Lekkie falowanie obrotów na zimnym silniku?

wiesia1986 · **Napisane:** 2020-10-11 23:36:33

Witam, od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem FZ6 - N :-) Jest w nim zmieniony wydech na Dominator. Pięknie brzmi :-) A pytanie brzmi - Gdy silnik jest zimny to falują obroty a gdy się rozgrzeje to jest git. Gdy odpalam na zimnym silniku motocykl to obroty falują a gdy przytkam ręką wydech to obroty się wyrównują. Gdy odetkam wydech to znowu falują?? Może ktoś coś poradzi?

Ada · **Dołączył(a):**2011-10-03 **Posty:** 714

sfazowany · **Napisane:** 2020-10-12 00:45:53

Wydech dominatora zaburza parametry calego ukladu dolot-silnik-wydech, czyli dominator psuje balans do którego motocykl byl fabrycznie zestrojony. Zostaje Ci albo przywyknąć, albo wstawić tłumik oem lub jakiś firmowy który nie zmienia charakterystyki ciśnienia w wydechu, albo zrobić strojenie silnika do dominatora. Tez miałem dominatora i zmienilem na fabryczny ale zmodyfikowany przez edhaust, na dominatorze falował, na fabrycznym wrócił do normy. Niestety dominator - przynajmniej ten okrągły - to tania puszka która nie ma na względzie parametrów, ma tylko ryczeć.

bizoon86 · **Napisane:** 2020-10-12 19:14:25

wiesia1986 napisał(a):

Witam, od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem FZ6 - N :-) Jest w nim zmieniony wydech na Dominator. Pięknie brzmi :-) A pytanie brzmi - Gdy silnik jest zimny to falują obroty a gdy się rozgrzeje to jest git. Gdy odpalam na zimnym silniku motocykl to obroty falują a gdy przytkam ręką wydech to obroty się wyrównują. Gdy odetkam wydech to znowu falują?? Może ktoś coś poradzi?

ja miałem z MIVV OVAL sytuacje że moto palił więcej i vmax było 220 kmh, teraz na OEM 235kmh i spalanie ok,

z falowaniem obrotów nie miałem problemów :)

piotrek11086 · **Napisane:** 2020-10-13 03:40:36

Witam.

Podłączę się pod temat.
Otóż mam w swojej FZ6 S2 wydech IXIL. Co prawda nie występuje falowanie, ale chcę jeszcze założyć filtr K&N i tu może już silnik nie pracować jak należy.
Pytanie:
Czy parametrami CO w trybie diagnostycznym można wpływać na mieszankę paliwa (dodawać lub zdejmować paliwo), aby dopasować silnik do modyfikacji?

Pozdrawiam

sfazowany · **Napisane:** 2020-10-13 09:20:57

Mam filtr k&n i wydech oem przerobiony przez edhaust, brak falowania, gładkie przyspieszanie w calym zakresie bez czkawek, spalanie srednio 5l/100km, brak modyfikacji map.

Spotkałem sie z opinią, że powinno się właśnie robić symetrycznie filtr do wydechu, jeśli spada ciśnienie w wydechu to powinien też mieć swobodniejsze zasysanie. Wydech ixil to dużo wyższa półka niż chinole więc możliwe, że nie powoduje tak drastycznego spadku ciśnienia w wydechu względem serii, tym bardziej jesli masz oryginalny dbkiller. Gdybym kupił z moto z normalnym filtrem papierowym to bym go nie podmieniał, kupiłem z założonym k&n to już jest, ale grzebanie dla samego grzebania bez wiedzy co się robi to tylko efekt placebo, najpewniej pogarszający parametry pracy silnika.

marcingda · **Napisane:** 2020-10-13 09:53:23

Nie jestem zwolennikiem grzebania w czymś co skonfigurowano optymalnie, projektując motocykl ktoś myślał na dolotem, wydechem itp. Zrobił to tak, żeby działało jak najbardziej efektywnie.
Wracając do wydechu to najdziwniejsze jest to, że niektóre motocykle na seryjnych wydechach brzmią fantastycznie np. MV Agusta TURISMO VELOCE albo BMW k1600GT a większość przy spełnieniu tych samych norm wydaje z siebie żenujące dźwięki.

misiakw · **Napisane:** 2020-10-13 15:20:37

marcingda napisał(a):

projektując motocykl ktoś myślał na dolotem, wydechem itp. Zrobił to tak, żeby działało jak najbardziej efektywnie.

albo tak żeby spełniał normy. chyba nawet dokłądnie po to żeby spełniać normy!

marcingda napisał(a):

Wracając do wydechu to najdziwniejsze jest to, że niektóre motocykle na seryjnych wydechach brzmią fantastycznie np. MV Agusta TURISMO VELOCE albo BMW k1600GT a większość przy spełnieniu tych samych norm wydaje z siebie żenujące dźwięki.

te pierwsze projektują inżynierowie, te drugie księgowi.

strażak · **Napisane:** 2020-10-13 17:04:47

misiakw
albo tak żeby spełniał normy. chyba nawet dokłądnie po to żeby spełniać normy!
W punkt :D

marcingda · **Napisane:** 2020-10-13 18:48:45

Spełnianie norm czy to emisji spalin czy hałasu nie wyklucza dobrych osiągów i ładnego dźwięku. Poprawianie fabryki przez domorosłych mechaników na pewno nic nie poprawia. Mimo spełnienia coraz to ostrzejszych norm silnik są bardziej wydajne (GS1100 z 94r miał około 80 koni a dzisiaj 1250 ma 136koni). Kilka lat temu oglądałem niemiecki program w którym były porównane motocykle seryjne i z podstawowymi modyfikacjami wykonanymi przy użyciu rożnych części. Niestety wyniki były jednoznaczne, jeśli chcemy jeździć lepiej i szybciej musimy wydać na to mnóstwo kasy. Zastosowanie przypadkowego wydechu, czy dolotu potrafiło znacznie obniżyć moc.

misiakw · **Napisane:** 2020-10-13 23:23:40

losowe - tak, obniżają. ale akcesoryjny wydech + mapa ustawiona na hamowni już niekoniecznie musi obniżyć.

marcingda napisał(a):

Mimo spełnienia coraz to ostrzejszych norm silnik są bardziej wydajne (GS1100 z 94r miał około 80 koni a dzisiaj 1250 ma 136koni).

niestety z tym jak z samochodowymi silnikami - downsizing wyciska wiecej z małej masy, ale kosztem wytrzymałości. ten 80 konny silnik z 94 wytrzyma sporo więcej w warunkach bojowych, na kijowym paliwie gdzieś w dżunglii niż ten mocniejszy...

marcingda · **Napisane:** 2020-10-14 08:52:06

misiakw napisał(a):

niestety z tym jak z samochodowymi silnikami - downsizing wyciska wiecej z małej masy, ale kosztem wytrzymałości. ten 80 konny silnik z 94 wytrzyma sporo więcej w warunkach bojowych, na kijowym paliwie gdzieś w dżunglii niż ten mocniejszy...

pewnie masz rację ale ilu z nas jeździ w takich skrajnych warunkach
o downsizing przy pojemności 1250 i mocy 136 koni raczej nie można mówić
zastanawiam się kiedy w motocyklach masowo pojawi się doładowanie, chcemy więcej momentu obrotowego przy niższych obrotach
obecnie moment można ograniczać na niższych biegach więc problemy z trakcją są jak najbardziej do wyeliminowania

misiakw · **Napisane:** 2020-10-14 10:12:23

W dżungli itp pewnie nikt z nas nie męczy Moto. Ale ja mam 16 letni motocykl z przebiegiem 80 tys, i nie mam problemu wziąć i "z bomby" teraz pojechać nim na drugą stronę Europy. Nie wiem czy za 15 lat aktualne motocykle z których wyciska się więcej, a które są serwisowane "po polsku" a nie w laboratoryjnych warunkach dadzą taka pewność.

Tylko że troszkę zastanawiam się czy to nie zrzędzenie typu "kiedyś to było a teraz to nie ma" bo mam podobne odczucia do kontroli trakcji. Niby fajnie mieć wiele cyferek na papierze ale co z tego jak pod manetka masz mniej bo ci sterownik kastruje. I ok rozumiem że w lepszych warunkach mniej stracę, bezpieczniej itp ale np dla mnie taki duży bandzior czy xjr 1300 to kompletnie wystarczające liczby, i w kwestii mocy, i momentu, bo i tak nie wykorzystam więcej a ogarnę to sam, dla tego nie wiem czy potrzebuje więcej kosztem wytrzymałości i większego skomplikowania.

Tutaj bardziej ciekawi mnie silnik elektryczny. Nie więcej momentu, tylko łatwej dostępny ten moment.

sfazowany · **Napisane:** 2020-10-14 14:05:07

Co do starych duzych silników, w tym roku przejechałem się banditem 1250 którego do tej pory właśnie uważałem za łobuza na którego nie jestem gotowy jako początkujący. Może nie tyle co okazało się że jest to baranek w wilczej skórze, co trochę się rozczarowałem osiągami bandita, taki tracer 900 wciąga go nosem nawet 1 dziurką. Fun z jazdy nie lepszy niż na fz6, nie poczułem tej magii towarzyszacej czytaniu artykułów o tym motocyklu jak to moment wyrywa z butów i mlodych adeptów uśmierca przy odrobinie nieuwagi... To co obecnie wyciagane jest z silników bardzo mi odpowiada, systemy trakcji też mają swoje wady i zalety, kazdy producent robi to troszkę inaczej, ale uwazam ze idzie to w dobra stronę. Co do ciarania sprzetu w trudnych warunkach to na minus jest komplikacja konstrukcji i mnozenie elementów ktore mogą zawieść, ale z drugiej strony do pewnego stopnia ciarania systemy wspomagające pozwalają spróbować tego sportu osobom ktore jeszcze nie zjadly na tym zębów.

Downsizing konstrukcji ktote od poczatku sa pod to projektowane to co innego niż zaturbianie małego silnika zaprojektowanego na połowę ostatecznej mocy. Pojemność skokowa w silniku projektowanym od poczatku pod turbo nie ma już aż takiego znaczenia. W przypadku moto jesli pozwala to zmniejszyc masę to czemu nie? Maly silnik o osiagach duzego? Poproszę, biorę :) wszystko idzie do przodu, moze i my za jakis czas nie bedziemy potrzebowali motocykli 16letnich jak niesmiertelne mercedesy na taksowkach, tylko kupimy sobie nowe na 2-3 lata nie przejmując się na ile zostały zaprojektowane.

marcingda · **Napisane:** 2020-10-14 20:34:17

Misiakw, Sfazowany zgadzam się z wami. Podejście do wszystkich sprzętów zależy od zasobności portfela. Kupując samochód czy motocykl nie zakładam że będzie awaryjny. Prawda jest taka że im nowszy i droższy sprzęt to koszty eksploatacyjne są wyższe. Z drugiej strony na to patrząc zadałem sobie pytanie co przez 25 lat i kilkaset tysięcy km popsuło mi się w motocyklach. W sumie to nic.
Kawasaki: z grubszych rzeczy rozrusznik i alternator (moto zrobiło blisko 200tyś km)
Honda: rozrusznik, pompa paliwa, włącznik świateł, amortyzator x2 oraz rozrząd (ale to moja wina bo nie był wymieniony na czas)
Moto Guzzi: pompa hamulcowa, permanentne problemy z instalacją elektryczną
Tracer: szczątkowy przebieg (zrobiłem coś około 22tyś)- brak awarii

więc wcale nie jest źle, nie ma podstaw do tego żeby obawiać się jakieś szczególnej awaryjności
Najbardziej kłopotliwe było MG
co do BMW to kupiłem je świadomie, mimo że motocykl jest już na rynku prawie 10 lat to pod względem skomplikowania budowy, ilości elektroniki przewyższa większość najnowszych modeli. Też nie spodziewam się problemów bo skoro auto tej marki wytrzymuje bez napraw kilkaset tysięcy kilometrów to motocykl powinien być trwalszy (warunki eksploatacji).
Wielu z nas patrzy na świat zbyt pesymistycznie.

Lekkie falowanie obrotów na zimnym silniku?

Fazer - Forum główne

Tuning i Mechanika

Fazer - Forum główne

Tuning i Mechanika

Kto przegląda forum