Wypadki :(

Vitu · **Napisane:** 2009-09-21 23:32:47

Yarek napisał(a):

all3n napisał(a):

nie czaje rowerzysty

DAWCA :lol:

Trafne :D

Ada · **Napisane:** 2009-09-21 23:32:47

kjuik · **Napisane:** 2009-09-22 07:52:50

dziadek może miał problemy ze słuchem, nie oszukujmy się typ na moto przegiął z prędkością i tyle i to jego wina w 75%, a dziadek no miał pecha bo się słabo rozglądał i chciał za szybko przemknąć przez pasy.

Bartek · **Napisane:** 2009-09-22 09:16:18

Tym bardziej winny jest motocyklista. Obszar zabudowany, sporo pieszych, a ten grzeje jakby go sam diabeł gonił.

stoodent1 · **Napisane:** 2009-09-22 10:34:04

Popieram Bartka 100% winy motocyklisty tym bardziej że kłamali w po całej sytuacji...

Jarosław · **Napisane:** 2009-09-22 12:21:25

Ludzie! Czy ja jestem ślepy czy oglądamy inny film. Facet przechodzi na przejściu, niby występuje coś takiego jak wtargnięcie na przejście dla pieszych ale nie słyszałem żeby ktoś kiedyś za to odpowiadał. Co poniektórzy zapomnieli podstawę jaką jest to że pieszy na przejściu to świętość dla innych użytkowników drogi. Nawet jak jedna noga stanie na przejściu należy się zatrzymać.
BTW.Skoro motocykliści apelują żeby uważać na nich i patrzeć w lusterka, to sami powinni patrzeć przed siebie, a najlepiej mieć oczy dookoła głowy. Przypomina mi się ostatni "pościg" w Lublinie jaki odbył się na ulicach mego miasta, koleś był nie świadomy że policja za nim jeździ (ściga go). Wniosek jest jeden, taki mały paradoks koleś na motocyklu nie patrzył w lusterka....

Maciek · **Napisane:** 2009-09-22 13:33:05

Jarosław zobaczymy co powiesz jak tobie ktos wejdzie przed moto. Nie mówcie mi ludzie że przed każdymi pasami zwalniacie do 20km/h bo ktos może wejść. Pieszy ma obowiazek rozejrzeć sie przed wejsciem na ulice nawet na prześciu dla pieszych. może i wina motocyklisty z racji prawa no ale tam była prosta droga wiec jak można nei zauwarzyc motocyklu.
To że ten koles jechał szybko w tym miejscu nie znaczy że zawsze tak jeździ (kazdemu z nas zadarzyło sie przejechac z duża predkościa po pasach , może jemu akurat też sie zdarzylo)

Jarosław · **Napisane:** 2009-09-22 13:44:43

Dlatego wspomniałem o czymś takim jak wtargnięcie na przejście przez pieszego, w tym przypadku sprawa może byc na tyle sporna że ewidentnie koleś włazi prosto pod bikera, a z drugiej strony prędkość bikera też robi swoje

Bartek · **Napisane:** 2009-09-22 14:46:41

Maciek, po części masz rację.
Ale jeśli dojeżdżam (w tym wypadku zapierdzielam) do przejścia i widzę pieszego, to powinienem zastosować zasadę ograniczonego zaufania.

1. Nie zwalniam do 20 przed każdym przejściem ale jadę z prędkością umożliwiającą mi zatrzymanie na wypadek takiego wtargnięcia. (zwłaszcza, że miałem już taką przygodę).

2. Jeśli mam ochotę pocisnąć, to robię to w miejscu w którym szanse na przejechanie pieszego są znikome, ,nie na ulicy dwukierunkowej z licznymi przejściami.

Jarosław napisał(a):

Dlatego wspomniałem o czymś takim jak wtargnięcie na przejście przez pieszego, w tym przypadku sprawa może byc na tyle sporna że ewidentnie koleś włazi prosto pod bikera, a z drugiej strony prędkość bikera też robi swoje

Nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem. O wtargnięciu możemy mówić, gdy pieszy wchodzi tuz przed pojazd jadący z rozsądną prędkością. Czy zauważyliście jak szybko przemieszczał się motocykl już po położeniu ?

Leśmian · **Napisane:** 2009-09-22 16:40:27

Chłopaki nie ma co sie kłócić. :) Zaraz wam wyjaśnie ocb :P

1. Jadąc motocyklem (zakładam, ze większość tak robi) odpuszczamy, puszczamy agresywnych kierowców, uważamy na tych co dziwnie zwalniają albo przyspieszają, nie dzidujemy po ulicy która ma milion bocznych odnóżek - DLACZEGO? :) Bo co z tego, że może i mamy racje i prawo jest po naszej stronie jak w bezpośrednim starciu z puszką jest Game Over dla nas najczęściej.

2. Jeśli człowiek posiada chociaż gram instynktu samozachowaczego to stara sie uważać - jeśli widze dzidujący samochód to nie właże na ulice, a nawet robie krok w tył, to samo jak widze zbliżającą sie szybko ciężarówke - czasem podmuch bez kłoptu moze szarpnąć na jezdnie.

To samo tyczy sie ludzi stojącaych tuż przu przejściu, kiedy jest przy nim ogromna kałuża - jedzie jakiś ch*** lub ktoś kto nie zauważył i piesi zdziwieni "o jej jak to sie mogło stać" :shock: I co z tego, że kierowca to złamas i on źle zrobił, jak to ty masz mokrą dupe i 5 km do domu....

:)

Koleżka na moto przegiął pałe ewidentnie - to nie podlega dyskusji.

Jednakże kolo na przejściu to słabo patrzył chyba zanim wszedł na jezdnie - nie przepisy a zdrowy rozsądek podpowiada - "wchodze na jazdnie gdzie jeżdżą samochody, warto by zadbać o swoją dupe :) - samochód vs człowiek = wiadomo kto przegra...

Więc raczej pieszemu powinno najbardziej zależeć na solidnej ocenie sytuacji, niważne po czyjej stronie są przepisy. Bo co z tego, że jest na przejściu - na przejściu umrze i czad - prawo po jego stronie, ze św. Piotrem podyskutuje na ten temat, ze był na przejściu :roll:

Wypadek to wypadek - wszystkeigo nie da sie uniknąc - jednak jak patrze na zachowanie niektórych na ulicy to nie dziwie się, że tyle osób ginie w wypadkach.

Maciek · **Napisane:** 2009-09-22 17:12:34

ja poprostu nie oceniam motocyklisty bo nie wiem gdzie to było. moze byc ze to osiedlowa uliczka a moze byc ze główna droga przez miejscowość i sa to jedyne pasy. faceta z rowerem mogł nie widziec bo tamten stał za słupem itp. to czy jechał szybko czy nie tez nie wiadomo bo kamera jest słaba i obraz skacze. nie bronie bikera ani nie osądzam.

kjuik · **Napisane:** 2009-09-22 17:30:43

dajcie spokój już, może jakiś następny wypadek do analizy?

t_racer_ · **Napisane:** 2009-09-22 17:36:50

Trafić pieszego na przejściu to jak strzelać do jeleni przy paśniku... nie wytłumaczysz się z tego w sądzie. Winny jest motocyklista, bo nie zachował ostrożności na tyle by uniknąć zderzenia z pieszym. Nagranie z kamery raczej nie pomoże mu się z tego wytłumaczyć, widać, że dzidował, może rzeczoznawcy wyliczą prędkość z filmu?
Morał jest taki, jak zapierdzielam, to liczę się z tym, że ktoś mnie zaskoczy, ale odpowiedzialność i tak jest po mojej stronie. Można się wypierać, kombinować w sądzie... Różne można mieć pomysły. Można też poprostu zgodzić się z tym, że nie zawsze się ma rację i inni użytkownicy dróg mają swoje prawa, np piesi, albo motocykliści...

Vitu · **Napisane:** 2009-09-22 17:56:38

Maciek napisał(a):

Jarosław zobaczymy co powiesz jak tobie ktos wejdzie przed moto. Nie mówcie mi ludzie że przed każdymi pasami zwalniacie do 20km/h bo ktos może wejść. Pieszy ma obowiazek rozejrzeć sie przed wejsciem na ulice nawet na prześciu dla pieszych. może i wina motocyklisty z racji prawa no ale tam była prosta droga wiec jak można nei zauwarzyc motocyklu.
To że ten koles jechał szybko w tym miejscu nie znaczy że zawsze tak jeździ (kazdemu z nas zadarzyło sie przejechac z duża predkościa po pasach , może jemu akurat też sie zdarzylo)

AMEN.

Jarosław · **Napisane:** 2009-09-23 09:21:50

dobrze dojdźmy więc do jakiejś puenty, tudzież do konsensusu :wink: , dla nas jest to oczywiste, duża prędkość plus NIE zachowanie ostrożności przez pieszego. Nie zdarza się, by wypadek miał jedną przyczynę, zawsze składa się niego szereg czynników, wśród których błąd człowieka jest – niestety – najczęstszym.

Leśmian · **Napisane:** 2009-09-23 11:19:54

Dlatego napisałem, że wina jak dla mnie lezy po obu stronach.

Pieszy równie dobrze mógł wejść na tory pod pociąg - i wtedy byłaby jego wina - ale skutek pzostaje ten sam - to on z ciężkimi obrażeniami lezy w szpitalu...

Kążdy niech pilnuje swoich 4 liter nieważne czy przepisy sa po jego stronie czy nie. Ważniejsza od przepisów jest fizyka...

Wypadki :(

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Kto przegląda forum