Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 60  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2013-10-07 20:03:49 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 391
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
Jarzombek.
Wrzucam tę filmiki ponieważ
- chciałem pokazać motonitom żywe sytuacje, które nie są tylko relacjonowane, ale zostały zarejestrowane.
- cieszę się jak małpka bananem kamerka i jej możliwościami :P
- odnośnie prawego pasa to popatrz na posty powyżej napisałem wyraźnie że to jest specyficzne skrzyżowanie gdzie droga na prawym pasie jest często zajmowana przez że wyjeżdżając z boku pojazdy z budowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-07 20:03:49 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2013-10-08 09:12:03 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2011-04-07 11:14:27
Posty: 448
Lokalizacja: wrowaw albo wawro ;p
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 512-933-050
Obecne moto: fz6 Fazer S1 2004r
przemawia do mnie tylko środkowy argument :P

co do skrzyżowania fakt niedoczytałem maj folt :P co nie zmienia faktu że widzisz skrzyżowanie, widzisz że prawą masz wolną, widzisz że wjeżdża auto z lewej. Można zjechać na prawy pas, ułatwić puszcze wjazd, a sobie zmniejszyć ryzyko takiej sytuacji jak na filmie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-08 11:16:10 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 391
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
No to pozostaniemy każdy przy swoim zdaniu :D . Wymiana uwag wzbogaca obydwie strony w nowe doświadczenia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-27 17:19:35 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2012-10-03 18:12:47
Posty: 78
Lokalizacja: Wielkopolska/Stęszew
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: MT 10
Wczoraj, trasa koło Gostynia na świeżo położonym asfalcie jadę między puszkami (prędkość w okolicy 70km/h), zbieram się do wyprzedzania i jak mnie nie jebło tzn tylne koło się poślizgnęło po czym chwyciło, nogi i ręce w powietrze, sprzęt zaczął się bujać (widzę już glebę) kiera dostała jakby shime, udało się opanować bez gleby. CUD. Boli mnie duma i lewy nadgarstek ( chyba dostałem kierownicą). A ci z puszek to musieli mieć widok i temat do gadania. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-27 21:30:15 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-07 12:55:19
Posty: 132
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Blackberry
Obecne moto: FZ6-S
haluk napisał(a):
Wczoraj, trasa koło Gostynia na świeżo położonym asfalcie jadę między puszkami (prędkość w okolicy 70km/h), zbieram się do wyprzedzania i jak mnie nie jebło tzn tylne koło się poślizgnęło po czym chwyciło, nogi i ręce w powietrze, sprzęt zaczął się bujać (widzę już glebę) kiera dostała jakby shime, udało się opanować bez gleby. CUD. Boli mnie duma i lewy nadgarstek ( chyba dostałem kierownicą). A ci z puszek to musieli mieć widok i temat do gadania. Pozdrawiam

Cud faktycznie, ale to taka prawda że "wszystko co świeże na jezdni jest zdradliwe" świeży asfalt (nienagumowany) świeże pasy.. no i świeży piasek/żwir (itd.) z ciężarówki przed nami też niestety.

A propos cudów to nade mną chyba Matka Boska ostatnio trzymała opiekę. Na łuku jezdni 90 stopni w lewo (dobrze wyprofilowany że można jechać pewnie i 90km/h) ja jechałem lajtowo 65, na końcu łuku z podporządkowanej podjeżdża puszka (widzę że driver patrzy w moim kierunku więc kontunuuję złożenie i jadę ze stałą prędkością). Ku mojemu zdziwieniu puszka wyjeżdza mi 20m przed koło po czym zatrzymuje się zajmując moje 3/4 pasa. Heble, uślizg tyłu do zewnętrznej, odpuszczenie ham., kontra,heble i znów uślizg tyłu ale tym razem do wewnętrznej (pewnie za mocna kontra) puściłem tył i w tym momencie poczułem się jak na rodeo bo moto chciało mnie zrzucić przez kierownicę. Zrobiłem podskok dupskiem ze 30cm (ale kiery nie puściłem) i przejechałem obok puszki jakieś 10cm. Wszystko trwało może 2sek. ale nie zatrzymywałem się i pojechałem dalej. 2h później przy myciu moto między szybą a licznikiem znalazłem bilet parkingowy z Częstochowy z wizerunkiem Jasnogórskiej Pani (miesiąc ze mną tak jeździł). Tak więc CUD albo opatrzność. Inna sprawa że kiedyś takimi ślizgami jeździłem czasami szalejąc na rowerach i wydaje mi się że w tej sytuacji uratowały mnie także wcześniej wyrobione odruchy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-27 21:36:25 
Ja dziś miałem taką sytuację ... jadę sobie ulicą Sulechowską w Świebodzinie i mijam TESCO ... jakoś między 50-60km/h ... a tu nagle z parkingu wyjeżdża babka oplem nie mając ochoty spojrzeć, czy coś nie nadjeżdża z prawej strony (włączała się do ruchu przecinając jeden pas i kierując się na ten sam, którym ja jechałem w tę samą stronę) i centralnie mi wyjechała pod koła ... cieszyłem się, że jechałem powoli, że nie było krawężnika przy poboczu i że zachowałem zimną krew i zjechałem mocno do pobocza. Po czym zatrzymałem się na środku pasa i ruszyłem do baby ... jako, że była sama chyba bardziej wystraszona niż ja, to uniesionym tonem krzyknąłem jej "czy chce Pani kogoś zabić?!" ... po tym tylko dopowiedziałem by następnym razem rozejrzała się dwa razy zanim, gdzieś komuś wyjedzie. Nie wiem, czy bała się co ten motocyklista jej zrobi, czy doszło po chwili do niej co zrobiła i jak mogło się to skończyć.....


Góra
  
 
PostNapisane: 2013-10-28 15:36:38 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2011-04-07 11:14:27
Posty: 448
Lokalizacja: wrowaw albo wawro ;p
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 512-933-050
Obecne moto: fz6 Fazer S1 2004r
heh raczej bała się że jej wytłumaczysz ręcznie co źle zrobiła. Akurat z obserwacji i doświadczenia więcej spotykam takich które rzadko kiedy ogarniają co źle zrobiły. A co gorsze generalnie nawet po fakcie nie starają się zastanowić co takiego wyrobiły...
nie wiem heh ale kobiety to naprawdę beznadziejne przypadki na drodze...

wiem że generalizuję ale może po prostu trafiam na te beznadziejne i stąd taka ocena heh

najważniejsze że nic się nie stało :) a na przyszłość nauka : "nigdy nie ufaj kobiecie";)

przykład pierwszy z brzegu ale tego jest miliony
http://www.youtube.com/watch?v=BkfF4UG_cx0


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-28 16:02:14 
o w mordę :-) nie wiedziałem, że tak można :mrgreen: :lol: :lol: :lol:


Góra
  
 
PostNapisane: 2013-10-29 20:06:59 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2013-02-04 15:11:08
Posty: 438
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
To ja też dorzucę dwie "akcje":
1) Wyjazd z uczelni (jeżdżę tam prawie codziennie), więc czuję się dość pewnie. Prędkości patrolowe, naciskam hamulec a motocykl chcę się wywrócić :O Nie było szybko udało mi się podeprzeć nogą i na strachu się obyło. Powód: :świeżo opadnięte i mokre liście - uważać na cholerstwo. Cały czas koncentracja, nie przyjmować nic za pewnik - kilka godzin wcześniej ich nie było.

2) Robiłem w weekend mała wycieczkę z kolegą. Pominę typowe wymuszenia i rowerzystę który włączając się do ruchu miał promień skrętu jak tir czym mało nie wpadł by mi pod koło - tego wszystkiego można się spodziewać.
Jechałem jako drugi dość krętą drogą przez las, ciepło słoneczko ładnie świeci koło godziny 10. Trzymałem dość duży odstęp (bo tak lubię :P), więc praktycznie przy wyjściu z zakrętu widziałem kolegę wchodzącego w następny zakręt. Na jednym z kolejnych łuków kolega jakoś inaczej hamował - stwierdziłem, że pewnie zakręt ciaśniejszy niż się wydaję - a co tam wejdę w niego wolniej. Wychodzę spokojnie z zakrętu, a tam dosłownie o włos przelatuje przede mną sarna! Ja w złożeniu nie za bardzo jest jak hamować, lekko odpuściłem gaz i się udało. Oczywiście od razu postój i chwila na ochłoniecie. Cholery stały wzdłuż drogi mojemu koledze przebiegła praktycznie w tym samym czasie (kilkadziesiąt metrów dalej) na szczęście na prostej drodze i nic się nie stało. Tak naprawdę moje "wydawało się" uratowało mi skórę, bo 5-10km/h więcej i było by słabo :/
Także panowie uważać!!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-29 22:22:07 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-10-24 19:21:54
Posty: 391
Lokalizacja: stolica "Scyzorykowa"
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6S
Sarna, to chyba dość spotykane zwierzątko, ja ostatnio miałem przyjemność o włos minąć się z ....
jastrzębiem . No może te 3-4 metry zostały do punktu zetknięcia, ale ja miałem trochę ponad 100 na zegarze, a on startował z pobocza z ofiarą w szponach. A spory był, nad samochodem jadącym z naprzeciwka wyglądał jak mała motolotnia :shock: :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-31 00:20:32 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2013-02-04 15:11:08
Posty: 438
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
Ja kiedyś gołębia barkiem strzeliłem, bo akurat wyleciał. Poczułem, ale nic się nie stało (gołąb chyba też przeżył).
Ptaki mimo, że duże nie są zbyt ciężkie wiec strat nie robią (taki jastrząb chyba koło 1-1,5kg waży) ;)
Tak czy siak uważać trzeba.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-31 14:02:49 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2011-07-05 15:51:48
Posty: 521
Lokalizacja: Opole
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 01
sasza7, niestety taki 1-1,5kg jastrząb trafiony przez motocyklistę przy prędkości 100 km/h na 95% zrzuca go z maszyny. Fizyki nie oszukasz. 1-1,5kg nie zawsze "waży" 1-1,5kg
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... _wody.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-31 14:09:15 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2012-09-08 01:26:57
Posty: 287
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 608588454
Obecne moto: VFR V-tec
sasza7 napisał(a):
Ptaki mimo, że duże nie są zbyt ciężkie wiec strat nie robią (taki jastrząb chyba koło 1-1,5kg waży)

Powiem tak kiedys dostałem w bark dość sporym owadem - mogl to być szerszen, duzy bak, albo jakiz zuk - nie było widać co to dokładnie. Na skorze została tylko rozbryzgana zielona maz, za to uczucie było takie jak bym dostal z paint ball z bliskiej odleglosci...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-31 18:25:37 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
Ja ryjem(kaskiem) zabiłem ptaka jadąc na zlot w Ostrówcach przy około 140-160 nie wiem dokładnie, ptaszysko się rozmaśliło dosłownie :D
Jak widać nie ściągnęło mnie z moto, ale poczułem się jak uderzony rękawicą bokserską :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-10-31 18:42:57 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-03-26 20:20:53
Posty: 483
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW S1000XR
patrząc na Ciebie stoo (szczególnie po paru piwkach), mamy wrażenie, że ten ptaszek jednak wleciał Ci przez szybkę :lol:

(żarcik :mrgreen: :beer: )


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 891 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 60  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org