tylko moto, bo po ostatnich deszczach niunia wyglądała jak cross ;-) Odezwę się jak zrobię klakson i dam znać ile trwało i co się w ogóle zepsuło... Na razie praca i panna nie pozwalają ;-)
Cytuj:
jak masz przelotowy i zaglusza Ci to wez przytkaj reka i posluchaj wtedy jak pracuje silnik ... zaloz rekawice jakas bo reka bedzie walic beną.
Przyznam, że nigdy nie słyszałem o takiej metodzie, ale na pewno sprawdzę ;-) Fakt, tłumik to przelot. Ale podejrzewam ,że silnik działa normalnie i jak to przy yamaszkach, kosz sprzęgłowy trochę hałasuje...
Cytuj:
Uruchamia ci się wentylator chłodnicy? Temperatura silnika w porządku?
Hmm temperatura silnika, o ile ufać temu wynalazkowi w śrubie do oleju, to oscyluje w granicach 70st, dochodzi do 80st (w ciepłe dni w mieście, na trasie ostatnio nie sprawdzałem). Ale nie wiem czy można mu ufać, traktuję to raczej jako wartość orientacyjną ;-) Ostatnio stał dosyć długo na włączonym silniku i wentylator działał pięknie.
Natomiast po umyciu moto na razie nie czułem nic niepokojącego, więc może rzeczywiście coś się przykleiło do kolektorów... ;-) Staram się co jakiś czas sprawdzać i jak znowu pojawi się 'spalenizna', to dam znać. I przy okazji sprawdzę świece, dość dawno do nich nie zaglądałem...

-- 22 cze 2013, o 18:28 --

Siemanko,
właśnie wróciłem z małej trasy 300km (do Płocka i okolic) i zabrałem się za ten dzwonek. Pożyczyłem od sąsiada miernik, wkładam w te dwa wtyki co się podłącza pod wyjca i patrzę. Dziwnie to napięcie skakało, raz więcej, raz mniej. Ale prąd był... Więc śrubokręt i trochę starłem te metalowe blaszki, założyłem na wyjca, jeszcze nimi trochę poruszałem i wyje aż miło ;-) Zupełna pierdoła ;-) Nawet plastików nie zdejmowałem :mrgreen:

A co do tej spalenizny to... też pierdoła. Otóż zauważyłem, że tak "pachnie" jak się po mokrym jedzie, w deszczu...

Oba problemy rozwiązane :D

Pozdrawiam i szerokości :D


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org