Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-05-15 20:42:53 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-10-26 13:13:32
Posty: 85
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GSXR 750 K7
Podczas śmigania dziś na zlot byłem zaskoczony. Bardzo dużo puszkarzy na mój widok zjeżdżały, żeby mi ustąpić. Jeden zjechał tak, że dwoma prawymi kołami jechał po poboczu :) Nawet jak puszkarz przymierzał się do wyprzedzania, to jak tylko mnie zauważył puszczał mnie pierwszego :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-05-15 20:42:53 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2010-06-24 22:08:27 
Niemowlak

Dołączył(a): 2010-02-20 17:10:07
Posty: 46
Lokalizacja: Łużna koło Gorlic, Małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 502143445
Obecne moto: FZS 600 03r
Uświadomiłem sobie dzisiaj ŻE TAK NAPRAWDE TO CZŁOWIEK NA MOTO NIGDY NI MOŻE PRZESTAĆ BYĆ CZYJNY!! Dosłownie 30 cm i pewno jak bym dał rade to pisał bym w dziale wypadki!!

Jadąc dzisiaj z Krakowa do domku w niepołomicach 50m za światłami koło shela gościu mi wparował na droge dosłownie 5 metrów przedemną. Dobrze że palce zawsze na klamce i obydwa HAMPLE do spodu lekki uślizg ostra kontra, odbiłem w lewo ile się da do wysepki i dosłownie na styk przed gościem przejechałem. a miałem koł0 60-70kmh bo zielone mi się trafiło!! Mormalnie masakra!!

UWAŻAJCIE NA SIEBIE!!! I SZEROKOŚCI PRZYCZEPNOŚCI


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-24 23:26:26 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-06-12 20:45:41
Posty: 171
Lokalizacja: Południowa Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600S Fazer
A już myślałe, że ja jestem przesadnie agresywny. W samochodzie mam półmetrowy metalowy pręt, w schowku baton. W bagażniku siekierke, której nie wyjąłem po powrocie z lasu... To wszystko do obrony przed wariatami, na szczęście nigdy nie musiałem tego używać, choć raz było blisko...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 13:20:24 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-01-15 17:27:42
Posty: 681
Płeć: Kobieta
Obecne moto: Yamaha Thundercat
lukasvip8 napisał(a):
A już myślałe, że ja jestem przesadnie agresywny. W samochodzie mam półmetrowy metalowy pręt, w schowku baton. W bagażniku siekierke, której nie wyjąłem po powrocie z lasu... To wszystko do obrony przed wariatami, na szczęście nigdy nie musiałem tego używać, choć raz było blisko...


:shock: :shock: :shock: Neospazminy mu polać!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 16:20:20 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-12-16 12:56:07
Posty: 344
Lokalizacja: Gród Kraka
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Szajsung
Obecne moto: BMW R1200GS ADV LC
Zgadzam się ze "Szprotką". Też zaskakuje mnie fakt, że puszkarze ostatnio sami robią miejsce.
I to bynajmniej nie dlatego, że "siedzę im na zderzaku" z włączonym kierunkowskazem.
Po prostu sami zjeżdżają... I chvala im za to.

Co do czubków wyjeżdżających z bocznej...

3 dni temu przytarłem niestety przez takiego komin :evil: :x :cry:
Skręcając już w osiedlową uliczkę :!: :!: :!:
(zakładam że debile dzidują pod blokami) niestety nadziałem się na mega-debila,
który na budziku musiał mieć już ze 60km/h.
Wybrałem krawężnik i moce spider-mana, zamiast czołówki.
Uratowałem moto, ale komin pocałował krawężnik :?

Ciekami mnie jedynie fakt, że koleś nagle nie parkuje więcej pod blokiem...
To zastanawiające, nie uważacie :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 16:33:41 
Organizator

Dołączył(a): 2010-03-28 13:34:35
Posty: 281
Lokalizacja: Konin, Wlkp
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: brak
z tym zjeżdzaniem/robieniem nam miejsca to faktycznie coraz bardziej powszechne zjawisko.
Czyżby świadomości polskich kierowców aż tak się zmieniła??


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 17:07:58 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-11-23 20:31:27
Posty: 621
Lokalizacja: Wawa Włochy
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: brak
Moze boją się o lusterka ? ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 18:03:45 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-08-16 19:46:14
Posty: 487
Lokalizacja: Wwa/B-stok
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: TnT
Też się zastanawiam...
raz przy przeciskaniu, tak na mm miałem, to gościu otworzył szybkę i złożył sam lusterko :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 18:15:58 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-06-12 20:45:41
Posty: 171
Lokalizacja: Południowa Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600S Fazer
Złożył lusterko po to byś Ty mu go nie złożył łokciem (bolesna sprawa) lub kierownicą :) .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 19:07:54 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-08-16 19:46:14
Posty: 487
Lokalizacja: Wwa/B-stok
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: TnT
Cytuj:
byś Ty mu go nie złożył łokciem (bolesna sprawa) lub kierownicą


niie no, prędkość przeciskowa, to raczej nic nie zaboli, poza dumą może :|
Jak już widze że jest na mm to staje przed lusterkami samochodow (bo naogol wtedy to sie zdarza)
no i jak się upewnie, ze nie wychacze to ruszam.
A ten wtedy wlasnie złożył :D .... zdziwilem sie, bo juz myslalem, ze bedzie dyskusja na temat wciskania sie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 23:04:53 
Główny Wódz Bractwa

Dołączył(a): 2007-03-27 11:57:43
Posty: 1123
Lokalizacja: Elbląg
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 735 200 934
Obecne moto: BMW K1600GT
Sk***ny są wszędzie, nawet w bardzo cywilizowanych krajach. Na granicy włosko- szwajcarskiej był megakorek. Jechaliśmy środkiem, bardzo ostrożnie , bo z kuframi bocznymi. Dawali nam przejazd, więc było Ok do momentu, aż jeden CH w 406 coupe zajechał nam drogę, wystawił łapsko przez okno i ... koniec jazdy. Na szczęście przez moment się zagapił i pocięliśmy. Nie wiem, czy przejął się wiązką.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-25 23:13:06 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-04-10 10:53:36
Posty: 452
Lokalizacja: W-wa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: 1198
Ja zauważyłem, że większość ma mnie po prostu w d**** jak jadę a wyjątki ustępują mi miejsca. Zdarza się jednak taki dzień, kiedy co chwile ktoś zajeżdża mi drogę albo wykonuje jakieś bliżej nieokreślone nerwowe ruchy puszką i wydaje mi się, że puszki na mnie polują... :lol:

Raz w życiu zdarzyło mi się, że pewna damulka w toyocie solarze (chyba) otworzyła drzwi w korku. Na jej nieszczęście zmieniło się światło i musiała ruszyć zanim jeszcze zdążyłem się do niej dotoczyć 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-26 00:03:53 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-11-23 20:31:27
Posty: 621
Lokalizacja: Wawa Włochy
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: brak
Niektorzy zapominaja ze drzwi nie mozna otwierać, nawet jak sie stoi w korku. Za to my mozemy jechać ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-26 03:01:29 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-01-22 19:06:38
Posty: 176
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Ask napisał(a):
Czyżby świadomości polskich kierowców aż tak się zmieniła??


Coraz więcej puszkarzy ma bliższych/dalszych znajomych/krewnych jeżdzących na 2oo którzy uświadamiają ich, że na motocyklach jeżdżą nie tylko dawcy ;).
W momencie jak puszkarz zajeżdża specjalnie drogę lub robi inne chamstwo ma coraz większe szansę trafić na kogoś kogo zna a na pewno wolałby tego uniknąć :oops:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-06-27 17:43:01 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-05-21 10:26:59
Posty: 96
Lokalizacja: Łomża
Gość z naprzeciwka wyprzedzała i zmusił mnie do przyklejenia się do pobocza. Nawet się za mocno nie zestresowałem, bo choć droga nie za szeroka, to dwie osobówki i moto powinny się zmieścić bez problem. Koleś jednak się chyba zblokował bo nie zmienił toru jazdy ani o milimetr, nie przykleił się do osi, ale i tak byłem pewny że się zmieszczę. I w chwili mijania głośny trzaska i nic po za tym, słychać, ale nic nie czuć. Myślałem że się lusterkami trąciliśmy, ale nie u mnie lusterko nawet nie przestawione. Zatrzymałem się, a koleś pojechał. Oglądam moto i okazało się jego lusterko trafiło na końcówkę mojej kierownicy. O !@#$%%^^ teraz to się zestresowałem. Zawróciłem i dogoniłem zatrzymałem. W corsie po lusterku nie było nawet śladu. Szok. A ja nic nie poczułem na kierownicy. Koleś skwitował to krótko: "nie trzeba się było pchać na trzeciego". Znaczy powinienem podfrunąć. Wiem że nie powinienem, ale wypłaciłem mu kopniaka w drzwi i każdy udał się w swoją stronę.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org